Jest dość dziwnie. Ostatnio wypalałem jednego papierosa co pół godziny. Wczoraj koło 21:00 wypaliłem ostatniego, bo nie chciało mi się iść kupić tytoń. Dzisiaj wstałem o 9:00 i zamiast iść do sklepu, wziołem siekierę i zabrałem się za rąbanie zalegającego drewna. I tak jakoś zrobiła się 12:00
A palić mi się nie chce do teraz.
I to jest dziwne. Wogóle nie czuję ssania. Jedyne co to jak przeżywam stres to chce się zaciągnąć.
Jestem ciekaw co z tego będzie. Czy jutro też nie będę palił?
Mogło by tak być. Teraz jak się nauczyłem (dzięki papierosom) wydawać na jedzenie 300zł mógłbym te 200zł reszty zacząć chomikować
Rzuciłem papierosy (chyba)
Moderator: moderatorzy
- klucz żurawi
- zaufany użytkownik
- Posty: 915
- Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
- płeć: mężczyzna
- Bright Angel
- zaufany użytkownik
- Posty: 5435
- Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Rzuciłem papierosy (chyba)
Jak nie będziesz palił tak ze 2, 3 miesiące, to możesz dopiero mówić, że rzuciłeś palenie. Teraz na razie tyko próbujesz. Ale powodzenia życzę, niech ukochany JEHSZUA, JEZUS CHRYSTUS pomoże Ci wytrwać.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: śr cze 05, 2019 5:52 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Rzuciłem papierosy (chyba)
Ja ostatnio po roku niepalenia zapaliłem jednego tylko po to żeby sprawdzić czy buch pomoże na zaparcia.Nie pomogło i na szczęście nic się nie zmieniło (nie czuje głodu nikotynowego) i nie zamierzam wracać do palenia jednak podchodzę do tego z pokorą i uważam że trzeba się dalej pilnować