"Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Moderator: moderatorzy

Nerida
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: wt cze 27, 2017 8:20 pm

"Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Post autor: Nerida »

Niedawno byłam na komisji. Badał mnie lekarz konsultant. Po komisji zapytałam, czy mam jakieś szanse na rentę i lekarka powiedziała: "rentę pani ma". Nie wiem tylko jak mam to rozumieć, tzn. czy mam tylko do tego miesiąca, czy mi przedłużyli dalej? Jak myślicie?
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: "Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Post autor: imon »

ja to bym z tego co napisałaś wywnioskował, że Ci przyznali...
a tak swoją drogą to długo czekałaś na komisje? pytam bo sam już czekam 1,5 miesiąca... dzwonie do nich a nawet jeszcze mi terminu nie ustalili
Nerida
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: wt cze 27, 2017 8:20 pm

Re: "Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Post autor: Nerida »

Papiery na komisję złożyłam 13 kwietnia, przyszły dzień (!) przed komisją - 22 maja (data wysłania: 15 maja).
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: "Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Post autor: imon »

no to dosyć szybko Ci to zorganizowali...
a dorabiasz sobie do renty?
ja tam w takim wypadku będę do nich dzwonił chyba raz dwa razy w tygodniu... bo widzę, że drobny poślizg ze strony poczty i można niezdąrzyć
Nerida
zarejestrowany użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: wt cze 27, 2017 8:20 pm

Re: "Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Post autor: Nerida »

Nie dorabiam, bo mam wysoką rentę. Zresztą wiadomo jak w zusie jest... jak się dowiedzą, że dorabiałam/dorabiam, to ręce, nogi, mózg na ścianie... Już teraz na samym początku komisji chcieli mnie uzdrowić, bo niby "mam wykształcenie" - załamałam ręce i zapytałam "jakie wykształcenie?" 5 razy zdawałam maturę i nie dałam rady jej zdać, choć chodziłam na korki, a szkoła była dla debili, jechałam na samych dwójach i nauczyciele przepuszczali mnie z litości, byłam też drugoroczna... Szkoda gadać... To, że mam średnie nie znaczy, że jestem wykształcona, niedługo nawet z wykształceniem gimnazjalnym albo szkołą specjalną będą uzdrawiać :x
danielek
zaufany użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
Status: portier
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: "Rentę pani ma" - jak to rozumieć?

Post autor: danielek »

Nerida pisze: ndz maja 27, 2018 5:26 pm Nie dorabiam, bo mam wysoką rentę. Zresztą wiadomo jak w zusie jest... jak się dowiedzą, że dorabiałam/dorabiam, to ręce, nogi, mózg na ścianie... Już teraz na samym początku komisji chcieli mnie uzdrowić, bo niby "mam wykształcenie" - załamałam ręce i zapytałam "jakie wykształcenie?" 5 razy zdawałam maturę i nie dałam rady jej zdać, choć chodziłam na korki, a szkoła była dla debili, jechałam na samych dwójach i nauczyciele przepuszczali mnie z litości, byłam też drugoroczna... Szkoda gadać... To, że mam średnie nie znaczy, że jestem wykształcona, niedługo nawet z wykształceniem gimnazjalnym albo szkołą specjalną będą uzdrawiać :x
Hej.Co tam maturą się przejmujesz.Też jej nie mam :dance:
ODPOWIEDZ

Wróć do „prawo”