Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Moderator: moderatorzy
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Kumpel z pracy ostatnio powiedział, że państwo powinno pomagać młodym parom w zdobyciu mieszkania. Dofinansowania czy coś. Dla mnie to też niezły dowód na dobrowolne ustawianie się w roli poddanego. Rząd tworzy problemy, a ludzie sami się podkładają aby dostać pomoc w radzeniu sobie ze stworzonym problemem. Rzucają ci kłody pod nogi, no ale podadzą ci rękę, żeby łatwiej było na nie wejść.
Według mnie chcąc nie chcąc jest się niewolnikiem systemu, można nie mieć mentalności niewolnika ,a wciąż nim być. Również świadomość, że jest się niewolnikiem nie wiele zmienia, bo świadomy niewolnik dalej pełnej wolności nie ma. W system jest się wsiąkniętym, ostatecznie wszystko sprowadza się do pieniędzy, a paradoksalnie im masz ich więcej tym bardziej możesz być wolnym [niezależnym].
Dla mnie jedyna szansa na wyrwanie się z systemu to posiadanie własnej ziemi ze stu procentowo samowystarczalnym gospodarstwem. Trochę to jednak utopia albo przynajmniej gigantyczny wysiłek i na pewno nie do zrealizowania w naszym kraju. Jednak to wszystko to bardzo duże koszta i wszystko znowu sprowadza się do pieniędzy więc trzeba na lata wsiąknąć w system, żeby na to zarobić.
Z mojego punktu siedzenia mam tylko możliwość wypracować sobie pozycję, w której mógłbym się czuć swobodnie, może być trochę wolnym robiąc to co lubię ale zawsze będę w sidłach systemu, ewentualnie próbując mu umknąć, jednak wtedy będąc przez niego ścigany jako przestępca.
Ciężka rozkmina, warto przemyśleć po swojemu i też wyrazić swoje zdanie. Oddolne inicjatywy i niezależne zrzeszenia to duża moc przed, którą drży system. Przed taką siłą czasem system musi się ugiąć.
Według mnie chcąc nie chcąc jest się niewolnikiem systemu, można nie mieć mentalności niewolnika ,a wciąż nim być. Również świadomość, że jest się niewolnikiem nie wiele zmienia, bo świadomy niewolnik dalej pełnej wolności nie ma. W system jest się wsiąkniętym, ostatecznie wszystko sprowadza się do pieniędzy, a paradoksalnie im masz ich więcej tym bardziej możesz być wolnym [niezależnym].
Dla mnie jedyna szansa na wyrwanie się z systemu to posiadanie własnej ziemi ze stu procentowo samowystarczalnym gospodarstwem. Trochę to jednak utopia albo przynajmniej gigantyczny wysiłek i na pewno nie do zrealizowania w naszym kraju. Jednak to wszystko to bardzo duże koszta i wszystko znowu sprowadza się do pieniędzy więc trzeba na lata wsiąknąć w system, żeby na to zarobić.
Z mojego punktu siedzenia mam tylko możliwość wypracować sobie pozycję, w której mógłbym się czuć swobodnie, może być trochę wolnym robiąc to co lubię ale zawsze będę w sidłach systemu, ewentualnie próbując mu umknąć, jednak wtedy będąc przez niego ścigany jako przestępca.
Ciężka rozkmina, warto przemyśleć po swojemu i też wyrazić swoje zdanie. Oddolne inicjatywy i niezależne zrzeszenia to duża moc przed, którą drży system. Przed taką siłą czasem system musi się ugiąć.
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Chyba jesteśmy krok dalej. Już w ciężkich czasach wytworzonych przez słabych ludzi. Teraz czas się wzmacniać.
Każdy tylko o tej wojnie i wyczekują z niecierpliwością. Trochę optymizmu, mam nadzieję, że nie będzie żadnej wojny ani stanu masowego głodu, który stworzy wojnę miedzy społeczeństwem. Trzeba brać pod uwagę i rozważać prawdopodobne scenariusze ale nie wolno siać strachu.
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Głód cały czas panuje w Afryce i Azji, ale to nie przez słabych ludzi, tylko przez niesprawiedliwość w dostępie do zasobów planety i system produkcji.
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Tak, czyli ci ludzie też są ofiarami systemu. System jest globalny, a poszczególne rejony świata od siebie współzależą. W takich obszarach ludzie są uciskani przez władzę lub też często na takich rejonach tworzą się szajki i gangi więc mieszkańcy są w pewnym sensie sterroryzowani trochę jak na wojnie. Zwykli ludzie ze sobą nie walczą, bo mają tą miskę ryżu z ciężkiej pracy ale pewnie ktoś lokalny i sytuowany może być na celowniku takich grup. Chyba, że pracuje dla lokalnej władzy.
Nie ma co się trzymać sztywno jakiegoś powiedzenia. Jest w nim sporo analogii do rzeczywistości ale to tylko jedna myśl.
Może w takich krajach, na głębokiej nie przynoszącej zasobów prowincji są prawdziwie wolni ludzie, którzy żyją z pracy na własną wioskę, a władza nawet nie ingeruje, bo nie ma po co. Oni nie mają problemów, że są pod jarzmem złej władzy. To tylko moje domysły, bo mam małą wiedzę.
Nie ma co się trzymać sztywno jakiegoś powiedzenia. Jest w nim sporo analogii do rzeczywistości ale to tylko jedna myśl.
Może w takich krajach, na głębokiej nie przynoszącej zasobów prowincji są prawdziwie wolni ludzie, którzy żyją z pracy na własną wioskę, a władza nawet nie ingeruje, bo nie ma po co. Oni nie mają problemów, że są pod jarzmem złej władzy. To tylko moje domysły, bo mam małą wiedzę.
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Mówiąc o masowym głodzie, który stworzy walkę między społeczeństwem miałem na myśli jakąś wyjątkową sytuację jak np. początek pandemii gdy przez dwa tygodnie były godzinne kolejki w sklepach i puste półki. Gdyby taka sytuacja potrwała miesiąc albo dłużej to w dużych miastach zacząłby się koszmar i walka o żywność. Do tego może być przerwa w dostawie innych mediów. Nie chcę wymyślać, bo to tylko teoretyczne sytuacje, które mogą ale pewnie się nie zdarzą jednak trzeba być świadomym takich zagrożeń.
Ogólne straszenie pandemią udzieliło się większości społeczeństwa, nawet tym obojętnym na wirusa. Rzeczywiście boję się takich sytuacji ale powoli układam sobie w głowie, że póki co szanse na takie coś są małe.
Ogólne straszenie pandemią udzieliło się większości społeczeństwa, nawet tym obojętnym na wirusa. Rzeczywiście boję się takich sytuacji ale powoli układam sobie w głowie, że póki co szanse na takie coś są małe.
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
W Chinach w latach 1958-1962 ludzie łapali pożerali wróble polne na rosół. A kto wie czy nie dochodziło do kanibalizmu.BuffProof pisze: ↑sob lip 17, 2021 2:55 pm Mówiąc o masowym głodzie, który stworzy walkę między społeczeństwem miałem na myśli jakąś wyjątkową sytuację jak np. początek pandemii gdy przez dwa tygodnie były godzinne kolejki w sklepach i puste półki. Gdyby taka sytuacja potrwała miesiąc albo dłużej to w dużych miastach zacząłby się koszmar i walka o żywność.
"W latach 1958 - 1962 Chiny przeżyły ogromną tragedię. Wielki skok naprzód, program gospodarczy ogłoszony przez Mao po to, aby zacofane Chiny wyprzedziły największe gospodarki świata i osiągnęły autonomię od potężnego sąsiada ZSRR, doprowadził do katastrofalnego głodu.
W jego wyniku zginęło od 36 do 55 milionów ludzi. Komunistyczna Partia Chin uzasadnia tę tragedię trwającymi trzy lata klęskami żywiołowymi.
Tymczasem, podczas gdy Chińczycy umierali z głodu, magazyny były pełne zboża..."
https://historia.tvp.pl/53173705/wielki-glod-w-chinach
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
nie przeklinaj systemu bo cie przezuje i wypluje.
- Chwast
- zaufany użytkownik
- Posty: 1186
- Rejestracja: ndz kwie 24, 2016 5:20 pm
- Status: Mój kotunio filemon
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twój Friendzone
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
no świat jest jaki jest, pdobno trawa zawsze za płotem zielona, zawsze można wyjść i się o tym przekonać, starych drzew się nie przesadza a myśli to wróble co zaraz się zerwą z gałęzi. Wolność w tym świecie można wywalczyć ale tylko wolność decydowania o tym kim się jest i chce być w ramach sztywno określonych przez system.
Niejeden taki jak ja o te wiatraki kopie łamał i albo wracał na tarczy albo kopią się stawał.
Jestem tylko kopią, czuje się jakbym nie miał pół ciała, opada mi prawa powieka, bolą mnie wszystkie zęby po prawej stronie, skroń, wątroba niedomaga, skórcze prawej łydki. Podobno prawa strona ciała to relacje z ojcem, tak się zastanawiam. Po co to wszystko? Po co z upośledzonej osoby tworzyć narcyza? I to takiego niekompletnego? Czym w tym świecie wszystko trzeba wyszarpać? Czy ludziom już tak się popierdoliło od tego dobrobytu że z nudów tworzą sobie coraz bardziej pojebane reguły? Może potrzebna kolejna globalna wojna?
Nie mam pół siebie, i to tego wymyślonego siebie. Nie dość, że moje prawdziwe ja to ułom, to ten nie prawdziwy ja jest w połowie zajebany a w połowie pizdą. Czuje się jak jebany korzuch na skisłym mleku.
Ktoś dobrze powiedział, że nie jest miarą zdrowia być przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa. Ludzie już na zawsze będą zwierzętami, wojny się nie skończa, musielibyśmy genetycznie pozbyć się gadziej części mózgu żeby to wszystko wyglądało inaczej.

Jądro podstawy to gadzia część mózgu:
Niejeden taki jak ja o te wiatraki kopie łamał i albo wracał na tarczy albo kopią się stawał.
Jestem tylko kopią, czuje się jakbym nie miał pół ciała, opada mi prawa powieka, bolą mnie wszystkie zęby po prawej stronie, skroń, wątroba niedomaga, skórcze prawej łydki. Podobno prawa strona ciała to relacje z ojcem, tak się zastanawiam. Po co to wszystko? Po co z upośledzonej osoby tworzyć narcyza? I to takiego niekompletnego? Czym w tym świecie wszystko trzeba wyszarpać? Czy ludziom już tak się popierdoliło od tego dobrobytu że z nudów tworzą sobie coraz bardziej pojebane reguły? Może potrzebna kolejna globalna wojna?
Nie mam pół siebie, i to tego wymyślonego siebie. Nie dość, że moje prawdziwe ja to ułom, to ten nie prawdziwy ja jest w połowie zajebany a w połowie pizdą. Czuje się jak jebany korzuch na skisłym mleku.
Ktoś dobrze powiedział, że nie jest miarą zdrowia być przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa. Ludzie już na zawsze będą zwierzętami, wojny się nie skończa, musielibyśmy genetycznie pozbyć się gadziej części mózgu żeby to wszystko wyglądało inaczej.

Jądro podstawy to gadzia część mózgu:
„gadzia część” jest odpowiedzialna m.in. za agresję, dominację i zachowania terytorialne.
blablabla
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Ja po jednym psychotropie (Zeldox) dostałam ciśnienia 180/85 (tak niskie rozkurczowe, przy tak wysokim skurczowym!), a pani ordynator powiedziała na drugi dzień do mnie, przy innych pacjentach nawet: "No cóż, pani Kowalska, organizm się starzeje..". Wchodziłam wtedy w "wiek Chrystusowy"... Ale w szpitalach miałam (ja?) dwa przypadki dysmorfofobii, jedna kobitka mówiła, że ma za mały nos i mąż przestanie się nią interesować, a druga nie chciała usiąść do stołu, mówiąc, że nie ma buzi. No, ale wiem, my mamy spieprzony metabolizm, niedomagają różne organy i nigdy krew czy mocz nie będzie w normie. Urojenia hipochondryczne, a ja myślałam na początku, że schizka mnie uchroni przed innymi chorobami. A co do wyodrębnionego na grafice móżdżku: Zajmuje on 10% całego mózgowia, a zawiera 80% wszystkich komórek mózgu/ mózgowia. Ptaki mają nieproporcjonalnie wielki móżdżek, stąd ta orientacja w terenie... Co do systemu, czekam aż temat się rozwinie, może dodam od siebie swoje trzy grosze.
- Chwast
- zaufany użytkownik
- Posty: 1186
- Rejestracja: ndz kwie 24, 2016 5:20 pm
- Status: Mój kotunio filemon
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Twój Friendzone
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
No móżdżek spoko, móżdżek bym zostawił. Ale jądro do wyjebania
blablabla
-
- bywalec
- Posty: 1839
- Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
- Status: Stara szkoła
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Genewa
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Ja tam jądro bym zostawił, bo to dziwne byłoby mieć tylko jedną piłeczkę w majtach.
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
W mosznie bez jądra przenosiłbym po za wzrokiem systemu małe cenne/nielegalne przedmioty. Powiedzenie "schowaj temat na gacie" albo "rodowe klejnoty" nabrałoby nowego znaczenia.
- klucz żurawi
- zaufany użytkownik
- Posty: 915
- Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
- płeć: mężczyzna
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
Cejrowski i tak przenosił. Ważne by mieć slipy a nie bokserki.
- Infalibilis
- bywalec
- Posty: 196
- Rejestracja: ndz lip 04, 2021 10:33 am
Horror of the System
HORROR UNDER YOUR BRAIN CORTEX
by. dr. (B-cH) John Nash & inni
Abstrakt:
Horror pod twoją korą mózgową!
Wytnij sobie szyszynkę i wstaw komórkę jajową!
Neo uterus! Płód rodzi się w mózgu i wychodzi tylną częścią czaszki!
Wagina w tylnej części szyi! Podwójny rdzeń kręgowy-łóżyskowy!
eng.
Your brain is a fetus.
It's a living thing living dependently inside your body, but it's indepedent.
You cannot live without brain. It's feeding you reality.
1. (humpath.com)
Mózg karmi cię rzeczywistością, a ty mu w zamian oddajesz cukier i krew i wodę & inne składniki odżywcze.
Schizofrenia to odrzucenie systemu. Mózg buntuje się i przeklina rzeczywistość.
Opublikowano w 1999 w uniwersytecie neurobiologii Sainte-Justine im. Zbigniewa Lisieckiego
by. dr. (B-cH) John Nash & inni
Abstrakt:
Horror pod twoją korą mózgową!
Wytnij sobie szyszynkę i wstaw komórkę jajową!
Neo uterus! Płód rodzi się w mózgu i wychodzi tylną częścią czaszki!
Wagina w tylnej części szyi! Podwójny rdzeń kręgowy-łóżyskowy!
eng.
Your brain is a fetus.
It's a living thing living dependently inside your body, but it's indepedent.
You cannot live without brain. It's feeding you reality.
1. (humpath.com)
Spoiler!
Schizofrenia to odrzucenie systemu. Mózg buntuje się i przeklina rzeczywistość.
Opublikowano w 1999 w uniwersytecie neurobiologii Sainte-Justine im. Zbigniewa Lisieckiego
Re: Przeklinam system w którym moja ułomność sprawia, że obowiązki mam jak dorosły a przywileje jak dziecko.
I chocbys go przeklął w rozpaczy system ci wszystko wybaczy.