Czy to pomoże?

[devil89]

Mam pytanie , obecnie biorę sulipryd teva 50mg rano , ketrel 25mg w południe , i 200 mg na noc. Ciężko mi z kimś pogadać , skupić się na rozmowie, odezwać się pierwszy, przedtem nie miałem z tym problemów byłem wygadany , śmiały, wydaje mi się że to wina kwetapiny że jest zbyt wysoka dawka. Podobno mam zostać później sam na suliprydzie, tak pani doktor mówiła , a wiem że moje problemy są na pewno od ketrelu albo to sa skutki uboczne sam już nie wiem...; (. Czy mieliście problem z rozmową ,tak jakby blokowało coś was w myślach normalnie myślisz a odezwać się ciężko.

Mam jeszcze jedno pytanie, to ze wizyte mam 5 lutego, to chciałbym samoistnie troszkę zejść z dawki ketrelu. co ile zmniejszać i co jaki czas aby zostać tylko na samym suliprydzie.

Chcę aby było jak dawniej tylko , ze już schizy nie mam to jest wielki plus; ):) wtedy będę mógł się otworzyć pogadać a nie milczeć jakbym języka nie miał.

[devil89]

czy przeszło by zejście z 200mg - na 50mg , ciekaw jestem czy bym przespał całą noc na takiej dawce. jest to dla mnie bardzo ważne. ; (((((

[devil89]

zaryzykuje jednak, sprobóje , to ze teraz obecnie nic nie stoi na przeszkodzie sprawdze to na własnej skórze , może się uda; )

[moi]

Zmieniając dawki na własną rękę zawsze istnieje ryzyko, że się zrobi sobie jakąś krzywdę. Ale jeśli naprawdę źle się czujesz, to chyba nei masz wyjścia. Powiedz tylko lekarzowi, że zmniejszyłeś dawkę - nei utrzymuj go w niewiedzy.

Pozdrawiam.m.

[devil89]

tak jednak zrobię, powiem jej ze zmniejszyłem dawki po co mam to ukrywać jak i tak pani doktor mi je później miałaby zmniejszyć ale nie wiem czy się uda zasnąć na 50mg spróbować mogę . w sumie już coraz lepiej się czuję realnie tylko chodzi mi o kontakty międzyludzkie bo chcę bardzo wrócić do życia i już nie przechodzić tego piekła co kiedyś. I do tego dopnę .

Pozdrawiam

[devil89]

udało się spokojnie spać po zejściu z 200 na 50mg, nie odczuwam żadnych nie przyjemnych dolegliwośći w związku z tym jestem zadowolony; )

[devil89]

a teraz kawusia i coś porobić; )

[Buszra82]

ale zrobiłeś to stopniowo devil89? nie schodziłeś zbyt szybko?

[devil89]

jak pisałem z 200 na 50 mg , gdybym nie mógł spać dołożył bym drugie 50mg, ale nie było problemu z tym. Chciałbym się ożywić wkońcu , na tym mi tylko zależy a na mniejszych dawkach nie będę tak znużony i zamulony, coś za coś lekarz w nas nie siedzi czasami warto samemu zaryzykować aby poczuć się dobrze, najważniejsze ze schiza uśpiona. Od paru dniu czuję ze moje zdrowie poszło o parę kresek do góry, bardziej się z tego powodu cieszę. już nie czuje tej beznadziejności.

[Petruccio]

Chcesz zostać na samym Sulpirydzie 50 mg? Jest to bardzo mała dawka. Nie za słaba?

[devil89]

wyjdzie w praniu to wszystko , póki co najbardziej zadowolony byłem kilka miesięcy po wyjściu ze szpitala , miałem nastrój, energię, cheć do wszystkiego. zależy mi na najniższych dawkach wtedy czuję się lepiej , mózg pracuje na poziomie a nie jest zamulony. wysokie dawki zrujnowały mnie doszczętnie. u każdego jest inaczej aczkolwiek zobaczę czy to się sprawdzi nic nie stracę najwyżej później wrócę do wyższych. Jakie są jeszczę leki z grupy atypowych?? podobno tylko takie mają na mnie wpływ

[Petruccio]

No jeżeli tak jest dobrze, to rzeczywiście po co duże dawki.

[devil89]

w sumie sam się już z tym wszystkim zakręciłem ; (((( możliwe ze po co mam kombinować skoro jak się podleczyć to dobrze i z dłuższym czasem i później nie przerabiać tego na nowo. za bardzo wydziwiam z tymi lekami. leczę się dopiero 8 miesiąc po wybuchu ciężkiej psychozy ze straciłem kontakt z rzeczywistością całkowicie.

stracić więcej czasu na podleczenie się niż później kolejne lata życia sobie marnować