forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Ja różnie, lalkami, miałam swoje misie, które zresztą po dziś dzień mam ze sobą. Też zdarzały się jakieś autka, czy kreatywne budowle z klocków LEGO.
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Ja myślę że takie sprawy jak klocki lego i plastelina, to podstawy dziecięcego rozwoju. Gdy kumpel z mojego wieku mi mówi że jego dzieci są tylko na tabletach, dopiero się martwię o przyszłość ludzkości! Ja miałem tego, nawet swoje dobre i złe siły zrobione z tego, i nie wiem jaki bym teraz był, bez tego! Lego!
Małym ludziom to bardzo przeszkadza gdy jesteś kimś. A jak nie płyniesz ze śmieciami jak inni, to dopiero Cię będą zwalczali!
A co z lalkami? To mnie nigdy nie interesowało. Wolałem swoje roboty zrobione z klocków własnej ręki. Tylko one najbardziej mi pasowały. Nie pasowały na maxa, bo nigdy tyle klocków nie miałem, na ultra utopia megazoida! Czy coś podobnego. I dlatego synek Donalda Trumpa wie lepiej, o co chodzi!
Małym ludziom to bardzo przeszkadza gdy jesteś kimś. A jak nie płyniesz ze śmieciami jak inni, to dopiero Cię będą zwalczali!