normalni- aseksualni?

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Ten dział dotyczy tylko związków seksualności ze schizofrenią lub ogólniej chorobą. O zdrowej seksualności proszę pisać w tematach dowolnych.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

savior of the damned pisze: Moze zacznij od razu namawiać wszystkich do celibatu, postu, biczowania, umartwiania się - przecież życie nie może składać sie z przyjemnosci :lol:
A co wspólnego, przyjacielu, ma według Ciebie biczowanie się i celibat? Biczowanie się to zadawanie sobie bólu. Celibat niekoniecznie musi byc bolesny, a nawet jeżeli jest bolesny to nie można tego porównywac do biczowania się, ponieważ bolesne w rzeczywistości jest napięcie seksualne. Jego rozładowanie jednak zupełnie nie rozwiązuje sprawy gdyż pojawia się ono ponownie. Zatem tak czy tak nie można w tej sprawia uniknąć bólu aż do czasu całkowitego zaniku napięcia seksualnego do czego prowadzi prawidłowo utrzymywany celibat - i jest to sporą przyjemnością :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: savior »

Boris - miałem na mysli to, że filozofia w średniowieczu uważała ciało i jego potrzeby za coś złego i nieczystego(może generalizuje - ale taki był ogólny pogląd) i juz nie chodzi o samo biczowanie- uzyłem tu groteski,
tylko chcialem wskazać, ze sam fakt unikania takich przyjemności (np seksu) jest wypinaniem się na naturę. A życie w zgodzie z naturą na pewno nie jest niczym złym. Ale swoją droga żyjcie sobie jak chcecie tylko innych nie namawiajcie do jakichś dziwnych "zasad"
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

savior of the damned pisze:chcialem wskazać, ze sam fakt unikania takich przyjemności (np seksu) jest wypinaniem się na naturę. A życie w zgodzie z naturą na pewno nie jest niczym złym.

Musisz umieć rozróżnić pomiędzy tym co nawykowe i do czego ludzie już tak się przyzwyczaili, że biorą to za naturalne, a tym co rzeczywiście naturalne. Unikanie bólu i oddawanie się przyjemności jest naturalne, powstaje jednak pytanie o prawidłową definicję bólu i przyjemności. Dla mnie pożądanie, chciwość, gniew, agresja, nie są stanami naturalnymi, gdyż nic co naturalne nie może prowadzić do bólu. Także dla mnie Twoja "naturalność" jest naturalnością urodzonego kaleki. Co naprawdę znaczy być naturalnym, tego nie wiesz, ani nie wiesz, że tego nie wiesz :)
savior of the damned pisze: Ale swoją droga żyjcie sobie jak chcecie tylko innych nie namawiajcie do jakichś dziwnych "zasad"
Przyjacielu, żyję sobie tak jak chcę i będę namawiał do tego co uważam za przyjemne, jeżeli tylko przyjdzie mi na to ochota, niezależnie czy Ci się to podoba czy nie :) Ale specjalnie się nie martw, bo akurat Ciebie nie mam ochoty na nic namawiać :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: savior »

boris pisze:
savior of the damned pisze:chcialem wskazać, ze sam fakt unikania takich przyjemności (np seksu) jest wypinaniem się na naturę. A życie w zgodzie z naturą na pewno nie jest niczym złym.

Musisz umieć rozróżnić pomiędzy tym co nawykowe i do czego ludzie już tak się przyzwyczaili, że biorą to za naturalne, a tym co rzeczywiście naturalne. Unikanie bólu i oddawanie się przyjemności jest naturalne, powstaje jednak pytanie o prawidłową definicję bólu i przyjemności. Dla mnie pożądanie, chciwość, gniew, agresja, nie są stanami naturalnymi, gdyż nic co naturalne nie może prowadzić do bólu. Także dla mnie Twoja "naturalność" jest naturalnością urodzonego kaleki. Co naprawdę znaczy być naturalnym, tego nie wiesz, ani nie wiesz, że tego nie wiesz :)
savior of the damned pisze: Ale swoją droga żyjcie sobie jak chcecie tylko innych nie namawiajcie do jakichś dziwnych "zasad"
Przyjacielu, żyję sobie tak jak chcę i będę namawiał do tego co uważam za przyjemne, jeżeli tylko przyjdzie mi na to ochota, niezależnie czy Ci się to podoba czy nie :) Ale specjalnie się nie martw, bo akurat Ciebie nie mam ochoty na nic namawiać :)
Sex istniał od zawsze, sięga samych korzeni człowieczeństwa. Ludzie pod tym względem zawsze łączyli przyjemne z pożytecznym - prokreacje z czystą przyjemnoscią. pożadanie, które prowadzi do bólu - pewnie ze tak - kiedy ktoś jest moralnym trupem i dokonuje na kimś gwałtu. Jednak jest to skrajny przypadek. A ja mam na myśli to, że zarówno kobieta i mężczyzna tego chcą i czerpią z tego radość. To nazywasz naturalnościa urodzonego kaleki? A nie mam na myśli robić tego tak często jak króliki, w życiu potrzebna jest równowaga. Bo i czasem napić sie trzeba, gdzieś wyjechac, kochać sie, i robić wiele innych rzeczy.
Równie dobrze mógłbyś powiedzieć ze pożądanie jedzenia jest złe, więc lepiej umrzeć z głodu. Nie twierdze, ze seks jest niezbędny do życia tak jak oddychanie, czy wspomniane jedzenie, niemniej po prostu fajny i korzystny dla ogólnego zdrowia - to ostatnie jest udowodnione przez zachodnia naukę.

Mówiąc, abyście nie namawiali do czegoś - trochę sie uniosłem - każdy ma oczywiscie prawo do głoszenia swoich pogladów.
Przyjacielu:)
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

savior of the damned pisze: Nie twierdze, ze seks jest niezbędny do życia tak jak oddychanie, czy wspomniane jedzenie, niemniej po prostu fajny i korzystny dla ogólnego zdrowia - to ostatnie jest udowodnione przez zachodnia naukę.
Osobiście uważam pożądanie seksualne za bolesne i szkodliwe dla zdrowia psychicznego - i z tegoż powodu nie uprawiam seksu :) Ale skoro Ty uważasz go za fajny, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci udanego seksu :) Niech każdy szuka swego własnego szczęścia :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
savior
bywalec
Posty: 892
Rejestracja: sob sie 28, 2010 1:58 pm
Status: zawód? jeszcze nikt się na mnie nie zawiódł
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Twin Peaks

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: savior »

Thanks :lol:
fheng
zaufany użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz wrz 18, 2011 1:07 am

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: fheng »

boris pisze:
savior of the damned pisze: Nie twierdze, ze seks jest niezbędny do życia tak jak oddychanie, czy wspomniane jedzenie, niemniej po prostu fajny i korzystny dla ogólnego zdrowia - to ostatnie jest udowodnione przez zachodnia naukę.
Osobiście uważam pożądanie seksualne za bolesne i szkodliwe dla zdrowia psychicznego - i z tegoż powodu nie uprawiam seksu :) Ale skoro Ty uważasz go za fajny, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci udanego seksu :) Niech każdy szuka swego własnego szczęścia :)
I o to chodzi:) każdemu wg potrzeb! a czemu uważasz pożadanie za bolesne i szkodliwe- jeśli moge sie tak zaciekawić?:)
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

Stany umysłu możemy skalasyfikować jako korzystne i jako niekorzystne, te ostatnie prowadzą do cierpienia. Pożądanie klasyfikuję do stanów niekorzystnych, kalających umysł. Natura pożądania nie jest zbytnio odmienna od uzależnienia narkotycznego, branie kolejnych działek uśmierza głód ale on powraca. Wyleczony narkoman nie odczuwa głodu narkotycznego i ten stan rozpoznaje jako przyjemny. Jedyny problem jaki tu widzę, to ten że część uzależnionych wzbrania się przed rozpoznaniem swego stanu jako bolesnego i wybiera doraźne uśmierzanie bólu zamiast pełnego odstawienia, które co prawda w początkowej fazie wzmaga dyskomfort głodu ale z czasem prowadzi do coraz większej przyjemności.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: moi »

boris pisze:Jedyny problem jaki tu widzę, to ten że część uzależnionych wzbrania się przed rozpoznaniem swego stanu jako bolesnego i wybiera doraźne uśmierzanie bólu zamiast pełnego odstawienia, które co prawda w początkowej fazie wzmaga dyskomfort głodu ale z czasem prowadzi do coraz większej przyjemności.
Gdyby trzeźwość prowadziła do "coraz większej przyjemności", to mielibyśmy samych wyleczonych narkomanów dookoła. Niestety, dla osoby będącej w ciągu, trzeźwość jest jednym z najgorszych stanów, jaki można odczuwać. Muszą one uczyć się do nowa żyć w trzeźwości i czerpać z tego przyjemność. A to nie jest łatwe -wiedzą o tym wszyscy ci, którzy cierpią na anhedonię, marazm, negatywizm i depresję, czyli duża część uczestników tego forum.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: zbyszek »

boris pisze:... Pożądanie klasyfikuję do stanów niekorzystnych, kalających umysł. ..
Źle klasyfikujesz. Wiele stanów umysłu nie da się ocenić bez podania okoliczności - przykładowo "strach". Czasami zły, bo boli, a czasmi korzystny, bo chroni przed stratą cielesną. Podobnie jest z porządaniem seksualnym. Porządanie seksualne jest potrzebne po to, żeby doprowadzić do aktu seksualnego. Bez tego aktu nie mielibyśmy dzieci i wymarlibyśmy. Natomiast sam akt seksualny bez porządania wydaje mi się podobnie dziwaczny, a wręcz tak "na sucho" lub z samej racjonalności zawiera według mnie coś niemoralnego.
A jak ty to odczuwasz ?
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

moi pisze:Gdyby trzeźwość prowadziła do "coraz większej przyjemności", to mielibyśmy samych wyleczonych narkomanów dookoła..
Nie czytasz uważnie, wspomniałem o wstępnej fazie wzmożonego dyskomfortu. Choć oczywiście porównanie nie jest doskonałe, gdyż przyjeność płynąca z uwolnienia się od przymusu picia jest ograniczona, natomiast przyjemność celibatu jest znacznie większa, gdyż prowadzi do olbrzymiego spokoju, po tym jak zanikają wszelkie kompulsywne myśli o treści seksualnej.
zbyszek pisze:Źle klasyfikujesz. Wiele stanów umysłu nie da się ocenić bez podania okoliczności - przykładowo "strach". Czasami zły, bo boli, a czasmi korzystny, bo chroni przed stratą cielesną. Podobnie jest z porządaniem seksualnym. Porządanie seksualne jest potrzebne po to, żeby doprowadzić do aktu seksualnego. Bez tego aktu nie mielibyśmy dzieci i wymarlibyśmy. Natomiast sam akt seksualny bez porządania wydaje mi się podobnie dziwaczny, a wręcz tak "na sucho" lub z samej racjonalności zawiera według mnie coś niemoralnego.
A jak ty to odczuwasz ?
Zacznijmy od końca, że akt seksualny jest niemożliwy bez pożądania. Poza tym, zanim między nami pojawi się iskra wzajemnego zrozumienia, ustalmy priorytety. Jeżeli chodzi o mnie, wymarcie ludzkości spowodowane wstrzymaniem prokreacji, nie jest perspektywą która by mnie przerażała :) Zasadniczo jest mi to obojetne ( nie posuwam się tak daleko jak Zapffe :) ) To co mnie interesuje to absolutna wolność i obencość pożądania seksualnego w moim doświadczeniu traktuję jako forme zniewolenia. Jeżeli choć teoretycznie zaakceptujesz mój punkt widzenia, możesz ewentualnie zrozumieć, że jest możliwe sklasyfikowanie pożądania jako stan niekorzystny. Prostymi słowy, odczuwanie pożądania sprawia mi ból i w oparciu o to bezposrednie doświadczenie jestem pewny, że moja klasyfikacja pożądania jest właściwa, nic nie wspominając o autorytetach które twierdzą tak samo :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: moi »

boris pisze: Zacznijmy od końca, że akt seksualny jest niemożliwy bez pożądania.
Oczywiście, że jest możliwy. Podniecić się można w sposób czysto techniczny, mechaniczny nie związany z obiektem. Tarcie wytwarza odpowiedni impuls elektryczny, ten zaś doprowadza do orgazmu. Nie ma to nic wspólnego z pożądaniem.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

Szanuję twoje satanistyczne poglądy, niemniej Budda mówi co innego, ale kto wie, może to Ty masz rację, nie będę się sprzeczał, choć większą wiarę pokładam w Buddzie :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
Emocja
zaufany użytkownik
Posty: 1536
Rejestracja: śr cze 01, 2011 7:45 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: Emocja »

wracajac do tematu
ja nie wiem czy to jest normalne,kazdy czlowiek potrzebuje bliskosci
oczywiscie przezycia z dziecinstwa moga te potrzebe tlumic,jesli ktos byl molestowany,oczywiste jest,ze moze odczuwac lęk przed bliskoscia ,co nie oznacza,ze jej nie potrzebuje
czlowiek to zwierze stadne potrzebuje drugiego czlowieka
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Commodore 64
zbanowany
zbanowany
Posty: 256
Rejestracja: ndz kwie 04, 2004 12:44 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z planety ziemia
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: Commodore 64 »

Pragnę wprowadzenia międzynarodowego dnia anty-seksualnych!
Jestem komputerem atari! Moja moc obliczeniowa słaba bom już stary i dyskalkulik! Kasety to było coś! Olewam dyskietki i płyty CD, DVD czy Blu-ray!
<< R A T I C U S >> [[ S I M I A N ]]
Wife bimbo, husband redneck and our son bubba! gg 5473221
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: moi »

boris pisze:Szanuję twoje satanistyczne poglądy, niemniej Budda mówi co innego, ale kto wie, może to Ty masz rację, nie będę się sprzeczał, choć większą wiarę pokładam w Buddzie :)
Boris, nie mam satanistycznych poglądów, skończ z tymi swoimi urojeniami na mój temat.

A co do seksu bez pożądania, to podaję też przykład orgazmu farmakogennego: dochodzi do ejakulacji tylko pod wpływem środków farmakologicznych lub narkotyków:
Orgazm farmakogenny

Należy do typów orgazmów bez stosunku, ponieważ wywołany jest sztucznie. Może wystąpić poprzez działanie niektórych substancji narkotycznych przy czym następuje ejakulacja, z erekcją lub bez niej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Orgazm

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

Ależ Moi, swymi poglądami reprezentujesz Marę Złego i zaprzeczasz Dhammie, dobrze by było gdybyś skończyła z urojeniemi na swój temat :) Cytowanie pism świętych temu kto aprobuje ich niszczenie byłoby profanacją, ale zawsze możesz zapytać się na forum buddyjskim Piotra, który jest dobry w cytowaniu i pewno nie będzie miał takich oporów ...
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: moi »

Posłuchaj, to co ktoś robi ze swoim życiem, to jest jego osobista sprawa i nie mnie się mieszać do tego. Nergal wybrał tak a nie inaczej i to jego osobisty wybór, jego sprawa. Wsadził kij w mrowisko i ukazał prawdziwe oblicze polskiego katolicyzmu: zawistne, stronnicze, pełne uprzedzeń i gniewu:
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226, ... rgala.html
Gdzie tu miejsce na przykazanie miłości, umiłowanie bliźniego? I jakim prawem Ty przekładasz to na mój stosunek do Dharmy nic o mnie nie wiedząc, nie znając mnie, itd? Myślę, że posunąłeś się za daleko nazywając mnie satanistką.
Więcej złego robisz wygłaszając pustosłowne slogany, rodem z "Najwyższego Czasu". To jest dopiero ZUO ;)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: boris »

To fakt, że uważam, że ktoś aprobujący i próbujacy usprawiedliwić palenie Nowego Testamentu musi być pod wpływem Mary Złego, ale tu akurat miałem na myśli to, że negujesz słowa Buddy o tym, że ktoś całkowicie uwolniony od pożądania, nie jest w stanie zaangażować się w akt seksualny. Poza tym gdzie indziej wypowiadałaś się, że pożądanie seksualne jest sprawą naturalną i normalną. To są własnie poglądy Mary Złego i to daje mi uprawnienie do tego by mówić to co mówię. W sumie Twoje poglady zupełnie mi nie przeszkadzają, dobrze byłoby jednak żebyś sobie uswiadomiła, że w Dhammie takie poglądy uznaje się za błędne.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: normalni- aseksualni?

Post autor: moi »

Widocznie się mylę. Faktem jednak jest, że nauka poszła dziś trochę do przodu i stwierdziła pewne rzeczy, istnienie których Budda nie mógł przewidzieć. Między innymi orgazm bez pożądania.

Pozdrawiam.m.
ODPOWIEDZ

Wróć do „seks a choroba”