forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Znalazłem dokument w którym poddano analizie m.in. skuteczność odwołań od decyzji szpitala o hospitalizacji. Otóż w 99,99% przypadków sądy przyznają rację szpitalom psychiatrycznym, a praktycznie nigdy nie przyznają racji osobom, które się odwołują.
Wynika z tego, że takie odwołanie do sądu jedynie wydłuża czas hospitalizacji
Ja leżałem w szpitalu z kolesiem, co był właśnie przymusowo hospitalizowany. Nie wiem jak ta sprawa wyglądała od początku, ale załatwił sobie wyjście po dwóch tygodniach.
Ja miałam ciekawy przypadek podczas hospitalizacji. Lekarze twierdzili, że stanowię zagrożenie dla siebie i nie mogą mnie wypuścić ze szpitala. Powiedzieli, że jeśli będę się upierać, to będzie sąd i posiedzę dłużej niż ze zgodą. Ale co ciekawe, gdy stwierdziłam, że zaryzykuję i chcę sąd, to z kolei przyszli z dokumentem, którego podpisanie oznaczało, że zgadzam się na 14 dniowy pobyt z powodu zagrożenia samobójstwem. Podpisałam i byłam 14 dni.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Ja byłem bez zgody w szpitalu, byłem 2 m-ce , dopiero podczas pobytu po dłuższym czasie podpisałem zgodę na pobyt bo nawet na przepustki nie mogłem wychodzić ani z rodziną poza oddział.