Rozszczepienie jaźni?

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Chors
zaufany użytkownik
Posty: 1707
Rejestracja: śr wrz 20, 2006 12:15 pm
Lokalizacja: United States of Love
Kontakt:

Post autor: Chors »

Nie jest już tak źle, leki chyba pomogły, teraz natrętnie męczy mnie wyraz "suka" ale poza tym jest nieźle, lekarz twierdzi że nie jestem zagrożeniem dla otoczenia, nawet do szpitala mnie nie skierował. Da się jakoś żyć z tym.
1albert1
zaufany użytkownik
Posty: 481
Rejestracja: czw wrz 28, 2006 1:57 pm

Post autor: 1albert1 »

Nooo Chorsie uważaj troszkę żeby Cie nie zapętliło , jak pozostała Ci kobieta suka to napisz do Sary może ona Ci pomoże.
fotex
zaufany użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: sob sty 28, 2006 4:04 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fotex »

Pamiętam jak miałem ochotę jakieś dziecko wziąść za głowe i o mur.Takie myśli przebiegały szybko przez głowe i równie szybko ustępowały.wogóle miałem takie jazdy że szok.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Witaj Fotex, takie sytuacje moga być niebezpieczne. Nie wiem co ci doradzić.
fotex
zaufany użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: sob sty 28, 2006 4:04 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fotex »

Już na szczęście nie musisz mi w tej sprawie nic doradzać, ten etap choroby mam już za sobą.Jestem o wiele bardziej normalny niż wtedy :)
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Małem momenty wyładowań, przy których mógłbym zniszczyć coś wartościowego, lecz opanowałem się. Jednak swoje wiersze, któregoś dnia wrzuciłem w przypływie szczerości z samym sobą, której zaprzeczały wszelkie "obrazy" i kopie rzeczywistości.
fotex
zaufany użytkownik
Posty: 609
Rejestracja: sob sty 28, 2006 4:04 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fotex »

Może Zbyszek na prędce ułożysz coś szybko i tutaj napiszesz :wink:
River
zaufany użytkownik
Posty: 190
Rejestracja: wt gru 19, 2006 8:02 pm
Lokalizacja: Warszawa

Rozczepienie

Post autor: River »

To jest wazny temat. Moze w konmcu zrodzi się jakaś spojna teoria tej choroby i pozwoli znalezc do niej klucz,ktorego na ten moment nie ma .
Karolek
zaufany użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 4:08 pm

Post autor: Karolek »

Witam,
zapraszam was serdecznie do korzystania z serwisu programu informacyjno-edukacyjnego Łatwiej - www.latwiej.pl

Zarejestrowani użytkownicy mogą korzystać z forum, blogu, ciągle poszerzanej bazy artykułów a także zamieszczać swoje prace w galerii i brać udział w różnego rodzaju konkursach.
Awatar użytkownika
Martyna
zaufany użytkownik
Posty: 204
Rejestracja: pn maja 08, 2006 12:52 pm
Lokalizacja: Ślask

mnie to bardzo nurtowalo...

Post autor: Martyna »

Co to jest to zazszczepienie jazni...Troche szperalam po róznych ksiazkach i z tego co zrozumialam mam to niestety...i objawi sie w ten sposób ze nie potrafie podjc decyzji.Równoczesnie chce czegos i nie chce...i nie potrafie wybrac...tak to zrozumialam.A wszystkie trillery o kobiecie w której jest mezczyzna to to bujdy.Pozdrawiam wszystkich milusio!
gabryela
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw lis 08, 2007 3:49 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gabryela »

Witam,
Mam duży problem. Mam w rodzinie osobę którą podejrzewam o rozszczepienie jaźni i paranoję. Osoba ta była w dzieciństwie maltretowana fizycznie i seksualnie, a teraz ma cały czas napady paranoi, nie umiem tych napadów wyeliminować, nie mogę przekonać do wizyty u lekarza ponieważ wiele lat temu lekarz wyśmiał problemy i teraz ta osoba nikomu nie ufa. A już zupełnie nie ufa nikomu kto z medycyna jest związany zawodowo. Jednak dobrym objawem jest to, ze zdaje sobie sprawę, ze jest to schorzenie i chce sie tego pozbyć, bo życie z takimi atakami i lękami jest nie do zniesienia.
Co mam zrobić, żeby pomóc? Gdzie tej pomocy szukać i jak przekonać chorego, żeby zdecydował sie na leczenie? Może sama mogę jakiś wstęp do leczenia przeprowadzić pod fachowym okiem specjalisty?
Awatar użytkownika
synekpanikrysi
bywalec
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 20, 2007 2:34 pm
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: synekpanikrysi »

gabryela pisze: Co mam zrobić, żeby pomóc? Gdzie tej pomocy szukać i jak przekonać chorego, żeby zdecydował sie na leczenie? Może sama mogę jakiś wstęp do leczenia przeprowadzić pod fachowym okiem specjalisty?
Witam,
Jest mało prawdopodobne abyś samodzielnie mogła pomóc choremu chyba, że masz w tym względzie jakie przygotowanie. Chory jest świadomy swego schorzenia i ten fakt może decydować o powodzeniu. Może da się zauważyć w jakich sytuacjach następują ataki czy lęki i "nie sprzyjać im". Miałem kiedyś bardzo silne lęki, których żródło poznałem po kilkunastu latach i ten fakt uspokoił mnie znacznie. Jeżeli człowiek w zachowaniu nie odbiega od norm to rozmowy z psychologiem mogą wnieść nie mało dobrego do jego zdrowia. Spróbuj pierw sama skontaktować się z psychologiem czy z psychiatrą i naświetlić problem a jeżeli będzie potrzeba to w sprzyjającej sytuacji porozmawiać z chorym. Z dolegliwością psychiczną jest jak z każdą inną chorobą, im wcześniejsze rozpoznanie tym większe szanse. Nie mało zależy od zainteresowanego, czyli chorego.
bogdan
zaufany użytkownik
Posty: 550
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 11:40 pm

Post autor: bogdan »

Ja to rozumiem jako rozbicie, roztrzaskanie osobowosci. Nie rozszczepienie osobowosci na kilka roznych, lecz stan wewnetrznej ambiwalencji. Kiedy nie wiesz co powinienes czuc i myslec. Kiedy nic nie jest jasne, a czesto sprzeczne w Twojej wlasnej glowie. Dobrze znam z tego uczucie kompletnego otepienia, bezsilnosci, bezradnoci, braku sensu, a jednoczesnie poczucia, ze tak ma byc.
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”