Kilka pytań odnośnie renty

[pawel534]

Witam !

Chciałbym się zorientować w kwestii przyznawania renty na schizofrenię. Jakie warunki trzeba spełniać ? Czy jest jeden rodzaj renty czy kilka ? Gdzie szukać informacji ? Może ktoś podrzucić jakieś linki ?

[leonidas]

Jak zachorowałeś jak się uczyłeś, do 25 roku życia to przysługuje ci renta socjalna.
Co do innych to nie wiem.

[pawel534]

Lekarka powiedziała że u mnie minęło dużo czasu od czasu nauki do czasu hospitalizacji i nie wiem czy by mi uznali zachorowanie przez 25 rokiem życia, mówiła też coś o przepracowaniu 5 lat w ciągu ostatnich 10 lat a ja tyle chyba nie mam.

[devil89]

nie koniecznie, jeśli masz niezdolność do całkowitej pracy , masz schizofrenie to chyba rente w jakiś sposób mógłbyś otrzymać nie każdy choruje przed 25 rokiem życia, napewno są jakieś odstępstwa ja np mogę starać się o rente socjalną i normalnie pracować wiadomo są wytyczne do iluś tam mogłbym dorobić ale niewiem czy będe stratował. zależy to od mojego zdrowia. ale najlepiej jakbyś dowiedział się w zusie oni wiedzą lepiej. Pozdrawiam

[Wspaniale]

nie koniecznie, jeśli masz niezdolność do całkowitej pracy , masz schizofrenie to chyba rente w jakiś sposób mógłbyś otrzymać

ZUS może uznać całkowitą niezdolność do pracy, ale jeśli nie spełnia się kryteriów (lata pracy czy tych do renty socjalnej) decyzja będzie odmowna. Chyba to zrozumiałe? Można oczywiście starać się rentę specjalną, ale łatwiej wygrać w totka niż ją dostać. Można próbować w powiatowym centrum starać się o grupę niepełnosprawności i potem o zasiłek z opieki - ale tutaj z kolei decyduje kryterium dochodowe, jest ono absurdalnie niskie, a liczy się dochody domowników, z którymi mieszka starający się.

[moi]

Można próbować w powiatowym centrum starać się o grupę niepełnosprawności i potem o zasiłek z opieki - ale tutaj z kolei decyduje kryterium dochodowe, jest ono absurdalnie niskie, a liczy się dochody domowników, z którymi mieszka starający się.

Zasiłek pielęgnacyjny nie jest uzależniony od dochodów, ale od czasu, w którym nabyło sie niepełnosprawność. Można go otrzymać, gdy niepełnosprawność (co najmniej w stopniu umiarkowanym) powstała przed 16 rokiem życia.

Chyba, że chodzi Ci o inne zasiłki?

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Zasiłek pielęgnacyjny nie jest uzależniony od dochodów, ale od czasu, w którym nabyło sie niepełnosprawność. Można go otrzymać, gdy niepełnosprawność (co najmniej w stopniu umiarkowanym) powstała przed 16 rokiem życia.

Przecież gdyby się pytający wiekowo mieścił w tych widełkach do zasiłku pielęgnacyjnego, to by mu lekarka nie mówiła, że za późno zachorował,
by starać się o rentę socjalną i musi mieć lata przepracowane.

[pawel534]

Jeżeli do zasiłku liczą się dochody domowników z którymi się mieszka to na 99% nie dostanę bo u mnie domownicy nie mają niskich dochodów poza tym zastanawiam się czy jak się ma stopień niepełnosprawności to trzeba każdego pracodawcę o nim informować. Może ma ktoś link do tej renty co do której potrzebne są lata pracy , ile i jak one są liczone ? A na jakiej podstawie ZUS orzeka całkowitą niezdolność do pracy ? Ja nie czuję się całkowicie niezdolny do pracy bo po wyjściu ze szpitala w dwóch firmach pracowałem ale krótko. Czy mając częściową niezdolność do pracy też można dostać rentę czy tylko całkowitą ?

[Arom]

Linki do rent ZUSowskich:

http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=400
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=406

[moi]

Przecież gdyby się pytający wiekowo mieścił w tych widełkach do zasiłku pielęgnacyjnego, to by mu lekarka nie mówiła, że za późno zachorował,
by starać się o rentę socjalną i musi mieć lata przepracowane.

Czasami wystarczy, żeby lekarz napisał na dokumencie w rubryce "Początek choroby": nie da się ustalić. Albo "od dzieciństwa" (mój przypadek). Widziałam już takie orzeczenie. Przecież wiadomo, że choroby psychiczne zaczynają się dużo wcześniej, niż zostają zdiagnozowane. Wszystko zależy od dobrej woli lekarza.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Czasami wystarczy, żeby lekarz napisał na dokumencie w rubryce "Początek choroby": nie da się ustalić.

Wpisać to sobie może nawet, że pacjent jest królem Mauretanii (bo pacjent tak na przykład twierdzi), a ZUS orzeka w oparciu o papiery prawo do świadczenia, kiedy dana osoba się leczyła psychiatrycznie (w tym przypadku) i nawet jeśli ówczesna diagnozą była przykładowo nerwica, to z perspektywy czasu może, ale nie musi, ktoś taki orzekać, że był to początek obecnej choroby. Krótko więc: leczył się w czasie pobierania nauki psychiatrycznie, ma na to dowody? Kartę/y z przychodni, wypisy ze szpitali psychiatrycznych? Reszta to pobożne życzenia Żwirka i Muchomorka. Lekarz orzecznik orzeknie całkowitą niezdolność, a decyzja i tak będzie odmowna z przyczyn proceduralnych i nie ma co mącić.

[moi]

Ja mówię o dokumencie stwierdzającym stopień niepełnosprawności (umiarkowany), a więc już po komisji. W oparciu o ten dokument (gdzie lekarz napisał: początek choroby - nie da się ustalić) dziewczyna dostała zasiłek pielęgnacyjny. Ja też w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności (umiarkowany) miałam wpisane: początek choroby - od dzieciństwa i na tej podstawie dostałem zasiłek pielęgnacyjny.
Nie kłóć się ze mną bezsensownie w każdym poście. Czasami wystarczy odrobina dobrej woli, by się porozumieć.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Ja mówię o dokumencie stwierdzającym stopień niepełnosprawności (umiarkowany), a więc już po komisji. W oparciu o ten dokument dziewczyna dostała zasiłek pielęgnacyjny.

Jaka dziewczyna? Przecież to Paweł. Ale lekarz musiał się na czymś oprzeć, na jakiejś dokumentacji, nie wpisał tego, bo ktoś mu tak powiedział.

Ja też w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności (umiarkowany) miałam wpisane: początek choroby - od dzieciństwa i na tej podstawie dostałem zasiłek pielęgnacyjny.

Bez poświadczenia na papierze, że się leczyłaś psychiatrycznie? Czy o jakimś WRODZONYM fizycznym schorzeniu piszesz? To jest ogromna różnica. W tym przypadku jest o chorobie psychicznej.

[moi]

W poprzednich postach pisałam o orzeczeniu, które widziałam (znajomej), gdzie lekarz (na komisji) jako początek choroby wpisał - nie da się ustalić. Gdyby Paweł miał taki wpis, bez problemu mógłby ubiegać się o rentę.
Na moje orzeczenie złożyły się dwie choroby: fizyczna i psychiczna. Leczyć zaczęłam się i na jedno, i na drugie późno. A mimo to lekarze na komisji wpisali mi jako początek choroby - od dzieciństwa. Oparli się jedynie na moim przekazie ustnym

To też byłoby dobre rozwiązanie dla Pawła.

Dlatego piszę: wszystko zależy od dobrej woli lekarzy.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Lekarz może sobie wpisać we wniosku co chce. To potem analizuje orzecznik ZUS. Potem jeszcze analizuje pod kątem zgodnym z prawem do świadczenia osobna komórka zakładu ubezpieczeń. Orzecznik może uznać kogoś za chorego, to jedno nie wyklucza drugiego, że ubezpieczyciel z powodów formalnych nie przyzna świadczenia. Choroby psychiczne a fizyczne wiele różni, zwłaszcza gdy jest jakaś fizyczna ułomność z którą człowiek się rodzi. Jak ktoś się urodzi bez nóg, to można to stwierdzić po latach, że tak było.

[moi]

Ja nie piszę o wniosku, tylko o dokumencie stwierdzającym stopień niepełnosprawności! Takim, co dostaje się już po komisji!
Skoro jedna komisja była skłonna do takich ustępstw, być może druga weźmie te warunki pod uwagę. Trzeba próbować. Możliwości istnieją.
Dżisas.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Komisja coś stwierdza w oparciu o papiery. One są święte - przynajmniej w zusie. Jeśli nie ma się na kart, wypisów poświadczających leczenie się w odpowiednim miejscu w tym a tym czasie, nie ma przesłanek do orzekania o tym. Niepełnosprawność stwierdzić lekarz może, niezdolność do pracy, ale na dzisiaj, a nie że stało się to 5-10-15 lat temu, bo pacjent tak mu powiedział albo lekarz wnioskujący w oparciu o nic tak napisał. Tak trudno to zrozumieć? Ludziom w Polsce często brakuje paru miesięcy pracy do emerytury i jej nie dostają mimo że pracowali, ale zakład zlikwidowano, a papiery poświadczające ich pracę (staż pracy) przepadły.

[moi]

Mnie lekarz wydał orzeczenie o niepełnosprawności na podstawie rozmowy. Papiery miałam raczej słabe.
Na podstawie tego dokumentu pobierałam zasiłek pielęgnacyjny.
Warto próbować. Lekarze są różni. Nigdy nei wiadomo, na kogo się trafi.

Pozdrawiam.m.

[Wspaniale]

Mnie lekarz wydał orzeczenie o niepełnosprawności na podstawie rozmowy. Papiery miałam raczej słabe.

Na schorzenie psychiczne? Papiery słabe, ale były. I o tym mowa. Miał jakąś podstawę. I jeszcze jedno: było to w zusie? W powiatowych centrach orzekania
o niepełnosprawności, nie rentowych, jest łatwiej o orzeczenie. Podobnie jak w krusie jest łatwiej.

[moi]

W Powiatowym centrum. Ale nie wiem, czy jest łatwiej. Na trzy próby - jedna udana
Jednak było warto, bo raz się udało.
Przesłanie z tego płynie takie, że warto próbować

Pozdrawiam.m.