Klonazepam-nowe zycie
Moderator: moderatorzy
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Klonazepam-nowe zycie
O tym jak lek klonazepam dal mi nowe zycie.
Od pewnego czasu borykalem sie z lékami, niepokojem, silnymi nerwamia.Gdy biore 2 mg czuje sie wspaniale, jestem otwarty na ludzi, nie mam lékow, niepokoju oraz nerowow.Tylko jest jeden minus, ze ten lek uzaleznia i rosnie tolerancja na niego, ale biore go juz okolo miesiac i nie dostrzeglem slabszego dzialania, sa tylko dni co w ogole nie zadziala i musze ratowac sie innym lekiem, ale ogolnie jest dobrze.Rano wychodze sobie na spacery, rozmawiam z ludzmi.Nie podoba mi sie o tylko ze spada po tym koncentracja i gorzej sie zapamietuje.Mialem isc do szkoly, ale jednak nie poszedlem, ale za rok moze uda mi sie pojsc na jakis kurs, gdzie nie wymaga tyle koncentracji i dobrej pamieci.
Na razie nie widze tego ze odstawiam klona, dzialanie jest za dobre.
Od pewnego czasu borykalem sie z lékami, niepokojem, silnymi nerwamia.Gdy biore 2 mg czuje sie wspaniale, jestem otwarty na ludzi, nie mam lékow, niepokoju oraz nerowow.Tylko jest jeden minus, ze ten lek uzaleznia i rosnie tolerancja na niego, ale biore go juz okolo miesiac i nie dostrzeglem slabszego dzialania, sa tylko dni co w ogole nie zadziala i musze ratowac sie innym lekiem, ale ogolnie jest dobrze.Rano wychodze sobie na spacery, rozmawiam z ludzmi.Nie podoba mi sie o tylko ze spada po tym koncentracja i gorzej sie zapamietuje.Mialem isc do szkoly, ale jednak nie poszedlem, ale za rok moze uda mi sie pojsc na jakis kurs, gdzie nie wymaga tyle koncentracji i dobrej pamieci.
Na razie nie widze tego ze odstawiam klona, dzialanie jest za dobre.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Klonazepam-nowe zycie
Powodzenia. Znalazłeś dobry lek. Tyle, że bardzo bardzo uważaj z tym uzależnieniem bo będzie kłopot życiowy i pewnie choroba wróci.
nic
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Klonazepam-nowe zycie
Licze ze lekarz mi tego nie zabierze i bedzie dalej wszystko dobrze.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Klonazepam-nowe zycie
Tak, Amigo. Teraz Ci to pomaga. Ale jeśli to ma Cię uzależnić i będziesz płakać to bez sensu. Mam nadzieję, że znajdzie się rozwiązanie i się nie uzależnisz.
nic
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Klonazepam-nowe zycie
Klonazepam juz nie dziala tak dobrze a przynajmniej dawka 2 mg, pojawiaja sie léki, zdenerowowanie, niepokoj.Chyba pogadam z lekarzem o zwiekszeniu dawki.Na razie bede ratowal sie alprazolamem.
Re: Klonazepam-nowe zycie
Nie chcę Ciebie martwić, ale przyjmowanie codzienne clonazepanum może trwać maksymalnie 1 miesiąc. Potem ewentualnie tylko doraźnie. Nie warto podwajać dawke do 4mg bo to prosta droga do uzależnienia. Może warto porozmawiać z lekarzem na wdrożenie innego leku ale nie kolejnej benzodiazepiny. Pozdr.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Klonazepam-nowe zycie
Dzis wzialem 6 mg jak mi zalecil lekarz i jest dobrze.Mam duza chec do rozmowy, pogadalem sobie z sasiadem ktory ma 60 lat , wporzadku czlowiek.Choruje na depresje i bierze seratline i wlasnie mi pokazywal opakowanie.Humor mi dopisuje, zaraz sie przejde na spacer, spale sobie papieroska, moze jeszcze z kims pogadam.
Klonazepam to Panaceum !!
Klonazepam to Panaceum !!

Re: Klonazepam-nowe zycie
Benzo to nie jest panaceum. To pułapka! Przespałem na tych środkach kilka lat mojego życia.
Nie rozwiązały mi NIC, tylko odwlekły w czasie mierzenie się ze swoimi problemami i lękami.
Nie rozwiązały mi NIC, tylko odwlekły w czasie mierzenie się ze swoimi problemami i lękami.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Klonazepam-nowe zycie
Dzis wzialem 4 mg i jest fatalnie, obnizenie nastroju jakies mam, nic mnie nie cieszy, nie mam ochote na gadanie z ludzmi.Dzis wezme 6 mg i powinno byc dobrze.
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Klonazepam-nowe zycie
To sa niebezpieczne srodki, wzrasta tolerancja i tak jak napisał kolega powyżej niczego nie rozwiazuja.
Co więcej w późniejszym czasie te wszystkie problemy które starasz się tym lekiem rozwiazac powracają ze wzmozona sila. Jest nawet w ulotce, lek powoduje silna depresje, nasila lęki, a po odstawieniu może wystapic goraczka, drgawki, slinotok, nerwobole. Benzo sa bardzo groźnymi srodkami, sila uzależnienia przypominają heroinę.
Duzo lepszym sposobem było by dobrac Tobie odpowiedni neuroleptyk, dzialajacy przeciwlekowo, odstresowujaco, antydepresyjnie, aktywizująco - trochę takich jest.
Nie brnij w slepy zaułek, bo oprócz choroby nabawisz się rownie groźnego problemu z uzależnieniem, które trzeba będzie później leczyc latami.
Co do neuroleptyków, to te leki nie uzalezniaja, nie wzrasta tolerancja na nie, ale mogą przyzwyczajać, dlatego odstawia się je stopniowo, wtedy nie ma zadnych skutkow odstawieniowych. W porownaniu do benzo to cukierki.
Co więcej w późniejszym czasie te wszystkie problemy które starasz się tym lekiem rozwiazac powracają ze wzmozona sila. Jest nawet w ulotce, lek powoduje silna depresje, nasila lęki, a po odstawieniu może wystapic goraczka, drgawki, slinotok, nerwobole. Benzo sa bardzo groźnymi srodkami, sila uzależnienia przypominają heroinę.
Duzo lepszym sposobem było by dobrac Tobie odpowiedni neuroleptyk, dzialajacy przeciwlekowo, odstresowujaco, antydepresyjnie, aktywizująco - trochę takich jest.
Nie brnij w slepy zaułek, bo oprócz choroby nabawisz się rownie groźnego problemu z uzależnieniem, które trzeba będzie później leczyc latami.
Co do neuroleptyków, to te leki nie uzalezniaja, nie wzrasta tolerancja na nie, ale mogą przyzwyczajać, dlatego odstawia się je stopniowo, wtedy nie ma zadnych skutkow odstawieniowych. W porownaniu do benzo to cukierki.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7634
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Diazepam
Juz nie biore klonazepamu, w szpitalu zmienili mi na diazepam 15-15-10.Gdy nie biore benzo od razu pojawiaja sie léki, jakies dziwne pobudzenie.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12348
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Klonazepam-nowe zycie
Masz system odstawienny i uzalezniony byles.Same leki nie sprawiaja,ze mozemy zdobywac swiat,to tez zalezy od nas jak funkcjonujemy od naszej pracy.Leki to nie wszystko,to uzupelnienie.
- Spokojny80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1304
- Rejestracja: śr cze 27, 2012 8:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 38754286
- Lokalizacja: Polska
Re: Klonazepam-nowe zycie
Uważaj na ten lek,bo może Cię bardzo bardzo uzależnićamigo pisze:Dzis wzialem 6 mg jak mi zalecil lekarz i jest dobrze.Mam duza chec do rozmowy, pogadalem sobie z sasiadem ktory ma 60 lat , wporzadku czlowiek.Choruje na depresje i bierze seratline i wlasnie mi pokazywal opakowanie.Humor mi dopisuje, zaraz sie przejde na spacer, spale sobie papieroska, moze jeszcze z kims pogadam.
Klonazepam to Panaceum !!

Michal
- antygratis
- zaufany użytkownik
- Posty: 8405
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Klonazepam-nowe zycie
Jaki lekarz Cię tak leczy!? Weź daj namiar, to sobie od niego wydębię benzo (które, prawda to, działają jak ręką odjął), bo mój mi nie chce dać.
Benzo fajne są, ale to żadne wyjście. Są mocne, skuteczne i fajne, jak narkotyki. Uzależnienie od nich nie różni się niczym od uzależnienia od alko czy dragów. W najlepszym wypadku pobierzesz jeszcze trochę, przestaną działać, a na dużych dawkach zewnętrznie (pomimo może innego odczucia wewnętrznego) będziesz wyglądał, jak zombi, albo lekarz w końcu da bana na benzoski, a wtedy czeka Cię mniej lub bardziej ciężka przeprawa przez różne objawy odstawienne, z urojeniami włącznie.
A poza wszystkim fajnym kompletnie psują pamięć.
Tu masz stronkę, bardzo rzeczowa i rzetelna:
http://benzo.org.uk/polman/index.htm
A tu już (z tej samej strony) OBJAWY ODWYKU BENZODIAZEPINOWEGO, OSTRE I PRZEWLEKŁE:
http://benzo.org.uk/polman/bzcha03.htm
To nie żaden kit. Może nie wystąpi u Ciebie od razu wszystko, ale u mnie wystąpiło sporo bardzo przykrych objawów odstawiennych po rocznym zażywaniu alprazolamu w dość wysokich dawkach. U mnie były to głównie depersonalizacja/derealizacja, pogłębienie depresji, niepokój, obsesyjne, ciągłe, bardzo przykre myśli. A z fizycznych: adrenalinowa trzęsionka dotycząca także pracy serca, nogi z waty i potworne mdłości.
6 mg?!!!amigo pisze:Dzis wzialem 6 mg jak mi zalecil lekarz i jest dobrze.




amigo pisze:Klonazepam to Panaceum !!
Przeca alprazolam lepszy niż klonazepam.amigo pisze:Na razie bede ratowal sie alprazolamem.
Benzo fajne są, ale to żadne wyjście. Są mocne, skuteczne i fajne, jak narkotyki. Uzależnienie od nich nie różni się niczym od uzależnienia od alko czy dragów. W najlepszym wypadku pobierzesz jeszcze trochę, przestaną działać, a na dużych dawkach zewnętrznie (pomimo może innego odczucia wewnętrznego) będziesz wyglądał, jak zombi, albo lekarz w końcu da bana na benzoski, a wtedy czeka Cię mniej lub bardziej ciężka przeprawa przez różne objawy odstawienne, z urojeniami włącznie.
A poza wszystkim fajnym kompletnie psują pamięć.
Tu masz stronkę, bardzo rzeczowa i rzetelna:
http://benzo.org.uk/polman/index.htm
A tu już (z tej samej strony) OBJAWY ODWYKU BENZODIAZEPINOWEGO, OSTRE I PRZEWLEKŁE:
http://benzo.org.uk/polman/bzcha03.htm
To nie żaden kit. Może nie wystąpi u Ciebie od razu wszystko, ale u mnie wystąpiło sporo bardzo przykrych objawów odstawiennych po rocznym zażywaniu alprazolamu w dość wysokich dawkach. U mnie były to głównie depersonalizacja/derealizacja, pogłębienie depresji, niepokój, obsesyjne, ciągłe, bardzo przykre myśli. A z fizycznych: adrenalinowa trzęsionka dotycząca także pracy serca, nogi z waty i potworne mdłości.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.