Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Moderator: moderatorzy
- Alex1950
- zaufany użytkownik
- Posty: 650
- Rejestracja: czw sie 31, 2017 10:02 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Nowa Huta
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Ludzie mało jeszcze wiedzą o tej chorobie i nie mają pojęcia czym jest choroba psychiczna. Po prostu człowiek w Polsce jak usłyszy "chory psychicznie" natychmiast jest szufladkowany. Momentalnie jest przypisywana łatka "wariata". Nie obchodzi go co potrzebuję chory i co czuję. Widzi tylko kojarzące się z nimi stereotypy. A często pojawiają się uśmieszki, drwiące spojrzenia itp. Szczególnie przez ludzi nie dojrzałych.
Nie przestawaj się uśmiechać, bo to sprawia że jesteś najpiękniejsza
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
O i patrz co zrobił PIS http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,102433,2257 ... ardzo.html jednak masz racje PIS robi dobrą robote i jestem ciekawy jak to skomentujeszPiS to jedyne zbawienie, i jedyna sluszna droga dla Polski !!! Ooo to mnie pocieszyles
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
ale wiadomo ty bys wolał jad żmii buahahahahah
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
PIS nie jest bez wad, ale to co narobiło PO to brak słów.schizek pisze: ↑ndz paź 29, 2017 7:43 pmO i patrz co zrobił PIS http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,102433,2257 ... ardzo.html jednak masz racje PIS robi dobrą robote i jestem ciekawy jak to skomentujeszPiS to jedyne zbawienie, i jedyna sluszna droga dla Polski !!! Ooo to mnie pocieszyles
- Necro
- zaufany użytkownik
- Posty: 1500
- Rejestracja: śr paź 23, 2013 7:15 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Północny Wschód
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Bo w Polsce społeczeństwo nie jest wydukowane pod kątem chorób psychicznych dla tego takie stereotypy są on nas i ogólne żeby w mediach społecznościowych były by kampanię na temat tych chorób ludzie inaczej by na to patrzyli.
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Anton, z całą sympatią muszę stwierdzić, że pitolisz jak stara baba. Spróbuj odrobinę się rozluźnić, świat od razu wyda się przyjemniejszy. Nie proponuję Ci buszka poczciwej marychy, bo byś mnie pewnie przeklął, ale... po prostu się rozluźnij, w taki sposób jaki jest dla Ciebie najlepszy. Idź na spacer, kup piwo w żabce, obejrzyj film...
Z chorobami psychicznymi jest problem. Mam wrażenie, że prawo do nich mają tylko artyści i celebryci, wyższe sfery. Oni mogą przyznać się do depresji, do dwubiegunówki, zostaną zrozumiani przez społeczeństwo, bo przecież z taką wrażliwością, to wiadomo... Nie muszą się bać, że szef pokarze drzwi a przyjaciele plecy.
My, zwykli zjadacze chleba wolimy o tym nie mówić. Może nie zawsze jest to kwestia wstydu, ale jakiejś asekuracyjnej zapobiegliwości. Jeśli komuś uda się wygrzebać z bagna objawów na powierzchnię, stworzyć sobie jakieś bezpieczeństwo i żyć w miarę możliwości jak zdrowi (niezdiagnozowani), to naprawdę robi się wszystko aby tego nie stracić. Stereotypy o chorym- szaleńcu są bardzo silne. Ludzie się boją, bo nie mają wiedzy o chorobach psychicznych, albo jest to wiedza bardzo znikoma, kreowana przez idiotyczne środki masowego przekazu. Słowa "schizofrenik" używa się jako obelgi. Określenia typu "choroba psychiczna", "choroba umysłowa" czy nawet " niedorozwój umysłowy" stosowane są często wymiennie jako synonimy. Nie chodzi tu tylko o język potoczny, tego typu błędy popełniają też naukowcy (niedawny przykład profesora z Białegostoku), politycy, dziennikarze.
Nagłośnianie informacji, że sprawca przestępstwa leczył się psychiatrycznie, też nie ułatwia nam życia. Co z tego, że się leczył? Dlaczego media nie mówią, że sprawca jest po resekcji zębów mądrości albo chodzi do urologa? To są takie tanie chwyty, których celem jest tylko wywołanie sensacji, zwiększenie oglądalności jakiegoś programu lub sprzedaży brukowego pisemka.
Zwróćcie uwagę, że na wśród chorych są osoby, które normalnie żyją. Przykłady są także na tym forum.
Osoba rzecz, to fakt, że sami siebie piętnujemy. Doskonały przykład to to co napisał Anton
Prawda jest taka, że pomiędzy jednym a drugim mieści się całe życie i tysiące scenariuszy. Dobrych i złych.
Wielu z nas choruje. Trudno, stało się. Trzeba sobie z tym radzić. Dobrze mieć szacunek dla samych siebie. W samych sobie widzieć wartość, nie patrzeć na siebie przez pryzmat diagnozy. Nie wstydzić się siebie.
Nie odbierać personalnie stereotypowych informacji. To, że ktoś nazywa nas wariatami, nie sprawia, że nimi jesteśmy. Warto o tym pamiętać.
Z chorobami psychicznymi jest problem. Mam wrażenie, że prawo do nich mają tylko artyści i celebryci, wyższe sfery. Oni mogą przyznać się do depresji, do dwubiegunówki, zostaną zrozumiani przez społeczeństwo, bo przecież z taką wrażliwością, to wiadomo... Nie muszą się bać, że szef pokarze drzwi a przyjaciele plecy.
My, zwykli zjadacze chleba wolimy o tym nie mówić. Może nie zawsze jest to kwestia wstydu, ale jakiejś asekuracyjnej zapobiegliwości. Jeśli komuś uda się wygrzebać z bagna objawów na powierzchnię, stworzyć sobie jakieś bezpieczeństwo i żyć w miarę możliwości jak zdrowi (niezdiagnozowani), to naprawdę robi się wszystko aby tego nie stracić. Stereotypy o chorym- szaleńcu są bardzo silne. Ludzie się boją, bo nie mają wiedzy o chorobach psychicznych, albo jest to wiedza bardzo znikoma, kreowana przez idiotyczne środki masowego przekazu. Słowa "schizofrenik" używa się jako obelgi. Określenia typu "choroba psychiczna", "choroba umysłowa" czy nawet " niedorozwój umysłowy" stosowane są często wymiennie jako synonimy. Nie chodzi tu tylko o język potoczny, tego typu błędy popełniają też naukowcy (niedawny przykład profesora z Białegostoku), politycy, dziennikarze.
Nagłośnianie informacji, że sprawca przestępstwa leczył się psychiatrycznie, też nie ułatwia nam życia. Co z tego, że się leczył? Dlaczego media nie mówią, że sprawca jest po resekcji zębów mądrości albo chodzi do urologa? To są takie tanie chwyty, których celem jest tylko wywołanie sensacji, zwiększenie oglądalności jakiegoś programu lub sprzedaży brukowego pisemka.
Zwróćcie uwagę, że na wśród chorych są osoby, które normalnie żyją. Przykłady są także na tym forum.
Osoba rzecz, to fakt, że sami siebie piętnujemy. Doskonały przykład to to co napisał Anton
Dla mnie ta wypowiedź jest przerażająca. Zupełnie jakby istniały tylko dwa bieguny choroby - albo wariat- nożownik, albo wylękniony, spacyfikowany lekami psychotyk.AntonPawlowicz pisze: ↑sob paź 28, 2017 2:50 pm Bo najczesciej jestesmy zwyklymi pschopatamiTyle, ze mozemy trzymac fason - leki nam na to pozwalaja. Gdyby tak zabrac nam te leki, to sadze, ze nie do jedego ekscesu ze skutkiem smiertelnym doszloby w mig.
Filmy, tv, prasa zazwyczaj przedstawiaja rzeczywisty obraz naszej choroby, niestety.
Z tym, ze zazwyczaj jest to obraz osoby chorej ktora zaprzestala leczenia.
Dlatego taka nam przyklejaja etykiete, taka metke juz mamy na dobre - wizerunek pschopaty - osoby chorej ktora odstawila leki. Z piana na zwierzecej gebie i szalem w czerwonych przekrwionych oczach, z nabrzmialymi zylami na szyi.
Wiekszosc tego nie odroznia i nie ogarnia - czyli spokojnego psychotka grzecznie zazywajacego leki i bojacego sie wyjsc z domu, i psychopaty nozownika bedacego pod wplywem marihuany, i dopalaczy, ktory sam sobie postanowil, ze leki mu nie potrzebne - zlewaja sie w oczach opinii spolecznej w jeden odrazajacy i przerazajacy obraz schizola mordercy.
Prawda jest taka, że pomiędzy jednym a drugim mieści się całe życie i tysiące scenariuszy. Dobrych i złych.
Wielu z nas choruje. Trudno, stało się. Trzeba sobie z tym radzić. Dobrze mieć szacunek dla samych siebie. W samych sobie widzieć wartość, nie patrzeć na siebie przez pryzmat diagnozy. Nie wstydzić się siebie.
Nie odbierać personalnie stereotypowych informacji. To, że ktoś nazywa nas wariatami, nie sprawia, że nimi jesteśmy. Warto o tym pamiętać.
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Gdybyśmy byli psychopatami, to nie mielibyśmy tych objawów jakie mamy. Ich stłumione emocje pozwalają im jeszcze bardziej logicznie myśleć i działać, na chłodno. Czyli zupełnie na odwrót niż u psychicznie chorych.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Już to widzę jak schizofrenik układa plan zbrodni hahaha.... a później go realizuje
To jest dobry temat na dobrą komedię.

- Necro
- zaufany użytkownik
- Posty: 1500
- Rejestracja: śr paź 23, 2013 7:15 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Północny Wschód
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Zgadzam się z twoim komentarzem Gehenna dobrze to opisałś.Pozdro 😉
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Mam kolegę który pali czyste zioło, nie miesza z tytoniem jak to niektórzy robią. Efekt taki że mimo że mieszka i pracuje zagranicą to ciągle mu kasy brak a zioło to poważny uszczerbek na jego finansach. Niestety z powodu ciągłych wydatków mieszka na prowincji żeby było taniej, czyli jakby tu nie ująć cały czas się stacza.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Wstyd to kraść i z dupy spaść.
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1315
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Tak zawsze mawiał pewien mój znajomy.
Myślałem, że to jego pomysł!
Każdy dźwiga własny schiz.
- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1315
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Choroby psychiczne spotykają się w naszym społeczeństwie z coraz większym zrozumieniem, a chorzy z coraz pełniejszą akceptacją.
Depresja, dwubiegunówka, borderline...
Ale i tak to schizofrenia jest największym obciachem.
Znam przypadki, w których chorzy na F20 ściemniali, że mają depresję, a odwrotnych przypadków nie znam.
Depresja, dwubiegunówka, borderline...
Ale i tak to schizofrenia jest największym obciachem.
Znam przypadki, w których chorzy na F20 ściemniali, że mają depresję, a odwrotnych przypadków nie znam.
Każdy dźwiga własny schiz.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Coraz bardziej chorzy są rozumiani, chociaż oglądając program o schizofrenii w telewizji, były to jakieś rozmowy z rana to nawet wiedza dziennikarzy była znikoma. Cóż edukować trzeba, nawet sami chorzy mogą coś zrobić w tym kierunku, mówiąc jak jest.
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Do ROZUMIENIA tej choroby to jest jeszcze daleka droga,
nawet u lekarzy, czasem nawet u personelu psychiatrycznego wręcz
Choćby dlatego że nie ma jednej schizofrenii, że każdy choruje inaczej, a tego ludzie nie rozumieją, nie tylko zwykli ludzie, ale również personel psychiatryczny.
Jak byłem nastolatkiem to na różnych obozach i koloniach mogłem legalnie i za zezwoleniem chodzić gdzieś bez jakiegokolwiek towarzystwa, bez jakiejś "opieki", po jakichś lasach i innych odludziach. Jak jestem hospitalizowany na całodobowym, szczególnie z rozpoznaniem schizofrenii, to bez tzw. "opieki" nie mogę chodzić nawet po terenie szpitala. To taki przykład.
Powiedzmy sobie jasno: człowiek, któremu zostaje postawiona diagnoza schizofrenii, pełnoprawnym człowiekiem już być przestaje
Staje się jakimś podczłowiekiem, który jest gorzej traktowany przez system prawny, który traci prawo do posiadania zwykłej psychiki i staje się jedynie mózgiem, którego praca musi być stale monitorowana. 
nawet u lekarzy, czasem nawet u personelu psychiatrycznego wręcz

Choćby dlatego że nie ma jednej schizofrenii, że każdy choruje inaczej, a tego ludzie nie rozumieją, nie tylko zwykli ludzie, ale również personel psychiatryczny.
Jak byłem nastolatkiem to na różnych obozach i koloniach mogłem legalnie i za zezwoleniem chodzić gdzieś bez jakiegokolwiek towarzystwa, bez jakiejś "opieki", po jakichś lasach i innych odludziach. Jak jestem hospitalizowany na całodobowym, szczególnie z rozpoznaniem schizofrenii, to bez tzw. "opieki" nie mogę chodzić nawet po terenie szpitala. To taki przykład.
Powiedzmy sobie jasno: człowiek, któremu zostaje postawiona diagnoza schizofrenii, pełnoprawnym człowiekiem już być przestaje


- DZIECKO ZDROWIE
- zaufany użytkownik
- Posty: 1977
- Rejestracja: sob wrz 10, 2005 7:56 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Polska
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Tyle ludzi choruje w tym tyle fajnych kobiet że to już nie wstyd.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
W życiu niestety trzeba patrzeć przez pryzmat choroby, nie wypiję piwa bo... wódki bo... nie zarwę nocy bo... itd. Często niestety choroba nam dyktuje co mamy robić, dobrze jeśli to ludzie rozumieją nasze czasami dziwne zachowanie bo niestety to ciągnie się za człowiekiem i cały czas przypomina ze jest tu i w każdej chwili może spieprzyć nam życie.
- Tonhar
- zaufany użytkownik
- Posty: 125
- Rejestracja: wt lis 07, 2017 6:17 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 64192154
- Lokalizacja: Rzeczpospolita Polska
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Ja tam się nie wstydzę swoich dolegliwości psychicznych.
Jedno życie, a spraw tyle...
Re: Dlaczego choroba psychiczna w Polsce to wstyd
Mogę być oskarżona o zniesławienie, ale odpowiedż jest taka: Bo prof. Gałecki, Murawiec, Jarema i Wciórka są nieudolni.