chore dziecko

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Danka

chore dziecko

Post autor: Danka »

Witam Was !
Jestem tu pierwszy raz z powodu choroby mojego syna . Ma 15 lat, miesiąc temu trafił do szpitala, niestety z objawami schizofrenii. Od wczoraj jest w domu, oczywiście otrzymuje leki. Zaczynam oswajać się z nową sytuacją, ale mam wiele pytań , niejasności .
Ciekawa jestem czy są tu również mamy innych chorych dzieci ( w podobnym wieku ) ? Jak rozwiązaliście problem ze szkołą ? Czy mówić nauczycielom o chorobie ? Czy zachować to dla siebie ?
Mieszkamy w malutkiej miejscowości i niechciałabym aby moje dziecko cierpiało z powodu niewiedzy ludzi nt. choroby.
Bardzo chętnie wzięłabym udział w spotkaniach jakiś grup wsparcia . Istnieje coś takiego ?
Czy mówić otwarcie dziecku na co choruje ? Na razie wie, że jest chory i że musi brać lekarstwa, ale bez szczegółów.
Jak wasze dzieci radza sobie na lekcjach wychowania fizycznego i w ogóle w szkole ? Czy wytrzymują 8-9 godzin ?
Pozdrawiam Was i proszę o podzielenie się doświadczeniem.
Sylwia

chore dziecko

Post autor: Sylwia »

Witam!
Jestem chora na schizofrenie i jeżeli mogę się czymś podzielić to tylko swoim własnym doświadczeniem. Moje problemy z pamięcią rozpoczęły się w wieku 15 lat. W szkole podstawowej byłam najlepszą uczennicą, niestety w liceum nie byłam już w stanie utrzymać takiego wyniku. Mój psychiatra radzi aby nie informować otoczenia o chorobie psychicznej. Osobiście jestem innego zdania. Sądzę , że warto porozmawiać na ten temat z wychowawcą klasy. Radzę również odbyć podobną rozmowę z synem. Jeżlei jest to dla pani zbyt trudne - zawsze można zwrócić się o wyreczenie w tym trudnym zadaniu do specjalisty- psychiatry. To pomoże w dalszym leczeniu , w prawidłowym braniu leków i udzieli odpowiedzi na trudne pytania. Prawda nawet ta najbardziej bolesna - zawsze pozostanie prawdą. Moja rodzina schowała przede mną wszystkie książki medyczne - chcieli mnie w ten sposób chronić. W bardzo szybkim czasie dotarłam do odpowiedniej lektury zarówno w postaci książek , jak i internetu. Stale pogłębiam swoją wiedzę na temat schizofrenii i to pomaga mi zrozumieć moje odczucia, zachowanie itd.
Danka

Post autor: Danka »

Dziękuję ! Życie samo daje odpowiedzi. Już musiałam porozmawiać z wychowawcą klasy- syn nie wytrzymuje wszystkich godzin w szkole i jakoś musiałyśmy wyjaśnić to zachowanie. A swoją drogą po jakim czasie od rozpoczęcia leczenia i ( mam nadzieję ) prawidłowym ustaleniu dawek zaczyna się prawidłowo funkcjonować ? Co z wychowaniem fizycznym ? Na razie mamy zwolnienie jeszcze na miesiąc, ale zastanawiam się czy niezborność , mała koordynacja ruchów miną ?
Pozdrawiam
Sylwia

schizofrenia

Post autor: Sylwia »

W moim przypadku dojście do normalnego funkcjonowania trwało około pół roku. Miałam na ten czas zwolnienie z pracy. Myślę jednak, że u każdego człowieka może to przebiegać zupełnie inaczej. W każdym razie pierwsze miesiące są bardzo ciężkie i chory potrzebuje pomocy rodziny. Po takiej psychozie może również nastąpić depresja:(
Beks z Wrocławia

Post autor: Beks z Wrocławia »

Witam!
Jestem ojcem młodego człowieka chorego na tą przykrą chorobę. Syn ma w tej chwili 20 lat. Problemy zaczęły się dwa lata temu. Pomagamy jemu jak możemy. Przede wszystkim rozmawiamy z nim i to jest odpowiedź na pytanie:
Czy mówić ? Tak, może nie wszystko od razu ale jak najbardziej tak. Kiedy zauważamy z żoną, że coś go "bierze" natychmiast staramy się reagować. Myślę, że w tym działaniu uzupełniamy się. Żona, jak to kochająca matka, ogólnie prosi i tłumaczy. Ja bardziej zdecydowanie mobilizuję syna do nauki i pomocy w domu. Nie jest to łatwe bo rzeczywiście motywacja działania jest niska.
Szkoła. . Szkoła długo nie wiedziała o chorobie syna. Myślę, że potrafił ukryć swoje przeżycia a wśród kilkuset uczniów i mnogości ich problemów nie było to trudne. Kiedy w marcu syn odrzucił lekarswa i wiedzieliśmy, że to się źle skończy, porozmawiałem z wychowawczynią. Dzięki temu, kiedy trafił do szpitala nie musiałem specjalnie wyjaśniać sytuacji, a kiedy wrócił do szkoły na dwa tygodnie przed maturą, otrzymał wsparcie wspaniałego pedagoga, skończył szkołę i zdał maturę.
Otoczenie. Najbliższe otoczenie nasze i kolegów syna wie o chorobie i nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Oczywiście problemem osób chorych jest zamykanie się w sobie i izolacja, ale dotyczy to wielu innych chorób i pod tym względem nie jest to choroba "wybrana". W tym względzie decyduje "otwarcie" na najbliższe otoczenie.
W tej chwili sytuacja jest zdecydowanie lepsza, syn chodzi do szkoły, jest pod kontrolą lekarską i zażywa lekarstwa.
Piszę to ku pokrzepieniu. Wspólnie tłumaczymy sobie, że nie jest to najgorsza choroba. Syn nie wymaga przecież stałej opieki nikt go nie przewija, przenosi, karmi, to są dopiero choroby. Jest samodzielny funkcjonuje i to jest najważniejsze.
Pozdrawiam.
Radek

Post autor: Radek »

Witam!

Moje problemy zaczęły się 2 lata temu ale dopiero w kwietniu stwierdzono u mnie schizofrenię. Byłem hospitalizowany i to po pobycie w szpitalu, na podstawie obserwacji ,postawiono mi diagnozę. W czasie kiedy byłem w placówce aplikowano mi zastrzyki po których stałem się uszstywniony i pogorszyła mi się koordynacja ruchów. Po powrocie do domu i po zakończeniu działania leku o nazwie klopixol koordynacja i usztywnienie dosyć szybko minęły. Jeżeli Pani syn był leczony tym specyfikiem to musi Pani wiedzieć, że działa on od 2 do 5 tygodni. I tu odpowiedz na pytanie czy ćwiczyć na zajeciach wychowania fizycznego. Moim zdaniem gdy koordynacja się poprawi, a poprawi się napewno- jak najbardziej. Warto też dodać, że wysiłek fizyczny nie ma wpływu na przebieg choroby, a nawet wręcz przeciwnie, poprawia on ogólne samopoczucie.
Życzę pomyślności i pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”