Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.

[cezary123]

Ja kiedyś miałem zimową depresję, ale w wieku 13-16 lat. Przechodziła mi dopiero gdzieś koło maja. Teraz nie mam czasu nawet na depresję bo tyle ciekawych i pilnych rzeczy do zrobienia ( studia, sprawy osobiste, dom) i jakoś się nie pojawia.
Może to dlatego, że podchodzę teraz do życia z większą determinacją, uporem i nawet trochę na siłę, ale przyjemne efekty wynagradzają mi niewygody i stres w dążeniu do celu.

[sheche]

jestem po depresji która nasuwała mi myśli samobójcze

[pustka]

Ma się, się ma - jest zawsze ze mną.

[sophie]

spier, ty depresjo, bo cie zakatrupie na smierc !
Zginiesz marnie !

[Ralf]

bo cie zakatrupie na smierc !
Zginiesz marnie !

A jaką masz broń?

[sophie]

No przeciez pisalam, ze smierc.
Musze poczekac na masakre i zlozyc jej hold, przyjac ja z gosnascia, wyzwolic sie z rutyny.
Smierci, gdzie jest moja smierci

[Gamma]

Stale działam ,jestem aktywna nie spędzam dużo czasu przed kompem, nie biorę leków, mam do czynienia z ludźmi a depresja i tak łazi za mną jak cień...z zewnątrz dla postronnych wszystko wygląda ok...a bywa źle bardzo źle, kiedyś myślałam że to samotność brak miłości itp. ale to samo mnie dopadało jak z kimś byłam...jak robot wypełniam wszystkie zadania i obowiązki ...dzień za dniem

[sophie]

depresja depresja, depresja depresja depresja

[Zagubiona we mgle]

.

[sophie]

melancholia to stan zadumy

[moi]

Albo chorej duszy. Takiej jak z Dostojewskiego.

Pozdrawiam.m.

[Ralf]

melancholia to nie to samo co depresja.

[sophie]

Nie potrafie zdiagnozowac duszy.

[Zagubiona we mgle]

.

[Ralf]

odmiana okey. Ale idzmy dalej tym tropem. -> melancholia tez moze miec wiele odcieni.

Bo prawie wszyscy maja stany melancholii, to naturalne. Pytanie gdzie jest granica miedzy melancholia pozytywna a negatywna?

[Zagubiona we mgle]

.

[nnnnnn]

Melancholia jest jak zmierzch a depresja jak noc bez swiatla. Jesli ktos boi sie mroku. A lęk to tak samo- tylko jakbysmy do tego byli z dala od domu i nie umieli wrocić.

[Ralf]

[nnnnnn]

Dzis moja depresja mości się w pościeli i wtula w trzy koty.
I po prostu czekam, nic na siłę. Plus fluoksetin, dlugoterminowo,az do "przewałki" w stan pobudzenia. A kiedy, nigdy nie wiem, czy jutro,czy za miesiace. Czasem jest czas lepszy i jednocześnie "nijaki"- wtedy coś robię sensownego,choc z wysiłkiem. To zwykle pomaga wypłynąć na powierzchnię, zwł. gdy praca jest twórcza.

Teraz jest tak,ale bywało inaczej.

[lemro]

Od czwartku z dnia na dzień pogłębiam się w bólu istnienia. Gdy już nie daje rady chwilową ulgę przynosi mi trzymanie głowy przez kilka minut pod bieżąca wodą prysznica. Benzo przynosi ulgę też krótkotrwałą. Samotność kaleczy mnie wbijając kolejne ciernie a ja wyję z bólu rozpaczy. Niby przyjaciele a jest ich dwóch, którzy uważaja się za prawdziwych przyjaciół od kilku dni nie kontaktują się ze mną. Ja pierd....le ale to życie boli...