Studiowanie /uczenie się nowych rzeczy a leki
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:56 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Studiowanie /uczenie się nowych rzeczy a leki
Witam.
Interesuje mnie jakie leki najmniej przeszkadzają w studiowaniu i ogólnie w pracy umysłowej?
Byłem w szpitalu we wrześniu.
Zaraz po wyjściu ze szpitala brałem rispolept ( urlop zdrowotny) - wtedy nic a nic nie potrafiłem się nauczyć nowego. A jak u Was? Ktoś studiuje z rispoleptem?
Od stycznia brałem olzapin - wiedza wchodziła ale opornie. Za to nie miałem problemów z logicznym myśleniem.
Niedawno lekarz zaproponował mi przejście na Pernazinum - po tygodniu
moje odczucia są następujące:
Większe chęci do nauki, łatwiej "wkuć na pamięć", ale gorzej z myśleniem, z wyciąganiem wniosków - jak tak dalej pójdzie, to chyba wrócę do olzapinu.
Napiszcie proszę jak ta sprawa wygląda u tych co pracują umysłowo lub studiują
Interesuje mnie jakie leki najmniej przeszkadzają w studiowaniu i ogólnie w pracy umysłowej?
Byłem w szpitalu we wrześniu.
Zaraz po wyjściu ze szpitala brałem rispolept ( urlop zdrowotny) - wtedy nic a nic nie potrafiłem się nauczyć nowego. A jak u Was? Ktoś studiuje z rispoleptem?
Od stycznia brałem olzapin - wiedza wchodziła ale opornie. Za to nie miałem problemów z logicznym myśleniem.
Niedawno lekarz zaproponował mi przejście na Pernazinum - po tygodniu
moje odczucia są następujące:
Większe chęci do nauki, łatwiej "wkuć na pamięć", ale gorzej z myśleniem, z wyciąganiem wniosków - jak tak dalej pójdzie, to chyba wrócę do olzapinu.
Napiszcie proszę jak ta sprawa wygląda u tych co pracują umysłowo lub studiują
nemo sapiens nisi patiens
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: czw kwie 06, 2006 11:56 pm
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Biorę leki bo miałem ostrą jazdę we wrześniu i boję się powtórki.
Byłem u kilku lekarzy i wszyscy mi mówią, że powinienem brać jeszcze przez pół roku a potem stopniowo odstawiać.
Podobno odstawienie teraz byłoby na 80% obarczone ryzykiem powrotu choroby.
Więc biorę bo mi tak zalecili, ale lekarz mi powiedział że w zasadzie mogę potestować kilka leków o podobnym działaniu i wybrać ten najlepszy - tylko że ja nie chcę testować na sobie wszystkich.
Jakby nie obawa przed powrotem prawie wszystkich objawów schizofrenii to dawno bym wszystko odstawił.
Byłem u kilku lekarzy i wszyscy mi mówią, że powinienem brać jeszcze przez pół roku a potem stopniowo odstawiać.
Podobno odstawienie teraz byłoby na 80% obarczone ryzykiem powrotu choroby.
Więc biorę bo mi tak zalecili, ale lekarz mi powiedział że w zasadzie mogę potestować kilka leków o podobnym działaniu i wybrać ten najlepszy - tylko że ja nie chcę testować na sobie wszystkich.
Jakby nie obawa przed powrotem prawie wszystkich objawów schizofrenii to dawno bym wszystko odstawił.
nemo sapiens nisi patiens
- tom76
- zaufany użytkownik
- Posty: 412
- Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Rybnik
Cześć Kanty
Prawie zawsze to lekarze decydują jaki lek ma zażywać pacjent.Lekarz też ma wiedzę czy zmienić lek.
Szukasz DOSKONAŁEGO leku dla siebie tzn.bez skutków ubocznych?
Podobno leki np. na depresje działają po 2 tygodniach zażywania czy tak też jest w leczeniu psychozy?
W Polsce są ludzie na których testuje się leki,ale za ich zgodą.
A jeśli trwale uszkodzisz się umysłowo po tych testach to czy będziesz miał jakieś szanse gdy będziesz się sądził z tym lekarzem?Przecież teraz ucząc się mocno wysilasz sie umysłowo i przy tym bierzesz leki na psychike.
Ja pierwszą depresję miałem w szkole średniej ponad rok.Pierwsze 3 lata szkoły to było dużo nauki-nie opuszczałem lekcji,najlepszy w klasie,lubiałem i lubię się uczyć,ale wtedy nie dało mi to satysfakcji i sie zmęczyłem tym wkuwaniem,a szkoła miała 5 lat.Ostatnie 2 lata to depresja i dużo zmian w życiu:około 150 opuszczonych godzin w roku,niskie oceny,zmiana swiatopoglądu,dodatkowa praca fizyczna około 3 godzin na dzień.Na wyższych studiach sobie nie poradziłem.To są moje doswiadczenia.
Uważam że człowiek ma ogromne możliwosci twórczej pracy,ale mózg jest delikatny i trzeba zachowywać w życiu odpowiednią higienę,co wprowadzać do głowy,jak to robić,w jakich ilosciach,i jaką chemię brać,ajakiej nie brać.
Prawie zawsze to lekarze decydują jaki lek ma zażywać pacjent.Lekarz też ma wiedzę czy zmienić lek.
Szukasz DOSKONAŁEGO leku dla siebie tzn.bez skutków ubocznych?
Podobno leki np. na depresje działają po 2 tygodniach zażywania czy tak też jest w leczeniu psychozy?
W Polsce są ludzie na których testuje się leki,ale za ich zgodą.
A jeśli trwale uszkodzisz się umysłowo po tych testach to czy będziesz miał jakieś szanse gdy będziesz się sądził z tym lekarzem?Przecież teraz ucząc się mocno wysilasz sie umysłowo i przy tym bierzesz leki na psychike.
Ja pierwszą depresję miałem w szkole średniej ponad rok.Pierwsze 3 lata szkoły to było dużo nauki-nie opuszczałem lekcji,najlepszy w klasie,lubiałem i lubię się uczyć,ale wtedy nie dało mi to satysfakcji i sie zmęczyłem tym wkuwaniem,a szkoła miała 5 lat.Ostatnie 2 lata to depresja i dużo zmian w życiu:około 150 opuszczonych godzin w roku,niskie oceny,zmiana swiatopoglądu,dodatkowa praca fizyczna około 3 godzin na dzień.Na wyższych studiach sobie nie poradziłem.To są moje doswiadczenia.
Uważam że człowiek ma ogromne możliwosci twórczej pracy,ale mózg jest delikatny i trzeba zachowywać w życiu odpowiednią higienę,co wprowadzać do głowy,jak to robić,w jakich ilosciach,i jaką chemię brać,ajakiej nie brać.