Mam problem, moje leczenie, to jak do tej pory trochę mi pomaga. Pomaga mi abilify i rispolept consta, szukam do tego trzeciego leku który mi pomoże.
Problem mam z matka, bo ona nie może się pogodzić z tą chorobą i szuka innych rozwiązań, umówiła mnie do jakiegoś dobrego specjalisty który przyjmuje za 200 zł, a następne wizyty po 100 zł.
Matka liczy na to, że mam takie mniej typowe objawy,(głównie lęk mi dokucza) że to nie jest schizofrenia,
tłumaczyłem jej że urojenia zdiagnozowało je u mnie 3 lekarzy i jeden psycholog, do tego żaden antydepresant mi nigdy nie pomagał gdyby to była nerwica, tylko neuroleptyki.
Dla mnie wizyta u tej pani to kompletna pomyłka strata pieniedzy, ale skoro już idę, to może wy mi podpowiecie co mógł bym dowiedzieć się od nowego psychiatry? Jakieś pomysły? bo ja nie mam pojęcia czego się spodziewać innego od tego lekarza
O co się pytać lekarza?
Moderator: moderatorzy
Re: O co się pytać lekarza?
zapytaj czy na kolejną wizytę możesz umówić swoją matkę...
jeśli ona ma problem z akceptacją Twojej diagnozy, to ona a nie Ty musi sobie z tym poradzić
Diagnoza to tylko nazwa, symbol w karcie, to ma małe znaczenie jaką nada się nazwę.
Najważniejsze jest to jak Ty się czujesz, jak reagujesz na leczenie, jak funkcjonujesz.
Zaakceptowanie choroby dziecka jest bardziej złożone od wydania 200zł u super specjalisty.
jeśli ona ma problem z akceptacją Twojej diagnozy, to ona a nie Ty musi sobie z tym poradzić
Diagnoza to tylko nazwa, symbol w karcie, to ma małe znaczenie jaką nada się nazwę.
Najważniejsze jest to jak Ty się czujesz, jak reagujesz na leczenie, jak funkcjonujesz.
Zaakceptowanie choroby dziecka jest bardziej złożone od wydania 200zł u super specjalisty.
Re: O co się pytać lekarza?
Dzięki za odpowiedź, myślę, że na tej pierwszej wizycie poproszę matke żeby ze mną weszła.