wywód3 ostatni
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
"moja" scizofrenia (przynajmnieja tak mi sie wydaje) powstała z tego ze chciałem być "normalny" tz taki jak inni mieć małe wzltoty i małe upadki chodzić w weeken do knajpy i zapijać rayj cotydzien(jak czynia to moi kumple- i twierdza ze to swietna zabawa- jakosc zabawy przeliczaja na wypity alkochol)- długo by tu wymieniać, przecierz karzdy wie jak rzyje przecietny człowiek
wszytko to robiłem wbrew sobie co napoczątku zaowocowało lekka deprechą( zaczeło sie jak miałem 16lat) potem przerodziło sie to w coś powazniejszego ale mimo to nieposzedłem do lekarza. az w koncu stało sie to co sie stało
teraz mam 23 lat na schozofrenia jestem chory od ponad 1,5 roku i dopiero teraz zaczołem postrzegać piekno tego świata
wracając do wątku poszukiwan siebie to włśnie taraz zaczoem sie tym zajmować jak by nie to pewnie już dawno bym popełnił samobujstwo bo przecierz poco komu takie zycie ktore nie ma celu
wszytko to robiłem wbrew sobie co napoczątku zaowocowało lekka deprechą( zaczeło sie jak miałem 16lat) potem przerodziło sie to w coś powazniejszego ale mimo to nieposzedłem do lekarza. az w koncu stało sie to co sie stało
teraz mam 23 lat na schozofrenia jestem chory od ponad 1,5 roku i dopiero teraz zaczołem postrzegać piekno tego świata
wracając do wątku poszukiwan siebie to włśnie taraz zaczoem sie tym zajmować jak by nie to pewnie już dawno bym popełnił samobujstwo bo przecierz poco komu takie zycie ktore nie ma celu
niewiele tu pomnie....
a ja niewidzialem sensu i nieodwazylem sie skonczyc balem sie no balem, balem sie bulu ktury sie mial pojawic w hwili smierci wolalbym rzeby mnie tak auto dziabnelo albo horoba jakas, heh nadal na 100% sensujescze nie widze no ale ciagne to co zaczolem najbardzoiej hcialbym wiedizec na jakim etapie jestem rzeby poprostu umiec wyznaczyc sobie mabicje bo sam niebardzo czaje co mam robic i jak zawsze wiem ze nic niewiem pytac i szukac staram sie jak najbardziej ale gdy jusz cos dowiem sie to alebo bez jakiegos znaczenia albo cos niepozwoli mi na zrobienie kroku wprzud ktury opdpowiedz mi pokazuje marzy mi sie regresing ale czy bede umial sie na to przygtowac i czy bede mial szanse kiedys na to eh moje sie boje ze cos sie znowu popierdoli mam teras jakies cele ale sie boje ze znuw cos neioczekiwanego wszystko pujdzie sie jebac nadzieje znuw sie okarza matka glupoty ,,,
www.pajacyk.pl klikac na brzuh to daje 5groszy na dzieci jakies tam biedne
czesc
czesc
Re: wywód3 ostatni
Witam, no niezłe filozoficznie wyjaśnienie. Ale troche z tym tłumaczeniem przeginasz, na tą chrobę zapada się w róznym wieku, chorują dzieci i dorosli nie wmówisz mi że oni wpadli w pułapkę "porażki poszukiwania". Mógłbym w takim razie równie dobrze sobie przyporządkować do Twej teorii różne inne choroby.. a co za tym idzie po co je leczyc lekami jesli wytłumaczenie samej chroby jest zupelnie inne. Niektorzy naprzykład wierzą ze schizofrenicy sa opętani.. dawniej ludzi opętanych palono na stosie... ludzie w koncu mamy nowoczesna medycynę to nie średniowiecze duchów i opętań. Piszesz że ludzie "normalni" nie wierzą w Boga.. chyba nie zawężasz calej sprawy do wiary rzymskokatolickiej?, bo jesli tak to jestem zawiedziony.. w koncu caly swiat od poczatków swej historii opieral sie na wierze w jakieś bóstwo, bóstwa przewodnie. Wiec ilu jest takich ludzi jak ty co w nic nie wierza, naprawde sadzisz ze jestes tak madry, pycha jest myslec ze sie rozumie swiat, zaden prawdziwy filozof nigdy nie byl bliski jego zrozumienia. Poza tym wiara opiera sie we wierzeniu w jakas wyzsza sile, religie sa dla mas, inaczej na swiecie powstal by totalny chaos jesli ludzie by w nic nie wierzyli.gieerel pisze:porzednie dwa wywody to były tylko moje przypadkowe myśli jednak powiem teraz celowo co myśle. sChizofrenia wynika z porażki poszukiwania (właściwie chyba siebie). Ten kto nie znajdzie tej przepieknej samoświadomości zapada na schizofrenie gdyz kto raz ruszy w te droge musi dojsc do konca. Jezeli odnajdzie "myślenie" tak piekne i wszystko ogarniające jak ja poczuje niesamowite szczeście niezależnie od okoliczności życiowych. Chęć życia i jego piekno. Alternatywą może być wiara w boga jednak kazdy "normalny" wie ze on nie istnieje.Chciałbym sie z tym z wami podzielić chyba ze to najlepszy podklad na rozwoj schizofrnii hehe. moj nr gg 7403303
bo prawdy do, których dochodzi się w trakcie tych "poszukiwań" są bardzo niewygodne dla otoczenia, podważają sensowność ogólnie przyjętych "wartości społecznych" i zasad funkcjonowania społeczeństwa, takie tezy nie mogą się ukazać w dziedzinie "wiedzy" o społecznie uznanym autoryciecie ... i odwrotnie w tym celu w ogóle powstała psychiatria tj. jest niezbędna tam gdzie normami prawnymi nie można "udupić" delikwenta odstającego od schematów.. a co za tym idzie po co je leczyc lekami jesli wytłumaczenie samej chroby jest zupelnie inne.