Pokonaj mroczną puszczę

aby odnaleźć światło
Moderator: moderatorzy
nie....natomiast taka która mi pomogła dzięki temu jestem na minimalnej dawce i odstawiam powoli...czywiście wcale nie musicie Mi wierzyć i jeśli wolicie wsuwać prochy to Wasza sprawa....nie dbajcie o siebie i nie dajcie sobie szansy, wspierajcie chorobę....mei pisze:To żart jakiś? Znaleziona w internecie wróżka ma wyleczyć?
savior, można wyzdrowieć i przestać "wsuwać prochy" bez pomocy żadnych wróżek i ich "wiedzy tajemnej" ... Ja myślę, że jeśli ktoś mocno wierzy, że jakaś osoba może mu naprawdę pomóc w wyzdrowieniu, to ta wiara może rzeczywiście ułatwić mu powrót do zdrowia. Ale wiara w to, że jakaś osoba może nam pomóc, na pewno nie jest JEDYNĄ możliwością wyjścia z choroby. Myślę też, że ta pani bierze pieniądze za swoją pomoc - i dlatego nie powinieneś wmawiać ludziom, że jej pomoc to ich jedyna szansa na wyjście z choroby.savior pisze:nie....natomiast taka która mi pomogła dzięki temu jestem na minimalnej dawce i odstawiam powoli...czywiście wcale nie musicie Mi wierzyć i jeśli wolicie wsuwać prochy to Wasza sprawa....nie dbajcie o siebie i nie dajcie sobie szansy, wspierajcie chorobę....mei pisze:To żart jakiś? Znaleziona w internecie wróżka ma wyleczyć?
Sytuacja powinna być odwrotna - najpierw udowodnij, że pomagasz a jak to udowodnisz to Ci zapłacę. Niestety osoby wykonujące ten "fach" mają wysokie mniemanie o sobie, często to ludzie egotyczni, o spęczniałym ego - nie twierdzę, że wszyscy ale jak ktoś mówi innym, że ma wpływ na życie innych to nie może być w nim pokory. Takim osobom nie sposób powiedzieć czegoś krytycznego, bo łatwo urazić ich ego, co tylko potwierdza to co napisałem powyżej - pewna megalomania.savior pisze:Wy byscie chcieli wszystko za darmo a od siebie nic....najpierw daj coś od siebie a otrzymasz po stokroć!
Kamil Kończak pisze:Tak - abyś mógł zbierać owoce miłości - najpierw daj z siebie miłość - odsuń na bok ego, zdobądź się na pokoręMistycyzm nie ma nic wspólnego z pieniędzmi. Więc o jaki przepływ chodzi? Gotówki z konta na konto?
Jesteś Savior inteligentny a dajesz się nabierać i powtarzasz to co mówią wrożki.
Nie ma też nic wspólnego z magią - na drodze rozwoju duchowego każdy uczeń dostaje pewne zdolności paranormalne - są one ekwipunkiem do używania w tamtym, duchowym świecie - np. telepatia. Nie tutaj. Jeśli są wykorzystywane tutaj to skutkują karmą - taki człowiek który je wykorzystuje - traci swój potencjał duchowy, bo wtrąca się w cudze przeznaczenia np. przez uzdrawianie. O ile osoby, które korzystają z takich usług nie muszą sobie szkodzić o tyle taka osoba szkodzi sobie. Poza tym ego takiej osoby staje się spęczniałe, próżne - taka osoba myśli, że jest panem cudzego losu - chociaż wszystko jest karmą i ona jest jej narzędziem, marionetką - robi to co przewidziane jest w cudzej karmie i jej własnej. Więc czy nie staje się ofiarą sił karmy, które chcą ją zaplątać w poczucie, że jest kimś na kształt boga? A to odwrotna droga do zbawienia czyli wyzbycia się ego.
Droga do wolności to droga pokory, oddania Bogu - ufności w przeznaczenie, tzw. prawa ścieżka w odróżnieniu od ścieżki lewej, która idzie w parze z magią - ta ścieżka zakopuje jednak człowieka w tym świecie jeszcze bardziej i do niego przywiązuje - magia to największa obok seksu broń siły negatywnej aby trzymać dusze na tym poziomie - o ile seksu mistycyzm nie zakazuje (mówi o tym aby był w zdrowych proporcjach w małżeństwie) o tyle magia jest zakazana - nie jest to żadne widzimisię osób, które chcą kogoś odciąć od drogi do szczęścia - nauczyciele duchowi obszernie wyjaśniają dlaczego nie powinniśmy tego robić - w każdej kulturze - także słowiańskiej jest wiele legend, które przestrzegają przed magią i jej konsekwencjami np. o panu Twardowskim - jednak dla ludzi, których ciągnie do magii to bujda. Wiadomo, że różne pokusy są bardzo silne - powinniśmy się zastanowić co nas do nich ciągnie - łatwo dostrzec, że to ego - więc po co je wzmacniać? Ale to już osobiste wybory.