Cenzus majątkowy w wyborach

[redaktor]

x

[przegłosowany]

Nie. Bo ludzie zamożni myślą, jak zamożni i nie wiem czemu w Sejmie nie mieliby zasiadać niezamożni, którzy reprezentują sporą część społeczeństwa.

[redaktor]

x

[zbyszek]

Dlaczego myślisz, że zamożni są mniej podatni na korupcję ? Może tylko ich stawki są wyższe ?

[redaktor]

http://krzysztofprendecki.blog.onet.pl/ ... 75176142,n

[przegłosowany]

Aby istnieje pewne ryzyko, że Sejm stanie się " pośredniakiem " dla tych osób, które nie odniosly sukcesu poza polityką ( np. sfrustrowanych prowincjonalnych belfrów ) ??

Żebym został dobrze zrozumiany. Nie mam tu na myśli tego, co mają w głowach (jakie wartości) ludzie bogaci, bo pewnie mają różnie i nie należy generalizować. Mam na myśli to, że prawodawstwo, jakie by tworzyli mogłoby wyrażać tylko ICH potrzeby i interesy kosztem np. pracownika (przyjmijmy na przykład, że wielu z nich byłoby pracodawcami) albo by sobie ustawili takie progi podatkowe, ulgi i nie wiadomo jeszcze co, jak by im pasowało. Wtedy to dla nich Sejm stałby się nie "pośredniakiem" ale "pośrednikiem" dla powiększenia swojej przewagi kosztem innych grup społecznych.

[redaktor]

x