Najlepiej być pierwszym i ostatnim i najlepszym. Po co dawać się odrzucać jakimś innym niepasującym kobietom.Alex1950 pisze: Zawsze chciałem być jej ostatnim facetem w życiu, ale nie wyszło.

Moderator: moderatorzy
Najlepiej być pierwszym i ostatnim i najlepszym. Po co dawać się odrzucać jakimś innym niepasującym kobietom.Alex1950 pisze: Zawsze chciałem być jej ostatnim facetem w życiu, ale nie wyszło.
Po takiej reakcji nie widząc tej osoby wnioskowałbym, że ma nie więcej niż 20 lat. Nie dojrzały emocjonalnie człowiek, pozbawionym w jakimś stopniu empatii. Chory nie "chwali" się przecież chorobą pierwszej lepszej osoby. Chcę, żeby wiedzieli o niej najbardziej zaufani i oddani ludzie. Zresztą jaka jest różnica między chorym a zdrowym? Jeżeli jest w remisji przyjmuję leki, to jest taki sam jaki każdy inny a różni się tylko tym że leki przyjmuję. Takie jest moje zdanie. Jedynie leki mogą mieć negatywny wpływ na libido. Z każdym dniem coraz mniejsze. Znam to z autopsji.cezary123 pisze: ↑wt sie 07, 2018 9:55 amA co powiesz na taką reakcję: "Oszukałeś mnie. Nie jesteś tym człowiekiem, którego pokochałam. Nie znam cię. Trzeba było powiedzieć od razu!".Alex1950 pisze: Według mnie z "taka" informacją powinno się odpowiednio długo poczekać. Poznać drugą osobę możliwie jak najbardziej. I chociaż w małym stopniu przewidzieć reakcję na informację o chorobie.
![]()
Pierwszym nie miałem szans być. Mam pełen podziw do ludzi którzy poznali się w przedszkolu czy piaskownicy i są razem do dziś dzień. Mój kuzyn tak poznał swoją "dziewczynę". Najlepszym starałem się być, wychodziło różnie. Nie ma związków w których nie ma zgrzytów.
Jeszcze gorzej. Osoba chora zacznie myśleć tak samo - że powinna być zdrowa. Powinna być idealna. Straszne to jest, ale tak bywa. Przecież taka prawdaAlex1950 pisze: osoba chora może zrazić się do poznania nowej osoby, bo znowu może spotkać się z taką reakcją.
Cezary więc jakie rozwiązanie? Chory musi poznać chorą, żeby się nie zawiódł/rozczarował? Jedno i drugie wie z czym to się "je".cezary123 pisze: ↑wt sie 07, 2018 1:51 pmJeszcze gorzej. Osoba chora zacznie myśleć tak samo - że powinna być zdrowa. Powinna być idealna. Straszne to jest, ale tak bywa. Przecież taka prawdaAlex1950 pisze: osoba chora może zrazić się do poznania nowej osoby, bo znowu może spotkać się z taką reakcją.![]()
Niekoniecznie. Wtedy oboje będą świadomi umowności tego szczęścia a i tak będą chcieli być zdrowymi wersjami siebie samych. Rozwiązania nie ma.Alex1950 pisze:
Cezary więc jakie rozwiązanie? Chory musi poznać chorą, żeby się nie zawiódł/rozczarował? Jedno i drugie wie z czym to się "je".
Chłopie nawet tak nie strasz. Kuźwa nie lubię dzieci, a dziś widziałem że działa ta w drugą stronę.