zaburzenia schizotypowe

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

zaburzenia schizotypowe

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony ndz lut 02, 2014 7:11 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
zalew
zaufany użytkownik
Posty: 821
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 9:26 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: zalew »

Kupujesz rzeczy których nie potrzebujesz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

o. czyli nie tylko ja jestem f21.. (:

ktoś jest tu jeszcze taki?
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

Ja mam prawdopodobnie to samo.

Urzekła nas Twoja historia ;), ale pomyliłaś forum. Starajcie się wpisywać wątki tam gdzie trzeba !
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

prawdopodobnie?
a co na to lekarz?
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

jeremi pisze:prawdopodobnie?
a co na to lekarz?
Lekarz (obecny) sam nie wie, ma wątpliwości. Ale też nie chce podważać tego co zdiagnozował poprzedni lekarz.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

u mnie to była pierwsza diagnoza. potwierdzona przez dwóch psychologów..
..i trafna podobno.

uh.. wiele osób pyta czym różnią się zaburzenia schizotypowe od schizofrenii.
bezpieczny, a jaki ty masz pogląd w tej sprawie?..
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

jeremi pisze: uh.. wiele osób pyta czym różnią się zaburzenia schizotypowe od schizofrenii.
bezpieczny, a jaki ty masz pogląd w tej sprawie?..
Zaburzenie schizotypowe (F21, F25, F25.x) - to zespół dziwnych zachowań, dziwactw :) Moga występować różne elementy schizofrenii, ale nie ma np. urojeń / omamów. Ja nie miałem urojeń ani zwidów. Podobnie jest w schizofrenii prostej (F20,6 ?).
Mnie np. dolegają "tylko" negatywne objawy + wycofanie się ze społeczeństwa.
Ostatnio zmieniony wt lip 22, 2008 11:43 pm przez Bezpieczny, łącznie zmieniany 1 raz.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

a ja mam właśnie odwrotnie. mnie bardziej doskwierają objawy pozytywne, a w trochę mniejszym stopniu negatywne. hm. ;)
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

Jedno i drugie jest męczące i upierdliwe.

Ja mam jak większość chorych "schizofrenicznego lenia" - nic mi się nie chce.

Czy masz schizo F20 czy F21 czy F25 czy inną to się leczy niestety tak samo. To jest dowód na to, że niewiele wiadomo na temat genezy i przyczyn powstania tych chorubsk.
Ostatnio zmieniony wt lip 22, 2008 11:43 pm przez Bezpieczny, łącznie zmieniany 1 raz.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

to takie przeklęte błogosławieństwo/błogosławione przekleństwo.
to wszystko tak męczy.. ale co zrobić?..

zostaliśmy obdarzeni.. Czymś. (czym? jak to nazwać? nie ma takich słów..)
ale i bólem.. wielkim bólem.

to takie ambiwalentne..

brr. F2x..
ah..
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

Ale sa gorsze choroby. Nie zamieniłbym się ze ślepym, głuchym czy inwalidą na wózku.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

oczywiście, że są gorsze choroby.. ale przecież to nie licytacja 'kto ma gorzej' ;)
dla każdego ból jaki on odczuwa, będzie największy i najstraszniejszy. to naturalne myślenie..
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

Nie chodzi o licytację, chodzi o to, żeby nie rozpaczać i nie frustrować się tylko wsiąść się do roboty, znaleźć sobie pracę, zainteresowania/ pasje / hobby... Wbrew temu co myślą niektórzy tutaj, można żyć bez rodziny / dzieci i bez seksu ! Ale to już odejście od tematu.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
pawel(29l.)
zaufany użytkownik
Posty: 470
Rejestracja: śr lut 21, 2007 7:08 pm

zaburzenia schizotypowe, czy zab. os. unik.-lęk.?

Post autor: pawel(29l.) »

Ja mam rozpoanane zaburzenia schizotypowe. Najpierw brałem nieregularnie neuroleptyki, ale od kiedy doktorka stwierdziła u mnie zab. os. unik.-lęk. biorę antydepresant-lek przeciwlękowy, stab. nastr. i lek przeciw manii i schizofreni. Przepraszam, ale chcę mieć schizofrenie i chcę być ekscentyrykiem. W nic już nie wierzę, bo w co mam wierzyć, chyba tylko w śmierć. Mimo tego wszystkiego od 3 m-cy zażywam regularnie leki wg wskazań lekarzai chodzę od 2 tygodni raz w tygodniu do psychologa na rozmowę; chyba dlatego zaczynam się czuć ciut lepiej, a pozatym teraz lato, a nie jesień-dzięki Ci Panie...
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

Schizofrenia utajona (schizofrenia latens)

Termin pochodzi od słynnego szwajcarskiego psychiatry, Bleulera, i był używany przez niego na określenie schizofrenii o łagodnym i nietypowym przebiegu. Określenie to może budzić tak wiele nieporozumień i kontrowersji, że zapobiec im można chyba tylko nie używając go w ogóle. I rzeczywiście, obecnie obowiązująca w Polsce międzynarodowa klasyfikacja zaburzeń psychicznych (tzw. ICD-10) nie przewiduje takiej kategorii diagnostycznej. Problemu to jednak całkowicie nie rozwiązuje, przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, niektórzy psychiatrzy takie rozpoznanie w praktyce jednak stawiają albo stawiali w niedawnej przeszłości. Po drugie, choć, jak wspomniano, oficjalna klasyfikacja takiej kategorii diagnostycznej nie przewiduje, to jednak napomyka o niej jako zbliżonej do pewnego zaburzenia nazywanego zaburzeniem „typu schizofrenii” lub inaczej, „schizotypowym”. Może to oznaczać tylko jedno, że choć nie zaleca się używania terminu, wręcz wykreśla się go z języka dzisiejszej psychiatrii, to pozostaje nadal sprawą otwartą, jak określić stan zdrowia tych niektórych osób, które na schizofrenię zdają się nie chorować, ale „mają coś podobnego”.

W tym miejscu spróbujmy uporządkować sprawę w najbardziej podstawowy sposób, przy pomocy kilku stwierdzeń:

1. Treść określenia schizofrenia latens ewoluowała od określenia pewnej nietypowej, łagodnej, ale jednak schizofrenii, do określenia zaburzenia w jakiś sposób przypominającego schizofrenię, „typu schizofrenii”, czyli ostatecznie raczej nie będącego schizofrenią, ale z nią spokrewnionego. Słowo „raczej” ma tu oznaczać, że w pewnej części przypadków zaburzenie to może jednak (nie musi!) przejść w jawną schizofrenię.
2. W związku z tym, co powiedziano, termin schizofrenia latens jest dziś niemal nie używany, ale został zastąpiony przez określenie „zaburzenie typu schizofrenii” albo „schizotypowe zaburzenie osobowości”. Lekarz stawiający takie rozpoznania tym samym staje na stanowisku, że u danej osoby nie ma podstaw (przynajmniej w chwili stawiania tej diagnozy) do rozpoznania schizofrenii.
3. Osoby ze schizofrenia latens bądź, mówiąc językiem współczesnej diagnostyki, „zaburzeniem typu schizofrenii”, nie ujawniają typowych dla schizofrenii objawów, w szczególności omamów i urojeń (lub tylko bardzo epizodycznie). Manifestują raczej pewien szczególny typ osobowości niż cechującą się ostrością chorobę psychiczną.
4. „Pokrewieństwo” ze schizofrenią jednak oznacza m.in., że zaburzenie typu schizofrenii występuje częściej u krewnych osób chorych na schizofrenię, oraz że rzadko, ale może poprzedzać jawną schizofrenię.

W tym miejscu trzeba wreszcie podjąć zadanie przybliżenia tego, co właściwie się kryje za omawianymi określeniami. Wspomóżmy się źródłowymi cytatami. Pierwszy dotyczy historycznego terminu schizofrenia latens:

„Chorych [ze schizofrenią ukrytą - SP] ma cechować rozluźnienie skojarzeń, ksobność, skłonność do rezonerstwa, fałszywych uogólnień, dążność do abstrakcyjnych poszukiwań myślowych przy braku realizmu, upośledzony kontakt z otoczeniem, a jednocześnie długo utrzymująca się zdolność do pracy. Przebieg choroby bardzo powolny, falujący, z niewielkim rozpadem osobowości. Zakres terminu schizofrenia latens w dużym stopniu pokrywa się z takimi starymi i współczesnymi pojęciami diagnostycznymi jak: schizofrenia skąpoobjawowa, łagodna, poronna, prepsychotyczna...” ("Leksykon psychiatrii", autor hasła – prof. Stanisław Pużyński)

Cytat ten wyraźnie wskazuje, że opis schizofrenii ukrytej jest mało precyzyjny i trudny do zastosowania w rzetelnej diagnostyce. W opisie nie ma mowy o tak ważnych objawach dla schizofrenii, jakimi są urojenia i omamy. Nieprecyzyjność oznacza zawsze możliwość pomyłek, a nawet nadużyć. Znalazło to specyficzne potwierdzenie historyczne w tym, że termin schizofrenia ukryta, albo terminy pokrewne, bywał w niektórych krajach nadużywane do celów politycznych. Właściwe wydaje się więc tego terminu w ogóle nie używać a rozpoznanie schizofrenii oprzeć na stwierdzeniu u chorego w sposób nie budzący wątpliwości typowych objawów schizofrenii, zwłaszcza tzw. objawów Schneidera (należą do nich zwłaszcza bardzo typowe dla tej choroby odmiany urojeń i omamów).
A oto, jak określa zaburzenia typu schizofrenii klasyfikacja ICD-10:
„Zaburzenia cechujące się ekscentrycznym zachowaniem oraz nieprawidłowościami myślenia i afektu przypominającymi te, które występują w schizofrenii, choć w żadnym etapie nie nabierają one cech specyficznych i charakterystycznych dla schizofrenii. Nie ma tu zmian dominujących ani typowych, lecz może występować każde z następujących zaburzeń:

* niedostosowany i ograniczony afekt (osoba wydaje się chłodna i oddalona)
* dziwne, ekscentryczne lub niezwykłe zachowanie albo wygląd
* słaby kontakt z innymi i skłonność do społecznego wycofywania się
* dziwne przekonania i magiczne myślenie wpływające na zachowanie i niespójne z normami kulturowymi
* podejrzliwość i nastawienia paranoidalne
* natrętne iluminacje bez wewnętrznego oporu, często o treści dysmorfobicznej, seksualnej lub agresywnej
* niezwykłe doświadczenia percepcyjne z włączeniem iluzji somatosensorycznych (cielesnych) lub innych, depersonalizacja i derealizacja
* puste, rozwlekłe, metaforyczne, nadmiernie wypracowane lub stereotypowe myślenie, przejawiające się dziwacznymi wypowiedziami lub w inny sposób, bez większego rozkojarzenia
* niekiedy przemijające epizody quasi-psychotyczne z nasilonymi iluzjami, omamami słuchowymi lub innymi oraz myślami podobnymi do urojeń, zwykle występujące bez udziału czynników zewnętrznych"

W ICD-10 znajdujemy jeszcze stwierdzenia, że "zaburzenie ma przebieg przewlekły ze zmiennym nasileniem... Nie ma określonego początku, a jego rozwój i przebieg przypomina zwykle zaburzenia osobowości. Jest częstsze u osób spokrewnionych z chorymi na schizofrenię... Niekiedy przechodzi w jawną schizofrenię."

Cytowany obszerny fragment ICD-10 pokazuje, jak dużego dokonuje się wysiłku, aby omawiane zaburzenie precyzyjnie określić i dać podstawy do jego rzetelnego rozpoznawania. Wysiłki te nie są jednak wystarczająco skuteczne. W tej samej klasyfikacji znajdujemy wskazówkę mówiącą, że rozpoznanie zaburzeń typu schizofrenii nie jest zalecane do szerokiego użycia ze względu na kontrowersje co do jego granic diagnostycznych i istotnego charakteru.

opr. Stanisław Porczyk, specjalista psychiatra

http://online.synapsis.pl/Slowniczek/Sc ... atens.html
Awatar użytkownika
Bezpieczny
zaufany użytkownik
Posty: 593
Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Bezpieczny »

Schizofrenia utajona to na 95% mój przypadek
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/

Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

a mój na sto-ef-dwadzieściajeden procent ;)
bbb
zaufany użytkownik
Posty: 287
Rejestracja: śr mar 30, 2005 7:27 pm

Post autor: bbb »

Czy tutaj wszyscy sa "cichociemni"-utajeni?????
Awatar użytkownika
jeremi
zaufany użytkownik
Posty: 647
Rejestracja: sob gru 08, 2007 6:56 pm

Post autor: jeremi »

ci co pojawiają się w tym wątku to pewnie mają do czynienia ze schizotypią ;)

schizofrenia utajona to termin przestarzały i już nieużywany. głównie ze względu na to, że schizotypia nie jest schizofrenią, jakąkolwiek schizofrenią. to coś podobnego, ale.. to nie choroba.

termin 'schizofrenia utajona' jest bardzo kontrowersyjny, dlatego lepiej, żebyśmy go nie używali.
bądźmy bardziej precyzyjni ;)

tak już baj de łej to jakiś czas temu znalazłem artykuł przybliżający trochę obraz schizotypii. cytuję fragment dotyczący zaburzeń schizotypowych i zapraszam do przeczytania całości artykułu.
Tomasz Zaręba pisze:Schizotypowe zaburzenia osobowości,
schizotypia i szcześliwe schizotypy


Granica pomiędzy normą a chorobą umysłową czasami jest płynna. W populacji ludzi normalnych czasami występują zaburzenia z kręgu schizofrenii, jednakże są w o wiele mniejszym natężeniu i nie prowadzą do takiej dezorganizacji oraz utraty kontaktu z rzeczywistością jak w psychozach. Umiarkowane występowanie cech schizofrenicznych nazywa się schizotypowymi zaburzeniami osobowości. Są to zaburzenia należące do grupy zaburzeń dziwaczno-ekscentrycznych. Oprócz zaburzeń schizotypowych do grupy tej należą schizoidalne i paranoiczne zaburzenia osobowości. Zaburzenia takie charakteryzują się wyobcowaniem, poczuciem dyskomfortu w kontaktach z innymi ludźmi oraz brakiem zaufania, podejrzliwością, a także przypisywaniem wrogich motywów innym.

Zaburzenia schizotypowe przejawiają się u 3% populacji. Czasami te oszacowania są większe. Zaburzenia te charakteryzują się dziwacznością postrzegania, myślenia, komunikowania się i zachowania. Dziwaczność ta jest na tyle duża by ją dostrzec, jednakże za mała, aby mogła zostać zakwalifikowana jako objaw schizofrenii. Zwykle to właśnie dziwaczność myślenia i komunikowania się odgrywają najważniejszą rolę w diagnozowaniu schizotypowego zaburzenia osobowości. Dziwaczność myślenia może się obawiać podejrzliwością, paranoidalnymi przemyśleniami a także odnoszeniem do siebie wielu rzeczy (idea odniesienia) i wyznawaniem wielu irracjonalnych i dziwacznych przekonań. Dziwaczna komunikacja natomiast przejawia się zbaczaniem z tematu, dygresyjnością, brakiem przejrzystości, nadmiernym rozbudowaniem wypowiedzi, chociaż ich struktura nie jest niespójna. W zaburzeniach tych występują także deficyty społeczne związane z lękiem społecznym oraz brakiem bliskich przyjaciół.

Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych DSM-IV wymienia następujące kryteria diagnostyczne osobowości schizotypowej:

1. Idee odniesienia z wyłączeniem złudzeń odniesienia.
2. Dziwne wierzenia lub myślenie magiczne, które wpływają na zachowanie i są niezgodne z normami danej kultury (np. zabobony, wiara w jasnowidztwo, telepatię, „szósty zmysł”, a w wypadku dzieci i nastolatków dziwaczne fantazje i zainteresowania).
3. Niezwykłe doświadczenia zmysłowe, z uwzględnieniem złudzeń fizjologicznych.
4. Dziwne myślenie i mowa (np. niejasne, szczegółowe, metaforyczne, kunsztowne lub stereotypowe).
5. Podejrzliwość lub paranoidalne poglądy.
6. Niewłaściwy afekt lub ograniczony afekt.
7. Zachowanie lub wygląd, które są dziwne, ekscentryczne albo osobliwe.
8. Brak bliskich przyjaciół lub powierników innych niż krewni pierwszego stopnia.
9. Nadmierny lęk społeczny, który nie znika wraz z zacieśnianiem znajomości i kojarzy się raczej z paranoicznymi lękami, niż z negatywnymi sądami na swój temat.

Idee odniesienia w tym nazewnictwie odnoszą się do przekonań lub wrażeń, że pozbawione związku lub nieszkodliwe rzeczy odnoszą się bezpośrednio do nas lub mają dla nas specjalne osobiste znaczenie. Ludzie cierpiący z powodu idei odniesienia doświadczają niepożądanych myśli tej natury, ale zasadniczo mają świadomość, że idee te nie są prawdziwe. Złudzenia odniesienia natomiast są podobne do idei odniesienia z tym, że ludzie cierpiący z powodu tych złudzeń wierzą, że są one prawdziwe.

Niewłaściwy afekt reprezentuje niezwykłą emocjonalną ekspresję, która nie koresponduje z treścią tego, co zostało powiedziane lub pomyślane. Ograniczony afekt natomiast odnosi się do obniżenia zakresu i intensywności emocjonalnej i jej ekspresji.

W 1991 roku Adrian Raine zaproponował kwestionariusz, dostępny w internecie w wersji angielskiej wraz z podręcznikiem, mierzący schizotypię. Kwestionariusz ten zawiera 74 pytania odnoszących się do dziwacznych przekonań, magicznego myślenia, idei odniesienia, niezwykłych doświadczeń percepcyjnych, ograniczonego afektu, nadmiernego lęku społecznego, podejrzliwości, braku bliskich przyjaciół oraz zachowań dziwacznych i ekscentrycznych, a także dziwacznego sposobu mówienia. Na podstawie tych „podskal” wyodrębniono trzyczynnikową strukturę kwestionariusza. Czynnik pierwszy poznawczo-percepcyjny odnosił się do niezwykłych doświadczeń percepcyjnych i dziwaczności myślenia wraz z podejrzliwością. Czynnik drugi – interpersonalny odnosił się do ograniczonego afektu, braku bliskich przyjaciół, lęku społecznego, a także podejrzliwości. Trzeci czynnik odnosił się do dziwaczności zachowań i mowy.

Do pytań dotyczących idei odnoszenia należały m.in. pytania w stylu:

Czy widząc rozmawiających ludzi zastanawiasz się czy rozmawiają o tobie? Czy czasami czujesz, że coś, co oglądasz w telewizji lub o czym czytasz w gazecie, ma dla ciebie specjalne znaczenie? Czy niektórzy ludzie robią aluzje dotyczące twojej osoby albo mówią rzeczy, które mają podwójne znaczenie? Czy kiedykolwiek wydaje ci się, że pospolite wydarzenia lub przedmiot powszechnego użytku jest dla ciebie specjalnym znakiem? Czy czasami widzisz specjalne znaczenie w reklamach, wystawach sklepowych lub w zdarzeniach dziejących się wokół ciebie?

Do pytań odnoszących się do dziwacznych przekonań i magicznego myślenia należą pytania w stylu:

Czy miałeś kiedyś doświadczenia paranormalne? Czy czasami masz pewność, że inni ludzie są w stanie powiedzieć to, o czym myślisz? Czy wierzysz w jasnowidzenie i wróżbiarstwo? Czy miałeś kiedykolwiek uczucie, że porozumiewasz się z innymi telepatycznie.

Do pytań związanych z niezwykłymi doświadczeniami percepcyjnymi należą pytania w stylu:

Czy często myliły ci się rzeczy, cienie z ludźmi, a hałasy z głosami? Czy kiedykolwiek miałeś wrażenie, że jakaś osoba lub moc otacza cię? Czy patrząc na kogoś albo na własne odbicie w lustrze kiedykolwiek widziałeś jak twarz się zmieniała dosłownie na twoich oczach? Czy przedmioty codziennego użytku wydają ci się niezwykle duże albo małe? Czy twój zmysł węchu czasami staję się szczególnie wrażliwy? Czy twoje myśli czasami są tak silne, że niemalże możesz je słyszeć.

Do pytań związanych z drugim czynnikiem, interpersonalnym, należały pytania lub stwierdzenia takie jak:

Niekiedy unikam pójścia w miejsce, w którym przebywa wielu ludzi, ponieważ czuję się tam zaniepokojony. Mam pewność, że za plecami jestem obgadywany. Czy często czujesz się zestresowany, gdy jesteś w grupie nieznanych ci osób? Wśród ludzi jestem raczej cichy. Czy czujesz, że poza najbliższą rodziną nie masz nikogo naprawdę bliskiego, kogoś, komu możesz się zwierzyć i porozmawiać o swoich problemach osobistych? Pisanie listów do przyjaciół sprawia więcej problemów niż jest to warte. Mam tendencje do pozostawania na uboczu podczas spotkań towarzyskich. Ludzie czasami postrzegają mnie jako odległego i zdystansowanego. Sposobem mówienia i wyglądem nie najlepiej udaje mi się wyrazić moje prawdziwe uczucia. Rzadko się śmieję i uśmiecham. Podczas rozmowy raczej unikam kontaktu wzrokowego. Moje wypowiedzi nie są żywe i ekspresyjne. Mam tendencje do zachowywania swoich uczuć tylko dla siebie. Moja komunikacja niewerbalna (uśmiechanie się, przytakiwanie) jest uboga. Czy często zastanawiasz się na tym, czy przyjaciele i współpracownicy są lojalni i warci zaufania? Czy często dostrzegasz ukryte zagrożenia i obelgi w tym co ludzie robią lub mówią? Czy uważasz, że najlepiej jest gdy inni niewiedzą o tobie zbyt wiele? Czy często musisz mieć innych na oku aby uniknąć wykorzystania.

Do pytań związanych z trzecim czynnikiem, dotyczącym dziwności zachowań i wypowiedzi należały pytania i stwierdzenia w stylu:

Inni ludzie postrzegają mnie jako lekko ekscentrycznego dziwaka. Czasami ludzie myślą, że jestem trochę dziwny. Mam trochę ekscentrycznych (dziwacznych) nawyków. Ludzi czasami mają problemy ze zrozumieniem, o czym mówię. Czasami podczas mówienia przeskakuję szybko z tematu na temat. Gdy rozmawiam z innymi ludźmi często za bardzo rozwodzę się nad jakimiś kwestiami. Niektórzy ludzi uważają moje wypowiedzi za trochę niejasne i pokrętne. Czasami używam słów w niecodzienny sposób. Ludzi czasami komentują, że moje wypowiedzi są chaotyczne.

Schizotypowe zaburzenia osobowości były badane pod różnym kątem. Rudolph Hatfield i Douglas Whitman w 2001 r. przedstawili wyniki statystycznych badań przemawiające za tym, że schizotypia nie jest jednolitym zaburzeniem, ale w jej skład wchodzą różne czynniki, które ze sobą mogą, ale nie muszą występować. Zaproponowali trójczynnikowy model, w skład którego wchodziły następujące trzy czynniki: zaburzenia percepcyjne, nietypowe przekonania oraz anhedonia. Sprawdzali dwu, trzy, czteroczynnikowe rozwiązania i wyniki badań wskazywały, że trójczynnikowe rozwiązanie jest najbliższe danym, które analizowali.

Jedna z analiz wskazywała, że schizotypia w największym stopniu wiąże się z magicznym myśleniem, potem z zaburzeniami percepcyjnymi i w dość małym stopniu z anhedonią.

Zaproponowany przez Hatfileda i Whitmana trójczynnikowy model dość przejrzyście opisuje latentną, ukrytą strukturę schizotypowych zaburzeń osobowości. Te trzy główne czynniki: nietypowe przekonania, zaburzenia percepcyjne i anhedonia zawierają w sobie pomniejsze czynniki. Na nietypowe przekonania (wierzenia) składa się magiczne myślenie, przesądne przekonania, podejrzliwość i paranoidalne poglądy. Na zaburzenia percepcyjne składają się niezwykłe spostrzeżenia, w tym także dotyczące własnego ciała oraz inne zniekształcenia percepcyjne. Na anhedonię składa się niezdolność przeżywania radości w różnych aspektach życia. Od doświadczeń zmysłowych, po relacje z bliskimi i szersze kontakty społeczne.

Schizotypia rozpatrywana przez psychologów bardziej przychylnie, niekoniecznie w ramach psychopatologii, jest bardzo ciekawą kwestią. Okazuję się, że w ramach psychologii twórczości zebrano dane wskazujące na to, że zaburzenia z kręgu schizofrenii występują w populacji twórców o uznanych osiągnięciach nieco częściej niż w populacji ogólnej. Zależność ta nie jest tak duża jak pomiędzy zaburzeniami afektywnymi (mania, depresja) a twórczością, ale istnieje i jest istotna. Być może dlatego zaburzenia z kręgu schizofrenii występują rzadziej u twórców niż zaburzenia afektywne, ponieważ schizofrenia jest bardzo dezorganizującą chorobą, a to też ma wpływ na realizację twórczych zamierzeń. Z tego powodu twórczość rozumiana jako wybitne osiągnięcia jest u schizofreników rzadkością. Natomiast ich kreatywność, czyli potencjalna zdolność do myślenia w sposób wysoce oryginalny jest wyższa niż w populacji ogólnej.

Szczególną uwagę zwrócono na podobieństwo przebiegu niektórych procesów poznawczych obserwowanych u pacjentów oraz osób w stanach podwyższonej kreatywności. Podobieństwa wiązały się z dokonywaniem odległych lub niezwykłych skojarzeń, przyspieszonym tempem przetwarzania informacji (”gorączka myśli”), łatwością odrzucania lub chwilowego ignorowania argumentów logicznych oraz niską podatnością na działanie sztywnych nawyków lub nastawień, a także włączanie w proces myślowy informacji nieistotnych i przypadkowych. To podobieństwo sugeruje, że gdyby myślenie schizofreników było poddane większej kontroli i podlegało rygorom wyznaczonym przez zewnętrzną rzeczywistość, doprowadziłoby do wybitnie twórczych rezultatów. Podobieństwo między zaburzeniami z kręgu schizofrenii a twórczością odnosi się, więc do podstawowych sposobów poznawania rzeczywistości i przetwarzania informacji. Różnica sprowadza się do kontroli lub jej braku. W takim razie lekkie nasilenie cech schizofrenicznych, niezwiązane z dezorganizacją procesów wewnętrznych i utratą kontaktu z zewnętrzną rzeczywistością powinno prowadzić do dużej twórczości. Badania nad schizotypią faktycznie pokazują, że jej związki z twórczością są bardzo duże. Luzie tacy często wybierają wolne zawody i w jakimś stopniu wiodą niekonwencjonalne i barwne życie. Zwracano uwagę na związki schizotypii z religijnością i wierzeniem w fenomeny paranormalne. McCreery i Claridge prowadzili badania nad ludźmi doświadczającymi przebywania poza własnym ciałem. Autorzy określili tych ludzi jako „szczęśliwe schizotypy”, które są stosunkowo dobrze przystosowane i dobrze funkcjonują, pomimo, a czasami właśnie za sprawą swych anormalnych doświadczeń.

Schizotypowe zaburzenia osobowości są także rozpatrywane jako czynnik ryzyka wystąpienia psychoz i schizofrenii. Używanie środków psychomimetycznych może prowadzić do schizotypowych zaburzeń osobowości. Oprócz plusów związanych ze wzrostem twórczości i zdolnością myślenia kojarzeniowego pojawiają się także niebezpieczeństwa związane z popadaniem w urojenia i psychozy. Wydaje się, że tzw. środki halucynogenne wpływają szczególnie na sposób nawet codziennego myślenia czyniąc je bardziej magicznym, emocjonalnym i irracjonalnym, często też paranoidalnym. Są dane wskazujące na rozwój schizotypowych zaburzeń nawet pod wpływem palenia marihuany, która przy substancjach takich jak LSD, czy psylocybina może wydawać się głupkowatą zabawką. Jednakże już palenie marihuany może wpływać na emocjonalność i postrzeganie rzeczywistości. Może prowadzić do nerwic, a także paranoidalnych zniekształceń w postrzeganiu rzeczywistości. Ludziom może się wydawać, że inni w miejscach publicznych ich obserwują, że wiele rzeczy odnosi się bezpośrednio do nich, a powiązania pomiędzy wydarzeniami są dość dziwaczne i zagrażające.
http://www.tomzar.waw.pl/art26.php
autor: Tomasz Zaręba - psycholog

artykuł nosi tytuł 'Szaleństwo stymulowane chemicznie' i dotyczy związków między narkotykami a szaleństwem, dotyczy także urojeń, omamów, magicznego myślenia, no i schizotypii. polecam, ciekawie napisane.
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”