Odpowiedzialnosc

[kuni]

Na ile czlowiek chory psychicznie potrafi byc odpowiedzialny za siebie i innych.
To jest moje pytanie dla ludzi chorych. Ja zdrowa musze myslec i byc odpowiedzialna w moim zyciu za siebie i moim chorym dziecku wlasciwie we wszystkich dziedzinach zycia.

[jeremi]

Na ile czlowiek chory psychicznie potrafi byc odpowiedzialny za siebie i innych.

wydaje mi się, że to zależy od natężenia objawów w danym momencie. po człowieku chorym psychicznie, czyli de facto niezrównoważonym emocjonalnie, można spodziewać się tak naprawdę wszystkiego - zarówno pełnej świadomości choroby, jak i totalnego zanegowania jej. a co się z tym wiąże - w pewnych momentach choroba przejmuje władzę nad umysłem i taki człowiek nie jest odpowiedzialny za siebie. przynajmniej tak myślę po tym co zobaczyłem w szpitalach i co sam przeżyłem.

na przykład jestem obecnie 20-letnim rencistą bez pracy, studia dzienne zaczynam od drugiego semestru, jestem świadom swojej choroby i jestem odpowiedzialny za siebie. biorę leki i czuję się jako-tako, co prawda miewam gorsze dni, ale z każdym problemem zgłaszam się do lekarza, chcę uniknąć kolejnego nawrotu. męczy mnie depresja i pustka, ale to już nie jest stan ostry. męczą mnie różne dziwaczne myśli i głosy, ale zdaję sobie sprawę, że to nie moje myśli, tylko choroby i powinienem to ignorować.

podczas drugiej hospitalizacji nie byłem odpowiedzialny za siebie - ciąłem się, bo głosy mi kazały. to jest chore. po paru tygodniach i dobrze dobranych wtedy lekach doszedłem do siebie, zdałem nawet maturę...

przez moją historię chcę powiedzieć, że młody człowiek chory psychicznie może zachowywać się różnie, zależy od ostrości objawów. nie ma żadnego schematu dla schizofrenii.

człowiek chory psychicznie może być odpowiedzialny za siebie i innych tylko wtedy, gdy jest świadomy swojej choroby i ma dobrze dobrane leki.

[Constantius]

cześć ludzi od tej odpowiedzialności właśnie za siebie i innych popada w nerwice, depresje.... Jesli odpowiedzialności jest az za dużo i nie można jej podolać, nikt nam jej troche nie ujmie za wczasu to stajemy sie kłębkiem nerwów. To widac w zwykłym zakładzie pracy gdzie zarzucimy pracownika odpowiedzialnymi zadaniami, nie damy narzędzi i możliwości, sam nie będzie może miał kompetancji i rozstrój nerwowy murowany..... Czy chory może byc odpowiedzialny? A chory inną chorobę może? Jak damy ślepego na wieżę obserwacyjną to co nam po jego odpowiedzialności... Ja bym tego tak nie generalizował. Są konkretni ludzie, mają swoje wykształcenie, kompetencje, są chorzy na różne choroby... podejsć trzeba indywidualnie