Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Prawie dwa lata temu po jedynym epizodzie psychozy w swoim życiu usłyszałam diagnozę najpierw ostre wielopostaciowe zaburzenia psychotyczne a po jakimś czasie lekarka zmieniła ja na schizofrenie paranoidalna. O ile ta pierwsza nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia to druga diagnoza mnie przygniotla. Do tej pory nie mogę tego zaakceptować i sobie z tym poradzić. Oczywiście o diagnozie wiem tylko Ja, mąż, lekarka i terapeutka do której chodziłam. Nikt wiecej. Uznałam ze tak będzie najlepiej. Czy ktoś z Was też ma problem z uznaniem diagnozy schizofrenii?
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Tak. Ja tez nie mogę się pogodzić ale nie z diagnoza tylko z objawami. Jestem zmulona, nic mnie nie cieszy, nie mam emocji, intelekt podupadl. Miałam przed sobą świetna perspektywę, a w tej chwili siedzę na rencie. Jeśli czujesz się w miarę dobrze nie przejmuj się diagnoza, tym bardziej jeśli psychoza występuje rzadko
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Dziekuje za wsparcie. Tak, czuje się w miarę dobrze. Niby normalnie funkcjonuje choć też doskwiera mi splycony afekt. Takie objawy jak Ty to ja miałam w depresji popsychotycznej, z której wychodzę/wyszlam. Wróciłam do pracy choć byla to dla mnie trauma ten powrót. Bylam jeszcze na silnych lekach, byl am spowolniala, zmulona, zero wcześniejszej blyskotliwosci, zero spontaniczności i radości. Jak maszyna. W pracy się trochę rozkrecilam. Ale nadal nie jest to to co było. Muszę zaakceptować siebie nową, inną i moja rodzina też. Oni też przez to przechodzą. A nie próbowałaś poszukać sobie jakiejś pracy? Tak żeby się rozkręcić, wyjść do ludzi troszkę..?marlenawawa pisze: ↑pn cze 26, 2017 9:13 am Tak. Ja tez nie mogę się pogodzić ale nie z diagnoza tylko z objawami. Jestem zmulona, nic mnie nie cieszy, nie mam emocji, intelekt podupadl. Miałam przed sobą świetna perspektywę, a w tej chwili siedzę na rencie. Jeśli czujesz się w miarę dobrze nie przejmuj się diagnoza, tym bardziej jeśli psychoza występuje rzadko
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Myślę że nie nadaje się do pracy. Jestem zbyt powolna i otepiala. Może to tak jak u Ciebie depresja Popsychotyczna. Mam nadzieje ze mój stan kiedykolwiek się poprawi. Wtedy wrócę do pracy
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
.
Ostatnio zmieniony czw wrz 21, 2017 6:09 pm przez Dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Myślę, że się nadajesz. Daj sobie czas. Ja wracałam do pracy na dwa razy. Pierwszy raz się nie udało. Byl am potwornie przerażona. Znow l4. Dopiero za drugim razem było lepiej. Rozmawiasz o tym z lekarzem ze tak się czujesz? Ja się leczyłam na tą depresję. Było to ryzykowne bo leczenie antydepresyjne zwiększa ryzyko wystąpienia psychozy/ obniża działanie leków przeciwpsychotycznych. Ale lekarka zaryzykował widząc w jakim jestem stanie. Jak długo się leczysz?marlenawawa pisze: ↑pn cze 26, 2017 10:52 am Myślę że nie nadaje się do pracy. Jestem zbyt powolna i otepiala. Może to tak jak u Ciebie depresja Popsychotyczna. Mam nadzieje ze mój stan kiedykolwiek się poprawi. Wtedy wrócę do pracy
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Dziękuję za zrozumienie, to prawda, że praca jest dobra bo nie ma człowiek czasu na rozmyślania. Szczególnie te przykre. Tylko wizyty u psychiatry mi wszystko przypominają i zawsze się gorzej po nich czuję przez jakiś czas. I te tabletki rano i wieczorem...ale to już jakoś ogarnęłam. Ja sie nie moge pogodzic z tym ze padlo na mnie. W rodzinie nie ma nikt takiej diagnozy lub nic o niej nie wiem. Tak tez moze byc. A Ty pracujesz/uczysz się/jesteś na l4?Dreamer pisze: ↑pn cze 26, 2017 11:01 am Witaj. Rozumiem Cie doskonale. Pogodzenie sie z diagnoza schizofrenii bylo dla mnie bardzo trudne. Choruje 4 lata i ciężko mi powiedziec czy sie z tym pogodzilam ale na pewno w jakis sposob z biegiem czasu to zaakceptowalam.Od tej pory mi troche lzej. Nie zmienie tego, musze z tym zyc... Im dłużej bedziesz w remisji tym bardziej te zle wspomnienia beda sie oddalac. Brawo za powrót do pracy, człowiek gdy ma zajecie nie ma tyle czasu by bombardowac sie dreczacymi myslami.
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Leczę się już 4 lata. Zachorowałam tuż po studiach. Miałam dwie psychozy. Psychiatra twierdzi ze antydepresanty mi nie pomogą, że są to objawy negatywne. Brałam kiedyś anafranil. Czułam się na nim dobrze ale właśnie po nim nastąpiła psychoza . Było to w listopadzie. Od tamtej pory czuje się fatalnie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Marlenawawa współczuję Ci z całego serca, bo przechodziła ten stan. Dla mnie on był gorszy od samej psychozy i o wiele dłużej trwał. Ja brałam seronil przez prawie rok czasu. Nie miałam nawrotow. Mi pomógł wrócić do życia bo tak to ciągle bym tylko spałam, leżała i nic innego nie robiła. Myślę że jesteś w trudnym etapie tej choroby i ze trzeba jeszcze niestety troszkę poczekać. Dobrze że weszłas na forum. Razem raźniej. A jak spędzasz czas na rencie?
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Opiekuje się córeczka. Poza tym tak jak piszesz najchętniej bym spala i nic nie robiła. Tez mam męża. On szybko pogodził się z moją choroba. Po mnie też podobno nie widać objawów.kazdy mnie namawia do powrotu do pracy. Czy to może problem leży w moim postrzeganiu siebie? Moze czuje sie bardziej chora niz jestem? Albo to leki mnie otepiaja. Nie wiem. Faktycznie razem jest razniej ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
A Ty w czasie depresji tez byłaś mniej komunikatywna? Czy antydepresanty pomogły? Ja potrafię całymi dniami się nie odzywać, mam problemy z płynna rozmowa
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Byłam bardzo niekomunikatywna. Nie chciało mi się gadać z nikim. Gdzieś uciekalam myślami i zbytnio skupiałam się na sobie i swoim stanie, tudzież przeżyciach. Teraz już jest prawie ok. Tak na 85%. Już rozmawiam i z mężem i z synkiem i znajomymi i dalszą rodzina. Czasem wyjdę na miasto, do knajpy. Wcześniej to było nie do pomyślenia. Bo nic mi się nie chciało. Mysle ze antydepresanty pomogly a i czas zrobil swoje. No i to ze maz namawial mnie do rozmow i aktywnosci. Bo szlag go tafial gdy widzial ze znow spię/leżę. Aha, i nie odkładają powrotu do pracy. Im szybciej wejdziesz w pracę tym lepiej. Mniejszy strach. Poszukaj na początek coś malo zobowiazujacego.
Wierzę mocno ze i u Ciebie będzie lepiej. Daj sobie jeszcze troche czasu. Ile lat ma Twoja córeczka?
Wierzę mocno ze i u Ciebie będzie lepiej. Daj sobie jeszcze troche czasu. Ile lat ma Twoja córeczka?
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Problem w tym ze mój zawód jest bardzo zobowiązujący i musze być w ppełni sił by wrócić i pracować. Córcia ma 5 lat. Dałaś mi nowa nadzieje, bałam się ze to naprawdę objawy negatywne i będzie mi się stale pogarszac. Teraz widzę ze nie tylko ja tkwie w takim stanie. Po pierwszej psychozie półtora roku dochodziłam do siebie. Wtedy intelekt i komunikacja wróciły. Oby było tak i
teraz. Może namówie swojego Psychiatra by znów wpisał antydepresanty
teraz. Może namówie swojego Psychiatra by znów wpisał antydepresanty
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Faktycznie problemem jest to ze zanadto się skupiam na swoich przeżyciach i swoim stanie. Tez uciekam myslami gdy z kimś przebywam. Bardzo się ciesze ze napisałaś tutaj. Dziękuję
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Cieszę się że wróciła Ci nadzieja..:-) No ja chyba bez tych leków nie dałabym rady. Depresja poschizofreniczna nie jest rzadkością i można z niej wyjść. Porozmawiaj z lekarzem koniecznie. Może jakaś niewielka dawka, ja taka miałam. Warto o to zadbać dla córci szczególnie, bo ona ma prawo widzieć mamę uśmiechnięta i aktywną. Z praca rozumiem. Może to jeszcze nie ten etap.
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: pt cze 16, 2017 4:04 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Widzę ze tak jak ja jesteś oczytana w temacie schizofrenii
dłuższy czas właśnie jestem na etapie wnikania w ta chorobę i analizowania swojego stanu.Fajnie byłoby bardziej skupić się tym co wokół. Mój mąż zawsze powtarza ze za dużo myślę na temat choroby gdzie wcale jej po mnie nie widac
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
:-) będzie dobrze. Musim przetrwać :-)marlenawawa pisze: ↑pn cze 26, 2017 12:22 pm Faktycznie problemem jest to ze zanadto się skupiam na swoich przeżyciach i swoim stanie. Tez uciekam myslami gdy z kimś przebywam. Bardzo się ciesze ze napisałaś tutaj. Dziękuję
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
To nie pozostaje nic jak tylko się cieszyć że choroba odpuściła. Reszta też minie i wrócisz do swojego życia. Będziesz inna niż przedtem, ale bogatsza o doświadczenie. I jeszcze nie jedna rzecz Cię ucieszy.marlenawawa pisze: ↑pn cze 26, 2017 12:33 pm Widzę ze tak jak ja jesteś oczytana w temacie schizofreniidłuższy czas właśnie jestem na etapie wnikania w ta chorobę i analizowania swojego stanu.Fajnie byłoby bardziej skupić się tym co wokół. Mój mąż zawsze powtarza ze za dużo myślę na temat choroby gdzie wcale jej po mnie nie widac
Ja dawniej czytałam o chorobie. Teraz już nie czytam. Bo wystarcza mi to co wiem, choć jak mówię trudno mi się pogodzić z tym że na mnie też trafiło. Ale czasu nie cofne. Jeszcze żeby się udało schudnąć to by było ok..:-) i mieć drugie dziecko..:-)
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12195
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Choroba może występować jako rodzaj uzależnienia.Jedynie może to przerwać aktywność,coś nie związanego z nią.Im więcej tej aktywności tym lepsze rokowania.Praca to też rodzaj uzależnienia,nie tylko pracoholizm,bo dużo tam czasu spędzamy.Nagle wtedy pojawiają się nam nowe sfery życiowe nie tylko choroba,a rodzina,praca czasem hobby.Czy jest sens analizować chorobę?raczej nie pomaga to w dojściu do remisji.Jeżeli nie praca,to powinno być jakieś bardzo uzależniające hobby.Wychodziłem 4 lata temu z ciężkiej depresji i zacząłem od hobby,pózniej pojawiła się praca,też były zawody,bo zostałem zwolniony.Czasem nie ma co czekać z dużym naciskiem na aktywność,kiedyś też brałem bardzo dużo leków i byłem równie aktywny jak teraz gdzie śladowe dawki,ale zdaję sobie sprawę jak było wtedy ciężko jednak to dało kapitał,że w końcu choroba puściła.Nie mam objawów tylko opiekuję się osobą chorą psychicznie i uzależnioną od alkoholu.Mimo to trzeba pójśc na żywioł mieć swoje życie aktywne.Idę teraz na studia nie wiem jak to pogodzę.Bywało już różnie.Jednak grunt mieć swoje życie,choroba to taka jakby istota uzależniona ,która nas niszczy i trzeba się nie przejmować tym jakby to były jego sprawy a nasze są nasze.To jedyna droga wyjścia z tego...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: sob cze 24, 2017 2:50 pm
Re: Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii
Tup, jakie studia wybrałeś?
"Dobrze jest znać prawdę i głośno o niej śpiewać, ale lepiej znać prawdę i śpiewać o śliwkach.."