cezary123 pisze:
Jest. Są inne osoby. Jest możliwość bycia kimś innym i przejęcia dalszego ciągu istnienia.
Jeśli tu chodzi o inkarnację to jest cały czas ta sama dusza, a wg mnie ta sama kontynuacja umysłu.
cezary123 pisze:
Problem polega na tym, że ludzie nie chcą uwierzyć, że to coś im da.
Nic im nie da, i o to chodzi. Jedynie wyzwolenie z samsary coś pomoże, czyli inaczej oświecenie, czyli inaczej rozpoznanie, urzeczywistnienie swojej własnej natury.
cezary123 pisze:
Przerwę w istnieniu, za którą nic nie wiadomo, czy jest istnienie czy już nie ma a tylko się tak komuś innemu wydaje.
Przerwa w istnieniu? Jeśli ma być takowa to nic już tam nie ma, nawet Bóg by musiał wszystko od nowa kleić.
Nic tam nie ma, ale coś jest.... Choć może inaczej, pustka to wszystkie zjawiska, są wszystkie współzależne, pojawiają się i znikają.
cezary123 pisze:
Tajemnicą jest czy rzeczywiście nie można być równoległym istnieniem teraz przed śmiercią albo po tym, jak w tym punkcie znikniemy.
Hmm, no jesteśmy tu i teraz i tylko to.
