Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5440
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Bright Angel »

Chorzy na schizofrenię są odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne za wyjątkiem gruźlicy.
Klinicyści od dawna zwracali uwagę na zadziwiającą odporność schizofreników na ból, urazy, rany a prawdopodobnie też na choroby zakaźne, z wyjątkiem gruźlicy, na którą łatwiej zapadają niż ogół ludności.
https://www.medonet.pl/psyche/zaburzeni ... 68910.html
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2953
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Piotrek007 »

Na swoim przykładzie mógłbym potwierdzić tezę wyższej odporności bo nigdy nie chorowałem na grypę a takie zwykłe i lekkie przeziębienie zdarza mi się raz na kilka lat - zazwyczaj jest to kilkudniowy katar i tyle.Na ból wydaje mi się,że też jestem odporny bardziej niż ogół społeczeństwa ale to jest moje subiektywne odczucie.Kiedyś psychiatra na oddziale dziennym powiedział że osoby chore przyjmujące leki psychotropowe są mniej podatne na infekcje bo ich organizm cały czas walczy z tymi lekami i wytwarzają się przeciwciała podnoszące odporność.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
AcidHouse
bywalec
Posty: 1839
Rejestracja: czw lis 14, 2019 8:45 pm
Status: Stara szkoła
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Genewa

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: AcidHouse »

Piotrek007 pisze: ndz maja 30, 2021 12:18 pm Na swoim przykładzie mógłbym potwierdzić tezę wyższej odporności bo nigdy nie chorowałem na grypę a takie zwykłe i lekkie przeziębienie zdarza mi się raz na kilka lat - zazwyczaj jest to kilkudniowy katar i tyle.Na ból wydaje mi się,że też jestem odporny bardziej niż ogół społeczeństwa ale to jest moje subiektywne odczucie.Kiedyś psychiatra na oddziale dziennym powiedział że osoby chore przyjmujące leki psychotropowe są mniej podatne na infekcje bo ich organizm cały czas walczy z tymi lekami i wytwarzają się przeciwciała podnoszące odporność.
Bardzo ciekawe to zdanie, szczególnie ta ostatnia myśl.
Muszę baczniej się temu przyglądać.
Awatar użytkownika
Erratas
bywalec
Posty: 845
Rejestracja: wt kwie 13, 2021 6:00 pm

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Erratas »

Schizofrenicy mogą pić alkohol i palić papierosy i zażywać narkotyki i nic im nie będzie (fizycznie)
Wszystkie te zmiany odłożą się na psychikę.
Każdy narząd ludzki posiada odpowiednik psychiczny.
Gdy lekarze robią operację brzucha mogą ujrzeć jego duszę, przypomina ona świecącą watę cukrową.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5440
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Bright Angel »

W dzieciństwie mało chorowałem w porównaniu do rodzeństwa mojego. W życiu na grypę chorowałem może 1 raz. Na przeziębienia dość często, zazwyczaj raz w roku. Bardzo długo nawet nie wiedziałem jak boli gardło. Na ból jestem dość odporny, mam sporo siniaków na nogach i nawet nie wiem skąd. Nawet nie czuję za bardzo jak się uderzę. Silne bóle czuję.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
lasta
bywalec
Posty: 523
Rejestracja: ndz wrz 18, 2016 10:51 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Legionowo
Kontakt:

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: lasta »

pozostaje jeszcze ból psychiczny, który niekiedy jest nie do wytrzymania
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Słonecznik1 »

wszystko się może ułożyć rozpadło ci się coś przeżywasz , choć ja cię nie znam może jesteś stuknięty pedofil
Awatar użytkownika
Erratas
bywalec
Posty: 845
Rejestracja: wt kwie 13, 2021 6:00 pm

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Erratas »

Choruj tylko raz w roku od święta.
Cierp dla Chrystusa.
Wszystkie rany zagoją się od razu.

Uleczajcie choroby i wskrzeszajcie zmarłych.
Awatar użytkownika
137
bywalec
Posty: 263
Rejestracja: czw cze 15, 2017 6:08 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: 137 »

mam 1 fakt do potwierdzenia tezy.

mogą mnie pogryźć komary porządnie, a mi to w sumie nie przeszkadza. kiedyś się drapałem, a teraz nie czuje ukąszeń zwykle
grow up
bywalec
Posty: 557
Rejestracja: czw paź 01, 2020 1:14 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: grow up »

137 pisze: czw cze 10, 2021 5:35 am mam 1 fakt do potwierdzenia tezy.

mogą mnie pogryźć komary porządnie, a mi to w sumie nie przeszkadza. kiedyś się drapałem, a teraz nie czuje ukąszeń zwykle
Komary to moskity i przenoszą malarię
*
Awatar użytkownika
137
bywalec
Posty: 263
Rejestracja: czw cze 15, 2017 6:08 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: 137 »

owszem obywatelu Grow Up.

powiem więcej: komary to najbardziej mordercze zwierzęta na świecie i to jest fakt...
Paweł_
bywalec
Posty: 50
Rejestracja: czw cze 24, 2021 1:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Paweł_ »

Nie jest prawdą że chorzy na schizofrenie są odporniejsi na urazy, infekcje, choroby bo u mnie to jest odwrotnie mam słabą odporność.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5440
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Bright Angel »

Paweł_ pisze: sob cze 26, 2021 1:55 pm Nie jest prawdą że chorzy na schizofrenie są odporniejsi na urazy, infekcje, choroby bo u mnie to jest odwrotnie mam słabą odporność.
Tylko z tego, co Ty pisałeś, to nie masz schizofrenii.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Paweł_
bywalec
Posty: 50
Rejestracja: czw cze 24, 2021 1:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Paweł_ »

Może i nie mam tylko kto mi ją teraz wykreśli z historii leczenia.
Awatar użytkownika
Chwast
zaufany użytkownik
Posty: 1186
Rejestracja: ndz kwie 24, 2016 5:20 pm
Status: Mój kotunio filemon
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twój Friendzone

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Chwast »

ja mam swoją teorie że mamy dużo w sobie bólu emocjonalnego z którym walczymy w ten sposób, że go od siebie odsuwamy, więc może to działa w ten sposób, że w mózgu wzrasta produkcja endogennych opioidów i z tego tytułu jesteśmy odporniejsi na ból,
blablabla
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: klucz żurawi »

Może i ból większy zniosę. Ale wystarczy oberwać po nodze wychwiecioną szmatą z przebitej piłki i siniak rozlewa się po nodze. To już chyba skutek leków.
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: imon »

mi się wydaje, że jako chorzy psychicznie dostajemy mniej współczucia od innych ludzi... bo ciężko jest się przejmować kimś tak fatalnie chorym i współczuć mu to to narażą na dodatkowy ból. Najłatwiej i chyba najsłuszniej jest wyjebać na naszą dolegliwość i nie przejmować się tym, że nam jest źle. Myślę, że właśnie to to jedna z wielu tajemnic naszej odporności na ból. W sumie boli nas tak samo... ale jesteśmy przystosowani raczej nie do chodzenia prosto co raczej do pełzania i po prostu bardziej to po nas spływa
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Digital »

imon pisze: pn sie 30, 2021 8:12 am ... ale jesteśmy przystosowani raczej nie do chodzenia prosto co raczej do pełzania i po prostu bardziej to po nas spływa
Jakże to wszystko co piszesz jest prawdziwe, choć tak bardzo smutne.
Pomimo tego, że jest to najprawdziwsza prawda to nie warto dać się zawładnąć tak depresyjnemu myśleniu. Mnie osobiście znacznie bliższe jest myślenie, że jest się kimś wyjątkowym. Może nie wybitnym ale niepowtarzalnym. Odrzucając w tym miejscu wszelkie chorobowe myślenie, zauważ nadal będzie to szczera prawda. Z prostego względu, że każdy człowiek jest wyjątkowy jedyny i niepowtarzalny. I nikt nie ma prawa powiedzieć tobie że jest inaczej. Każdy ma jednakowe prawo do życia i szczęścia, zarówno biedny jak i bogaty, głupi i profesor, piękny i brzydki. Całe szczęście, że czasy średniowiecza dawno minęły i chorzy lub ułomni nie są paleni w piecach czy zrzucani z urwiska jak w starożytnej Troi. I wbrew pojedynczym opiniom taki stan rzeczy często jest z korzyścią dla społeczeństwa. Z tej przyczyny, że czasem chorzy lub ułomni w taki bądź inny sposób bywają jednostkami wybitnymi. Zdarza się, że ich wkład w dzieje ludzkości bywa nie do przecenienia. Nawet nie mówię tu o znanych matematykach, inżynierach, sportowcach lub fizykach cierpiących na różne choroby psychiczne albo fizyczne ale o zwykłych ludziach czasem mieszkających po sąsiedzku i zwyczajnie pomagających innym. Przykładowo tacy jak my mogą być pracownikami fundacji sami będąc niepełnosprawnymi. Albo przykładowo kto inny co taką pomoc uzyskał na pewnym etapie swojego życia w następstwie okazał się sławnym wynalazcą. To taki tylko przykład wyrwany z kontekstu i można takie przykłady mnożyć bez końca choć nie o to chodzi.
Chodzi o to, że obecnie żyjemy w czasach humanitarnych, czasach gdzie rozwój społeczny jest stosunkowo na dosyć wysokim poziomie, a świadomość społeczna ma na względzie lub powinna mieć dobro zarówno wszystkich obywateli jako całości jak i każdej jednostki z osobna, bez względu na jej stan fizyczny, psychiczny lub status materialny. Tak więc głowa do góry i nie pozwól wmówić sobie że jesteś nikim, gorszy lub głupszy. Jesteś człowiekiem i masz pełne prawo do życia, powiem więcej do życia godnego w społeczeństwie lub nawet poza nim.
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3446
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Meduzola »

Moje porody to dopiero była katorga. W sumie nie powiedziano mi, bym parła na stolec, to parlam na brzuch, za dużo amerykańskich filmów w latach '90. Przy drugim porodzie diagnozę już miałam. Pierwszy przynajmniej ze znieczuleniem, wewnątrzoponowy. Po porodach nie stałam się odporniejsza na ból, wręcz przeciwnie. Brak odporności na ból i na zimno. Zimą zamieram w bezruchu. Miesiąc temu miałam prywatnie wyrwane dwa zęby w odstępie jednego tygodnia, sfinansowałam dobre znieczulenie, bo miałam cosik na boku. Ale nie choruję często, kiedyś częściej.Tylko skaleczenia u mnie bardzo powoli się goją.
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3446
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: Chorzy na schizofrenię odporniejsi na ból, urazy, rany i choroby zakaźne

Post autor: Meduzola »

Moje porody to dopiero była katorga. W sumie nie powiedziano mi, bym parła na stolec, to parlam na brzuch, za dużo amerykańskich filmów w latach '90. Przy drugim porodzie diagnozę już miałam. Pierwszy przynajmniej ze znieczuleniem, wewnątrzoponowy. Po porodach nie stałam się odporniejsza na ból, wręcz przeciwnie. Brak odporności na ból i na zimno. Zimą zamieram w bezruchu. Miesiąc temu miałam prywatnie wyrwane dwa zęby w odstępie jednego tygodnia, sfinansowałam dobre znieczulenie, bo miałam cosik na boku. Ale nie choruję często, kiedyś częściej.Tylko skaleczenia u mnie bardzo powoli się goją.
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”