forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Sam na poezji za bardzo się nie znam ale od czasu do czasu lubię sobie przeczytać jakiś wiersz. I znalazłem ciekawą stronę gdzie jest całkiem spory wybór wierszy. Znawcy pewnie dobrze znają tą stronę, ale może ktoś jest tylko takim amatorem jak ja i nic nie wiedział o tej stronie. Jeżeli tak, na pewno znajdzie tu jakiś wiersz dla siebie Ja znalazłem np to:
Wszystko jest poezją
Oczywiście ta banalna i tylko
do połowy przemyślana pół myśl pół prawda
pół idea nie jest oryginalna (ale zasłyszana)
i dlatego znalazła natychmiast legion
bezmyślnych entuzjastów i naśladowców
którzy pragną podciągnąć również
swoje liche wiersze pod miano poezji
bo przecież: jeśli wszystko jest poezją
owszem wszystko jest poezją – prócz złych wierszydeł
oczywiście można mówić
że każdy człowiek jest artystą
każda kobieta Kleopatrą i świętą Katarzyną
każdy mężczyzna Casanovą i Cezarem
każdy przedmiot jest dziełem sztuki
(np. deska sedesowa, wieszak, kopyto)
każdy jest twórcą
oczywiście!
każdy jest poetą
ale nie każdy jest dobrym poetą
Dlaczego autor, który tłumacząc się
powiada: Bo ja tak czuję, jest raczej
śmieszny. I lepiej by – no właśnie, milczał.
Każde dzieło sztuki jest aniołem
Każdy obraz jest milczącą myślą
każdy obraz jest wstrzymanym oddechem
jest otwarciem na nieskończoność
która zaczyna się zaraz pod powierzchnią
obrazu – powierzchnia krajobrazu uwodzi
amen
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Kiedyś czytałam dużo wierszy, kupowałam tomiki. Dziś robię to sporadycznie. Zanikła też u mnie potrzeba pisania wierszy, choć kiedyś była nieodzowna potrzeba życiową. Byłam nawet nagradzana w różnych konkursach. A dziś... wyschły płytkie studzienki uczucia...
Pani która prowadzi tego bloga, najwyraźniej żyje poezją. Chętnie tam będę od czasu do czasu zaglądał. Z tego co widzę wybór jest spory i wszystko jest ładnie posegregowane na autorów polskich i zagranicznych. Zaskoczeniem było dla mnie dziś znalezienie wiersza w którym Różewicz opisał spotkanie ze Stachurą. Pewnie jeszcze coś ciekawego da się znaleźć.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Zauważ, że Różewicz popełnił ten sam błąd, co wielu czytelników Stachury. Stachura napisał: "Wszystko jest poezja". Większość nieodmiennie jednak pisze "Wszystko jest poezją". "Wszystko jest poezja" to była wielka teoria Stachury na temat czasu, przestrzeni, bytu - wszystkiego, co ma związek z życiem. Pisanie o tym w inny sposób, niż tytuł zaproponowany przez autora, jest nieporozumieniem.
Akurat w wierszu o którym wspomniałem, nie pada ta fraza, natomiast w innym wierszu Różewicza, chyba nie można mówić o jego błędzie, bo po prostu poeta kpi sobie z tych co twierdzą, że wszystko jest poezją. Być może nie kpiłby sobie z tych co mówią "wszystko jest poezja" .
Blog coraz bardziej mi się podoba. Znalazłem ciekawy wiersz Aleksandra Wata
Tu nie istnieje przestrzeń ni wola
tu jest tylko nie-czas, bez-wola
nie-nic i bez-rzecz - miraż i kamień -
Anty energia w próżni omamień.
Tu jest tylko tautologicznie
nigdy i zawsze i bez-ustawicznie.
Nic nie powstało, nic nie niszczeje.
Nic się nie stanie, nic się nie dzieje.
Tu ja nie jestem ja ani nie-ja
nigdy tu nie pozostanie nadzieja
nie ma tu ruchu ani spoczynku
nie ma odejścia, nie ma ratunku
tu jest tylko bez chęć i bez-sens
tu jest tylko bez głos i bez-deń.
Nie ma wyroku. Nie ma oskarżeń.
Oko nie widzi. Ręka nie karze.
Aleksander Wat
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Zaznałem wielu przemian losu:
Zwycięstw i klęsk, rewolucji i restauracji,
Inflacji i deflacji, bombardowań,
Zniesławień, zmian reżymów i pęknięć rur,
Głodu i zimna, obozów i pojedynczych cel.
Przeszedłem przez to wszystko,
To wszystko przeszło przeze mnie.
Znam wiele odmian terroru;
Terror z góry i terror z dołu,
Terror na lądzie i terror z powietrza
Terror legalny i pozalegalny
Terror brunatny, czerwony i w kratkę,
I ten najgorszy, którego nikt nie odważy się
Nazwać.
Znam je wszystkie i znam ich objęcia.
Znam chóry pochlebców władzy i prawa
Tuby reżymów fałszujące sens prawdy
Czarne listy z mnogością nazwisk
I kartoteki prześladowców.
Cóż mam więc opiewać?
Hymn na cześć placebo?
Czyż mam pozostać naiwny
Zazdroszcząc zwierzętom i kwiatom ?
Zadrżeć lękliwie w kręgu sielskich bożków?
Szczęściem komara szczęśliwego w sobie?
Trzy razy byłem w brzuchu wieloryba.
Patrzyłem w oczy samobójczej śmierci
Pragnąc uprzedzić wyrok z ręki kata.
Lecz chroniąc objęło mnie słowo sybillińskich
wieszczów,
i wrota ocalenia otworzył mi święty ze Wschodu.
Synu tego misterium, nie możesz drżeć z lęku
Słuchaj i cierp!
11 lipca 1948 C. S.
przełożył: Wojciech Kunicki
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,
Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
Aż taką masę razy upadła moralnie,
Że całkiem się skurwiła - i wpadła fatalnie,
Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:
Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI.
Julian Tuwim
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem piramidy
W Cheopsa czy Ramzesa chciałem splunąć twarz
Roboczy wół z miliona innych ledwie żywych
Co na czyjś rozkaz musi dźwigać każdy głaz
A oni mają wizję skrzydlatego Sfinksa
By po wsze czasy wysławiano ich
Ja do pershingów wkręcam jakieś świństwa
I kiedy coś się schrzani pierwszy biorę w pysk
To jest mój plebs blues, plebs blues, plebs blues
I jestem wdzięczny za pęk brukwi czy cebuli
Ja pajac dziejów, bezimienny widz
Włócznia Cezara, wykałaczka Kaliguli
Skaza na negatywie, którą łatwo zmyć
I co podnoszę głowę czuję chłód nagana
Reżim czy demokracja dla mnie jeden pies!
Więc wątpię w miłosierną moc Chrystusa Pana
I w to, czy w ogóle jakiś Chrystus jest
To jest mój plebs blues, plebs blues, plebs blues
Ja na swym krzyżu ponoć dźwigam losy świata
Chociaż na co dzień mam ze światem pański krzyż
Co z tego, że na księżyc człowiek może latać
Gdy ja niezmiennie w gnoju muszę tkwić
Ja przecież też mam serce, serce które płonie
Myślicie, że wystarczy chlebem zatkać dziób
Popatrzcie tylko na me spracowane dłonie
Czemu nikt nie chce słuchać moich słów
To jest mój plebs blues, plebs blues, plebs blues
Nie wierzę w puste słowa, wierzę tylko w siebie
A czego nie zagarnę nie będę miał
Raj mi po śmierci, głupcy, obiecują w niebie
A ja tu żyję i tu chciałbym mieć swój raj
Choć jestem tylko jednym z bitych i przegranych
Ja kółko w maszynerii, w końcu mówię nie!
Te głupie piramidy wznoście sobie sami
Możecie mnie dziś wszyscy pocałować w de..
To jest mój plebs blues, plebs blues, plebs blues
Jaromir Nohavica
przekład Antoni Muracki
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Był czy nie był,
żył czy nie żył –
życie przespał,
a sen przeżył.
Leszek A. Moczulski
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Zaśniemy
Przecież życie jest snem
Tylko snem
I ten kto żyje śpi
I śni siebie pokąd
Nie przyśni siebie
król śni
Że jest królem
Oszukałeś siebie biedaku
I rządzisz we śnie
I we śnie
Słyszysz oklaski
I słyszysz ktoś woła
Król
A już nie ma króla
Coś ci się zdaje
Zdajesz się być
A wszystko
Napisane na wietrze
I śmierć
Obróci w popiół ciebie i twą władzę
Nim się obliźniesz (…)
Czym jest życie
Snem szaleńca
Aktem umysłu
Czym jest życie
Cieniem
Poprzestańmy na sobie
Na tym małym i ciepłym
Życie jest snem
Całe
I wszystkie nasze sny
Są snami
Pedro Calderón de la Barca
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
to prawda:
ból i cierpienie
sprzyja
tak zwanej
twórczości artystycznej.
gdybym mógł decydować
nigdy bym sobie
nie wybrał
tego cholernego
bólu
i cierpienia
ale one jakoś same
mnie znajdują.
a honoraria
wciąż
wpływają.
Charles Bukowski
przełożył Michał Kłobukowski
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
moi pisze:Zauważ, że Różewicz popełnił ten sam błąd, co wielu czytelników Stachury. Stachura napisał: "Wszystko jest poezja". Większość nieodmiennie jednak pisze "Wszystko jest poezją". "Wszystko jest poezja" to była wielka teoria Stachury na temat czasu, przestrzeni, bytu - wszystkiego, co ma związek z życiem. Pisanie o tym w inny sposób, niż tytuł zaproponowany przez autora, jest nieporozumieniem.
Pozdrawiam.m.
Stachura w pewnym okresie swojego życia traktował wszystko jako rytuał, podchodził do każdej czynności z wielkim namaszczeniem - można więc powiedzieć, że ta poezja była wszędzie. Pochłonęła go bez reszty niczym demon. Twierdzenie, że zmiana "a" na "ą" uprawnia ludzi do twierdzenia, że każda próba uchwycenia życia(nawet jeśli jest to zwykła grafomania) to poezja nie jest prawdziwe. To tylko brak znajomości życia Stachury przez tych ludzi sprawia, że traktują je bardzo płytko, dla własnych potrzeb. Na tej samej zasadzie wiele znanych powiedzeń i sentencji zostało skrzywionych i większość traktuje je według własnych potrzeb. Poezją jest więc każda chwila, każda sekunda naszego życia, którą przeżyliśmy świadomie wiedząc, że
I gdzieś tam, wśród tej ciżby ziemia nasza, malutka jak wisienka. I wtedy, gdy byłem poza, daleko poza ujrzałem całą jaskrawość tego, że to w ogóle nie chodzi o to, co się na wisience dzieje; życie, śmierć, miłość, nienawiść, dobro, zło i tak dalej, i tak dalej, ale o to wszystko razem wzięte i podane na tacy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
Kamil, ja mówię o słowach Stachury i o tytule jego traktatu, który powinno się pisać poprawnie. Jedna literka robi różnicę. Laska, czy łaska? - to tylko jedna literka.
Nie muszę tego tłumaczyć- taki był zamysł poetycki Stachury, by napisać traktat pt. "Wszystko jest poezja" i powinniśmy to uszanować, nie zmieniać jego wierszy i wizji twórczych. Licentia poetica, ot co
Mickiewicz też napisał "Pana Tadeusza", a nie "O Panu Tadeuszu" i wytłumacz mi to
Tylko, że nic nie napisałaś o tej głębi Swoją drogą to w listach Stachury do Danuty Pawłowskiej jest gdzieś stwierdzenie, że Sted został zwyczajnie olany przez Jiddu Krishnamurtiego, kiedy wybrał się na otwarte spotkanie z nim. To z niego przecież czerpał swoje inspiracje, które potem zawarł w "Fabula Rasa".
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
Niestety, nic nie wiem o wpływie Krishnamurtiego na twórczość Stachury. Wiem natomiast, że Krishnamurti sam miał mnóstwo niezałatwionych problemów z przeszłości (był molestowany w dzieciństwie i borykał się z tym całe życie).