Pytanie?

[Catastrophique]

Kontakty społeczne (nie tylko inni chorzy ale i zdrowi), praca/pasja, rozwoj osobisty (wiara w siebie, samoswiadomosc, intuicja, odwaga), realizowanie celow/marzen, wytwalosc, konsekwencja.

[Meduzola]

Szklanka, są różne aspekty choroby (zakres i intensywność niedomagań psychicznych i psychofizycznych związane z nieprawidłowym funkcjonowaniem takich obszarów mózgu jak ciało migdałowate, płat przedczołowy kory mózgowej, móżdżek, który odpowiada za wyobraźnię przestrzenną i przetwarzanie emocji), więc dobrze by było, gdyby wypowiedziało się możliwie jak najwięcej osób na tym Forum , bo każdy patrzy na F20 z innej strony, no i to dualistyczne myślenie współczesnego świata; schizofrenia, "phrenia" to przepona, a nie umysł... Kiedyś myślano, że właśnie tam "mieszka" dusza... W NAWIĄZANIU DO POWYŻSZEGO: Ja ze swojej strony powiem jeszcze tylko tyle: Wytyczne WHO mówią, że na schizofrenię choruje 1% populacji ludzkiej, niezależnie od narodowości. Ten dane przechwyciły firmy farmaceutyczne i różni lobbyści, tak więc lekarze pracują pod presją, by dostarczyć statystykom te 1%. Koło się zamyka. A pokolenia różnią się od siebie, mentalnie, intelektualnie czy pod względem temperamentu, itd. (Ja np. nie wiem, dlaczego nie lubię muzyki disco i wolę Seweryna Krajewskiego czy Czerwone gitary, mimo, że przedstawiciele mojego pokolenia preferują pop, techno, disco...)

[Szklanka]

Czyli Catastrophique wierzysz w wyzdrowienie jak np z depresji a Meduzola wierzy, że ta choroba jest chorobą neurologiczną jak np. Parkinson albo Alzheimer?
Tak to rozumiem

[Catastrophique]

W wyzdrowienie nie, leki czesto trzeba brac do konca zycia.
Pomimo tego jednak mozna zyc jak osoba zdrowa, robic wszystko to co robia zdrowi i byc szczesliwym.
To zalezy od nas.

[Amannn]

Tak jak pisałem o Katastrofie neguje on zasadę iż leki można odstawić po upływie 2 lat od pierwszego epizodu i 5 lat od 2giego epizodu. Nie wiadomo czy w ogóle miał on epizod tj. czy nie jest zdrowym któremu jakiś psychiatra wcisnął neuroleptyki i stad się biorą pokłady jego frustracji która tak często wylewał na forum obrażając innych . Tu obraził Słonecznika nazywając jego pytania do niego bełkotem.

[Catastrophique]

Ciebie to nie nudzi, Amannn? Ta Twoja prywatna batalia?
Naprawde myslisz, ze cos wywalczysz takimi desperackimi atakami w moja strone lub myslisz, ze masz na mnie i na cokolwiek wpływ i mozesz w ten sposob cos osiagnac?
To jest naprawdę zenujace i zalosne.
Osmieszasz sie.

[Amannn]

Pytanie czy ciebie nie nudzi obrażanie. Po co obraziłeś Słonecznika

Wybacz, Słonecznik, nie mam zamiaru odpowiadac na Twój bełkot.

[Szklanka]

Catastrophique, w jaki sposób słyszysz Głos Serca?
Nie myślisz Głosów z intuicją?
Ja przestałam słuchać intuicji od kiedy mam diagnozę!

[Szklanka]

Czy głos serca to przeczucie typu "może pójdę w lewo zamiast w prawo"?

[Catastrophique]

Tak jak mowilem na filmiku, glos serca jest glosem z wewnatrz. Zawsze chce on naszego dobra, natomiast glosy krytykuja i strasza.

[Catastrophique]

Czy głos serca to przeczucie typu "może pójdę w lewo zamiast w prawo"?

Tak, ale na zyciowym rozstaju drog .

[Amannn]

Dokładnie tak ludzie z diagnozą muszą przestać słuchać intuicji podczas gdy mają psychozę. Ściśle mówiąc, nie ma czegoś takiego jak intuicja . Jest rozumowanie intuicyjne.

[Catastrophique]

Czy głos serca to przeczucie typu "może pójdę w lewo zamiast w prawo"?

Tak, ale na zyciowym rozstaju drog .

Podczas podejmowania jakiejs waznej, zwlaszcza rozwojowej decyzji.

[the end]

Żeby wyjść ze schizofrenii trzeba zmądrzeć.

[Amannn]

Pytanie co jak rozumowanie intuicyjne podpowiada komuś złe rozwiązanie?

[the end]

Pytanie co jak rozumowanie intuicyjne podpowiada komuś złe rozwiązanie?

Dobre pytanie.

Serce czy rozum? xd

[Szklanka]

Dobrze ciebie znać może kiedyś będę potrzebowała wsparcia.
Nie rozumiem tylko głosu z wewnątrz bo myślałam że intuicja to przeczucie.
Słyszałam że głosy podczas choroby to czasami wrażenia typu:
ktoś wolą moje imię
Gdzieś szczęka pies
Sąsiad powiedział coś a milczał
Dźwięk smsa który nie przyszedł
Itd
Myślałam że to nie muszą być głosy w głowie negatywnie komentujące.

[Catastrophique]

Chetnie pomoge.
Glosy w glowie to nasze mysli, czesto rozne skojarzenia, sugestie.

Tak bylo u mnie, to zawsze bylo w srodku, nie slyszalem czegos z zewnatrz.
Nie pisze, ze kazdy tak ma.

O glosach i urojeniach napisalem artykul jakis czas temu:
https://januszkoch.com/glosy-wewnetrzne ... mi-radzic/

[cezary123]

Jedna, moze dwie.
Cezary i nie tylko on ma zwyczaj robienia ogólnej reguły ze skrajnych, pojedynczych sytuacji.

Jest calkowicie oderwany od rzeczywistosci, uprzedzony i zyje w swoim swiecie.
Mysli, ze skoro on sobie nie radzi to kazdy tak ma, a jak ktos sobie radzi to pewnie nie jest chory lub zycie/choroba potraktowalo go lagodnie.
Dyskusja jest bezcelowa.

Catastrophique sobie nie radzi. Nie dość, że chory i niedorajda, to jeszcze tępy jak but u lewej nogi.
Jeleni szuka, myśli że zarobi na chorych kołczując ich.
Nie ma zielonego pojęcia o medycynie, psychologii i psychiatrii.
Weź się lepiej za pucowanie butów biznesmenom w tej Warszawie.

[Catastrophique]

Czy Cezary mogl zareagowac inaczej niz wyzwiskami i obrazaniem?
M.in dlatego pisalem, ze dyskusja z nim jest bezcelowa.