
Upragniona praca eh i pogoń za nią ! Od miesiąca mieszkam w większym mieście takim 400 tys ludzi. BRAWO ! pierwszy dzień poszukiwań i odzywa się telefon proszę stawić się na rozmowę poszedłem była to praca w ochronie w centrum handlowym idąc za radami przeczytanymi w internecie skłamałem na temat choroby na którą było wydane orzeczenie lekarskie. Niestety na orzeczeniu jest pewien nr informujący przyszłego pracodawcę na temat choroby jego kandydata na tą skromną posadę ;( chlip praca w centrum odpada
Po kryzysie ( nie będę opisywał jak wyglądał bo inni to robią ) napisze wam tylko że nie podałem się poszedłem do sklepu eh marketu ! Cerfur pracę miałem na 2 dzień sprzedawałem mięso ( co za praca a jacy ludzie uprzejmi hehe ) jako że pozostawiłem książeczkę zdrowia w domu czyli małej mieścinie x straciłem i tą posadę. Za dzień pracy zarobiłem 50 zł !!! xD ( ale to nie miejsce żeby wylewać frustrację )
Jak i poprzednim razem nie było lekko wróciłem na parę dni do domu podtrzymany przez kuzyna na duchu


Podsumowując ta choroba i niezdrowy system edukacji niszczą mi życie ! i żeby było adekwatnie do nastroju dodam tą interpunkcję ---> *słowo niedozwolone*
Ps: Miałem plany po tym wszystkim chciałem jechać do Australii szkolić się na mechanika ale i tu choroba stawia przeszkodę nie do pokonania mianowicie pretendent do wizy studenckiej musi przejść badania lekarskie xD i co nie może być chory psychicznie
A czemu to piszę ku przestrodze, temat do dyskusji, prośba o pomoc i *słowo niedozwolone* lubię pisać !
