Wpływ roślin psychoaktywnych na ewolucję człowieka pisze: Nie jest tajemnicą, że spożywany przez nas pokarm wpływa pośrednio i bezpośrednio na możliwość i jakość naszego bytowania. Bycie częścią świata przyrody determinuje konieczność poszukiwania składników odżywczych, umożliwiających przetrwanie konkretnym osobnikom danej populacji. Można nawet stwierdzić, że to właśnie troska o ciało, czyli odżywianie się, sen, rozmnażanie, zabiegi higieniczne, itd., zajmuje większość czasu zwierzęcej, a zatem i ludzkiej aktywności dziennej. Różnice zachodzą na poziomie ilości czasu wydzielonego na pozostałe formy aktywności, w ramach których zwierzęta budują więzi wewnątrz ich społeczności, ustalają hierarchię, uczą się od starszych osobników, a w przypadku naszej gałęzi ewolucyjnej tworzą kulturę i cywilizację.
Szukając wciąż „brakującego ogniwa" pomiędzy mioceńskimi małpami z afrykańskich lasów, a pierwszymi hominidami, oraz katalizatora, dzięki któremu rodzaj homo tak rewolucyjnie, w ewolucyjnym rozumieniu czasu, przeszedł od Australopiteka do Człowieka Współczesnego, naukowcy wskazują na dietę wczesnych form człowieka. Badania kształtu, wielkości i mikrostruktury zębów, budowy i masy żuchwy oraz znalezisk pozostałości narzędzi i szczątków roślinno-zwierzęcych pokazują, że część najwcześniejszych hominidów eksperymentowała z pożywieniem bardziej zwartym od roślinnego. Jako, że niektórzy naukowcy przypisują spożywaniu mięsa wpływ na wzrost masy i objętości mózgu , wprowadzenie go do diety pierwszych hominidów miało powodować zdynamizowanie procesu ewolucji w tej linii. To początkowe stadium wszystkożerności, miało też wpłynąć na późniejsze, bardziej świadome poszukiwanie pożywienia pochodzenia zwierzęcego, co doprowadziło do zbudowania proto-struktur społeczności pierwszych łowców [ 1 ]. Za przyczynę tego stanu Charles J. Lumsden i Edward O. Wilson podają zmiany klimatyczne, które wymusiły przejście hominidów na naziemny tryb życia w trawiastej sawannie. Dostosowując się do nowych warunków musiały one budować okresowe schronienia i wprowadzić podział pracy między polujących mężczyzn i zajmujące się zbieractwem kobiety. Koczowniczy tryb życia i związane z nim długotrwałe wędrówki wśród wysokiej trawy, spowodował stopniowe pionizowanie postawy, co z kolei uwolniło ręce, mogące służyć od tej pory posługiwaniu się narzędziami oraz transportowaniem martwej zwierzyny do obozu. Centralną funkcją socjalizacyjną w tak tworzących się grupach było zdobywanie i dzielenie się pokarmem, co wykształciło bliskie więzi między ich członkami [ 2 ].
...
Podstawową konstatacją McKenny, której nie można podważyć, jest fakt, że spożywanie pokarmu mogą powodować różne stany psychosomatyczne, jak senność, szczęście, czujność, podenerwowanie, podniecenie itd. Z uwagi na ten fakt, niektóre rodzaje żywności są społecznie akceptowalne inne zaś nie. Za ich pomocą można uzyskać stan stłumienia lub pobudzenia seksualnego, wyczulenia na wrażenia wzrokowe i słuchowe, zwiększenia szybkości reakcji motorycznych, a nawet regulować gospodarkę hormonalną organizmu [ 4 ]. Trywialnymi przykładami na potwierdzenie powyższych obserwacji, jest rola jaką odgrywają w codziennym życiu akceptowalne w naszej kulturze: alkohol, tytoń, przyprawy, herbata, kawa, czekolada, cukier oraz produkowane na bazie naturalnych związków chemicznych lekarstwa (syntetyczne i naturalne). Przyglądając się historii kultury i cywilizacji, te specyficzne właściwości pokarmów od najdawniejszych czasów były także wykorzystywane w różnych formach praktyk magicznych, religijnych i socjotwórczych.
Szukając genezy ludzkiego umysłu, co było głównym celem pracy McKenny, należy zauważyć, że wraz z pojawieniem się Homo habilis (ok. 2,5 mln lat temu) doszło do tajemniczego i gwałtownego rozrostu ludzkiego mózgu, zaś w ciągu trzech kolejnych milionów lat doszło do potrojenia jego rozmiaru, od 800 cm3 (H. habilis), przez 1200 cm3 u Homo erectus do poziomu, jaki osiągnął Homo sapiens sapiens, tj. 1500 cm3. Równolegle do procesu powiększania objętości i masy mózgu, a co za tym idzie do jego większego pofałdowania, zwiększały się intelektualne i społeczne umiejętności w linii homo. Zdaniem McKenny w tym rewolucyjnym skoku ewolucyjnym za katalizator służyła dieta przodków Człowieka Współczesnego.
...
Podsumowanie
Terence McKenna w swoje hipotezie, nazwanej „The stunned ape theory" (teoria odurzonej małpy) prezentuje interesujący scenariusz katalicznego wpływu spożywania grzybów, zawierających psylocybinę, na wykształcenie u części hominidów modyfikacji na poziomie postrzegania, aktywności reprodukcyjnej oraz ekspresji językowej. Uzyskiwany dzięki własnościom chemicznym tego alkaloidu stan ekstazy, odznaczający się nadaktywnością lingwistyczną oraz wykształceniem i rozbudowaniem wyobraźni miał istotny wpływ powstanie ludzkiej świadomości. Wespół z innymi czynnikami natury genetycznej, środowiskowej, wspólnotowej i biochemicznej doszło do powstania zdobyczy typowych dla człowieka, jak społeczeństwo, kultura, religia i cywilizacja.
Na ile scenariusz ten jest prawdopodobny trudno określić, jednakże badania nad współczesnym szamanizmem prowadzone przez McKennę, analizy etnobotaniczne oraz badania artefaktów takich jak malowidła naskalne i rzeźby grzybów pochodzące z paleolitu wskazują na to, że hipoteza ta, nie jest tak fantastyczna jak by się wydawało. Rola używek roślinnych jest bowiem po dziś dzień niezwykle ważna dla Człowieka Współczesnego, jest cząstką archaicznego świata, w którym odurzenie i ekstaza, zdaniem autora Pokarmu Bogów, pełniły rolę hominizacyjną i kulturotwórczą.
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8935