forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Obrazek mówi sam za siebie: w Tybecie źle się dzieje. Ja na budda.forum mam w avatarze zdjęcie porwanego Panczenlamy. Nikt mi z tego powodu nie robił tam problemów.
To było w grupie na fejsbuku. Doszedłem do wniosku, że nie przyjmowanie do siebie takich informacji, to bardzo źle. Tak jak gdyby ktoś przyjął czyjąś religię i się wypierał swojej historii... Albo bym dalej z tym poszedł też...
Jak ktoś może to proszę podpisać petycję nad integracją Świata w sprawie okupacji Tybetu przez Chiny. Nie musi nikt dawać dotacji, o które proszą, tylko się podpisać.
A o co walczą dokładnie Ci w Tybecie bo za bardzo nie wiem ? O prawa człowieka czyli o wolność słowa, zgromadzeń itp. czy raczej o nie zależność od władzy centralnej z Pekinu .Bo jeżeli to drugie to w cale się nie dziwie że jest taka ostra reakcja władz Chin co do mnichów z Tybetu.
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
O wszystko co wymieniłeś, bo niczego takiego tam nie wolno. Za zdjęcie ich przywódcy można dostać pałką. Zakazana jest ich kultura, tam gdzie były wolne stepy jedzie teraz kolej. Zielone dziewicze tereny to miejsca na jakieś bloki. Nomadzi zostali wysiedleni i pozbawieni ich rodzimej ziemi, gdzie żyli i hodowali swoje bydło. Są teraz praktycznie bezdomni. Jak widać wyżej na zdjęciu powstają hotele...
Tybet był niepodległym państwem. Szkopuł w tym, że nie posiadał żadnych zasobów militarnych, było tam za spokojnie, wszyscy byli bardzo pokojowi, są nadal. Tam chyba i policji nie było, na pewno nic co my znamy ze swojego podwórka w tej kwestii.
Były w historii potyczki z Chinami, Tybet potrafił napaść (byli to kiedyś dzikusy). Chiny nie pozostawały dłużne. Mur Chiński to skutek najazdów Mongolii. Obecnie przepadł bez wieści, gdy był jeszcze dzieckiem, przywódca duchowy Mongolii. To jest historia, co do tych wojen, bijatyk. Był bardzo długo pokój i aż nikt nie wierzył w ich stronach, że coś się zmieni. Chiny i Tybet to byli bracia.
Obecnie, jak mówią, chodzi o zwykłą autonomię. Spokój i możliwość prowadzenia zwykłego życia. Jednak oczywiście należy się niepodległość. Tak jak wszystkim państwom.
No tak .... będzie ciężko tym w Tybecie na pewno i chyba los ich się dopiero odmieni kiedy tak na prawdę władze w Pekinie staną się bardziej liberalne i demokratyczne ale kiedy to nastąpi tego nie wie nikt ?
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
moi pisze: Chiny prawie w ogóle nie mają zasobów naturalnych.
Chiny posiadają 35 % rozpoznanych światowych zasobów metali ziem rzadkich, w 2009r. ich produkcja wynosiła 94 % światowej. Nie eksportują ich, dlatego kraje zachodnie gorączkowo poszukują innych żródeł, m.in. w Afganistanie, ponoć złoża są bardziej obiecujące niż w Tadżykistanie i Uzbekistanie.
Chiny sa ogromnym krajem. Może źle sformułowałam swoje wnioski. Chiny mają za mało surowców naturalnych, by zaspokoić swoje potrzeby. Średnio na głowę mieszkańca przypada tylko 58% co daje Chinom 553 miejscu na świecie.