"Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Moderator: moderatorzy
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
"Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
http://teleshow.pl/gid,13801077,img,138 ... caid=5d0d6
Można tu w skrócie przeczytać wypowiedzi różnych ludzi co do występu Nergala w tym programie.Najmądrzejsza wypowiedź ks.Bonieckiego a Hołdys po raz kolejny jak dla mnie się ośmieszył.
Słowa Hołdysa:"Odmawiacie prawa człowiekowi do posiadania poglądów. On ma pogląd. Nie jest twoją rolą oceniać, czy to jest pogląd słuszny, czy nie. Żyjemy w kraju, gdzie posiadanie własnego poglądu, który nie jest po linii, jest niebezpieczne i przyciąga ostracyzm. Bo ty uważasz, że można protestować przeciw ideologii komunistycznej, to okej, a jak przeciwko ideologii kościoła rzymskokatolickiego, to już jest nie fair, bo żyjemy w kraju katolickim. Dzisiaj chcecie pozbawić człowieka możliwości wykonywania zawodu, to znaczy, że jakby on był chirurgiem wybitnym, nie może operować, bo jest przecież satanistą. Co on może robić według was? - atakował Zbigniew Hołdys". Nie zauważa on,że to jest telewizja publiczna a nie sala operacyjna.Zestawienie komunizmu z katolicyzmem także ośmiesza jego wątpliwy intelekt.
Słowa księdza Bonieckiego : "- To jest takie nieodparte poczucie, że tu jest jakaś gra wyborcza, gdzie chodzi o to, żeby przejąć telewizję i powiedzieć, że trzeba zmienić dyrekcję. Na wszelki sposób usiłuje się wrobić w to pana Juliusza Brauna, który bierze to na siebie, ale, w gruncie rzeczy, to w ogóle nie jest jego odpowiedzialność.
(...)Nieodparcie widzę w tym operację przedwyborczą. Nergal prezentuje satanizm, a media zrobiły z niego szatana. Nie jest satanistą. Satanista musi wierzyć w szatana, musi wierzyć w Boga. Taka jest religijna postawa, on się od tego odżegnuje rękami i nogami. Przyjął taką grę, szerzy nienawiść w tych swoich programach, nie on jeden. Natomiast w tej telewizji występuje w zupełnie innej roli, w umowie zastrzeżono, żeby tematów religijnych nie poruszać. Zachowuje się kulturalnie i delikatnie. Jeżeli czymś zaszokował, to tym właśnie, że nie szokuje niczym - powiedział Beacie Tadli ks. Boniecki".Są jeszcze w Polsce mądrzy ludzie.
Można tu w skrócie przeczytać wypowiedzi różnych ludzi co do występu Nergala w tym programie.Najmądrzejsza wypowiedź ks.Bonieckiego a Hołdys po raz kolejny jak dla mnie się ośmieszył.
Słowa Hołdysa:"Odmawiacie prawa człowiekowi do posiadania poglądów. On ma pogląd. Nie jest twoją rolą oceniać, czy to jest pogląd słuszny, czy nie. Żyjemy w kraju, gdzie posiadanie własnego poglądu, który nie jest po linii, jest niebezpieczne i przyciąga ostracyzm. Bo ty uważasz, że można protestować przeciw ideologii komunistycznej, to okej, a jak przeciwko ideologii kościoła rzymskokatolickiego, to już jest nie fair, bo żyjemy w kraju katolickim. Dzisiaj chcecie pozbawić człowieka możliwości wykonywania zawodu, to znaczy, że jakby on był chirurgiem wybitnym, nie może operować, bo jest przecież satanistą. Co on może robić według was? - atakował Zbigniew Hołdys". Nie zauważa on,że to jest telewizja publiczna a nie sala operacyjna.Zestawienie komunizmu z katolicyzmem także ośmiesza jego wątpliwy intelekt.
Słowa księdza Bonieckiego : "- To jest takie nieodparte poczucie, że tu jest jakaś gra wyborcza, gdzie chodzi o to, żeby przejąć telewizję i powiedzieć, że trzeba zmienić dyrekcję. Na wszelki sposób usiłuje się wrobić w to pana Juliusza Brauna, który bierze to na siebie, ale, w gruncie rzeczy, to w ogóle nie jest jego odpowiedzialność.
(...)Nieodparcie widzę w tym operację przedwyborczą. Nergal prezentuje satanizm, a media zrobiły z niego szatana. Nie jest satanistą. Satanista musi wierzyć w szatana, musi wierzyć w Boga. Taka jest religijna postawa, on się od tego odżegnuje rękami i nogami. Przyjął taką grę, szerzy nienawiść w tych swoich programach, nie on jeden. Natomiast w tej telewizji występuje w zupełnie innej roli, w umowie zastrzeżono, żeby tematów religijnych nie poruszać. Zachowuje się kulturalnie i delikatnie. Jeżeli czymś zaszokował, to tym właśnie, że nie szokuje niczym - powiedział Beacie Tadli ks. Boniecki".Są jeszcze w Polsce mądrzy ludzie.
Ostatnio zmieniony pn wrz 19, 2011 3:22 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- zbanowany
- Posty: 256
- Rejestracja: ndz kwie 04, 2004 12:44 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z planety ziemia
- Kontakt:
Re: "The Voice of Poland": Afera z Nergalem dzieli Polskę!
Zwisa mi TVN i ten satanista-pseudo Nergal w sumie . . .
Jestem komputerem atari! Moja moc obliczeniowa słaba bom już stary i dyskalkulik! Kasety to było coś! Olewam dyskietki i płyty CD, DVD czy Blu-ray!
<< R A T I C U S >> [[ S I M I A N ]]
Wife bimbo, husband redneck and our son bubba! gg 5473221
<< R A T I C U S >> [[ S I M I A N ]]
Wife bimbo, husband redneck and our son bubba! gg 5473221
- tesknota za umyslem
- bywalec
- Posty: 125
- Rejestracja: sob wrz 03, 2011 9:50 pm
- płeć: mężczyzna
Re: "The Voice of Poland": Afera z Nergalem dzieli Polskę!
A może chodzi o to "po prostu", żeby program był w jakiś sposób "kontrowersyjny" (przynajmniej z założenia) i co za tym idzie więcej się o nim mówiło, a co za tym idzie, żeby oglądalność programu wzrosła?
bazgram swoje litery warte zeru.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: "The Voice of Poland": Afera z Nergalem dzieli Polskę!
To już jest inny temat od tego,który ja poruszam.Pewnie masz rację.To jednak chodziło o to czy taki człowiek,który niby głosi hasła antykatolickie powinien występować w takim programie.Mi to osobiście nie będzie przeszkadzało dopóki nie będzie pokazywał swoich poglądów.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Sytuacja analogiczna do tej z Nieznalską i jej genitaliami na krzyżu. Żaden z tych "odważnych artystów" nie ośmieliłby się w ten sposób sprowokować Żydów, bo musieliby zapomnieć o karierze, a już na pewno Nergal nie dostałby programu w TVP. Wyborcza by ich zgnoiła za antysemityzm, itd. Muzułmanów też nikt nie ma odwagi drażnić, a uderzanie w chrześcijan jest łatwe, bo nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. Te "prowokacje" są wręcz dziś w modzie.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Każdy krytykuje to, co go boli najbardziej. W Polsce nie mamy problemu z muzułmanami, mamy za to problem z obowiązkową religią w szkołach i innymi "ciekawymi" projektami ze strony KK.Muzułmanów też nikt nie ma odwagi drażnić, a uderzanie w chrześcijan jest łatwe, bo nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami.
Pozdrawiam.m.
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Problem krzyży w szkołach to wynik kolektywnej edukacji, z którym walczy się w tym systemie bohatersko, bo w innych problem nie istnieje.
Niechby Nieznalska, jako "artystka", pokazała swe dzieło w postaci penisa na tle Gwiazdy Dawida, albo Nergal podarł Torę... Stawiam złoto przeciwko kamieniom, że żadne z nich nie odważyłoby się na taki krok, nawet celem prowokacji i zwrócenia na siebie uwagi. Nie ma takiej możliwości.
Niechby Nieznalska, jako "artystka", pokazała swe dzieło w postaci penisa na tle Gwiazdy Dawida, albo Nergal podarł Torę... Stawiam złoto przeciwko kamieniom, że żadne z nich nie odważyłoby się na taki krok, nawet celem prowokacji i zwrócenia na siebie uwagi. Nie ma takiej możliwości.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Już napisałam powyżej, prowokacja ma sens tylko wtedy, jeśli uderza w to, co nam najbardziej doskwiera. W Polsce nie ma problemu z muzułmanizmem czy judaizmem, jest za to problem z nadmiernym epatowaniem wartościami katolickimi. Indoktrynacja zaczyna się już od przedszkola: są pieniądze na darmowe lekcje religii w tychże, a na darmowe lekcje angielskiego nie ma. Ostatnio na wywiadówce w szkole u mojego dziecka pani katechetka straszyła rodziców diabłem (autentyczne). Poziom ignorancji ludzi związanych z KK jest zatrważający. Ks. Boniecki jest chlubnym wyjątkiem.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Problemy, które opisujesz, nie są spowodowane przez KK, ale - tak jak pisałem - przez kolektywne nauczanie. Decyzja dot. krzyża powinna należeć do właściciela danej szkoły, w przypadku szkół publicznych niechże dyrektor o tym decyduje. Albo, demokratycznie, rodzice w głosowaniu.
Prowokacja różne ma oblicza, nie sądzę żeby rzekomy masowy antysemityzm naszych rodaków nie stanowił dobrego materiału do poruszenia przez "artystów". Żydzi są ciekawym tematem do dyskusji i wciąż aktualnym, np. w ramach odszkodowań, które (rzekomo) winniśmy im wypłacić. Rozumiem Twoje podejście do tematu, mimo tego wciąż uważam, że brak prowokacji wobec tych konkretnych wyznań wiąże się wyłącznie z brakiem odwagi, wynikającej ze świadomości, jaką lawinę krytyki, a nawet zagrożenie zdrowia i życia, by na siebie ściągnęli.
Prowokacja różne ma oblicza, nie sądzę żeby rzekomy masowy antysemityzm naszych rodaków nie stanowił dobrego materiału do poruszenia przez "artystów". Żydzi są ciekawym tematem do dyskusji i wciąż aktualnym, np. w ramach odszkodowań, które (rzekomo) winniśmy im wypłacić. Rozumiem Twoje podejście do tematu, mimo tego wciąż uważam, że brak prowokacji wobec tych konkretnych wyznań wiąże się wyłącznie z brakiem odwagi, wynikającej ze świadomości, jaką lawinę krytyki, a nawet zagrożenie zdrowia i życia, by na siebie ściągnęli.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Problemy, które opisuję są związane z konkordatem, a więc bezpośrednio z KK, nie zaś - jak sugerujesz- z kolektywnym nauczaniem. Pomysł głosowania, który opisujesz, jest zbyt fantastyczny, by mógł zaistnieć i już samo to najlepiej świadczy o indoktrynacji (nie ma wolności wyboru). Nie znam szkoły, w której nie wisiałby krzyż. Ktoś, kto optowałaby za jego zdjęciem, byłby zlinczowany. Nie opowiadaj, że problem nie istnieje, albo że jest do opanowania (metodą głosowania? śmiech), bo jest coraz gorzej. Gdybym chciała zwolnić moje dziecko z religii, to byłabym zmuszona odbierać je o 11 ze szkoły (pytanie co z pracą, bo świetlicy w tych godzinach szkoła mi nie zapewni, świetlica jest od 12.30). I raz w tygodniu musiałby jedną lekcję czekać na korytarzu, bo religia wypada akurat w środku zajęć (w zamierzeniach lekcje te miały się odbywać na początku lub końcu zajęć, na obietnicach się skończyło). Rodzice dzieci, którzy nie chcą posyłać dziecko na religię nie mają żadnej alternatywy, są przymuszani do uczestniczenia w tej farsie. Jestem tego najlepszym przykładem. Ty opisujesz wydumane abstrakcje, ja przedstawiam konkretnie, jak wygląda życie osoby niewierzącej w - zindoktrynowanym religią katolicką- tym kraju.
Ostatnio widziałam krzyż w sklepie mięsnym. Jak się czuje w tej sytuacji osoba niewierząca? Przecież to obraża moje uczucia.
Pozdrawiam.m.
Ostatnio widziałam krzyż w sklepie mięsnym. Jak się czuje w tej sytuacji osoba niewierząca? Przecież to obraża moje uczucia.
Pozdrawiam.m.
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Dlaczego nie możesz uzgodnić tego ze szkołą? Dlaczego nauczyciele i dyrekcja ma w nosie Twoje racje? Znasz moje poglądy, i wiesz, że wg mnie przyczyna leży w tym, że mamy do czynienia ze szkolnictwem publicznym, a nie prywatnym. Gdy umawiam się z lekarzem publicznej służby zdrowia, to muszę się dopasować do określonej godziny, ale ten sam lekarz pyta mnie o której mi pasuje przyjście do niego, gdy umawiamy się prywatnie. I mogę w każdej chwili zadzwonić do niego bezpośrednio, jeśli termin przestanie mi pasować, i umówić się na inny, niezbyt odległy, co w pierwszym przypadku jest właściwie niewykonalne (wypada mi termin i muszę czekać np. miesiąc na następny, albo liczyć na okienko, i przychodzić do poradni codziennie).
Jakże inaczej wyobrażasz sobie uczciwe podejście do tego tematu? Jeśli moje poczucie estetyki rażą ohydne tłuściochy na plaży, to powinienem zakazać im na nią przychodzić, czy może zmienić miejsce wypoczynku? A jeśli rażą mnie mężczyźni-kasjerzy, to powinienem wymusić ustawę, by kasjerami były wyłącznie młode i piękne kobiety? Twoich uczuć nie można obrażać w "mięsnym", ale uczuć wierzących mają nie interesować występy Nergala?
Zaprzestań zakupów w tym sklepie i złóż oświadczenie właścicielowi, z jakiego powodu to robisz. Dodaj, że gdy krzyż zostanie zdjęty, powrócisz do robienia zakupów w tym sklepie.moi pisze:Ostatnio widziałam krzyż w sklepie mięsnym. Jak się czuje w tej sytuacji osoba niewierząca? Przecież to obraża moje uczucia.
Jakże inaczej wyobrażasz sobie uczciwe podejście do tego tematu? Jeśli moje poczucie estetyki rażą ohydne tłuściochy na plaży, to powinienem zakazać im na nią przychodzić, czy może zmienić miejsce wypoczynku? A jeśli rażą mnie mężczyźni-kasjerzy, to powinienem wymusić ustawę, by kasjerami były wyłącznie młode i piękne kobiety? Twoich uczuć nie można obrażać w "mięsnym", ale uczuć wierzących mają nie interesować występy Nergala?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Posłuchaj, szkoła jest zobowiązana zorganizować zajęcia z religii (nie ma zajęć z etyki, brak chętnych, bo brak informacji na temat tych zajęć, szkole nie opłaca się zatrudniać jeszcze jednego nauczyciela, więc kółko się zamyka) i nikogo nie obchodzi niewierząca mniejszość. Jesteśmy dyskryminowani i jedynym wyjściem byłoby zapisanie się do szkoły prywatnej, ale i tu mam złe doświadczenia. Nie da się cofnąć postanowień konkordatu. Pacta sunt servanda, ale nikt nie zadbał o to, żeby religia nie była szerzona "ogniem i mieczem".
Piszesz, że mam "pogadać w szkole". Czy Ty jesteś naiwny, czy też nie wiesz, o czym mówisz? Przecież napisałam Ci, że mogę co najwyżej odebrać dziecko wcześniej ze szkoły, w godzinach pracy. A jedną godzinę (religia jest w tym dniu między innymi lekcjami) syn ma przeczekać samotnie na korytarzu. Tyle oferuje mi szkoła. Mamiono nas lekcjami etyki, wszystko okazało się nieprawdą. My, rodzice niewierzący zostaliśmy oszukani, a nasze dzieci są indoktrynowane. Młody ma nosić karteczkę z wypisanymi datami, kiedy był na mszy. W zeszycie do religii mam obok imienia i nazwiska wpisać parafię do której należę. Gdzie ja żyję?
Pozdrawiam.m.
Piszesz, że mam "pogadać w szkole". Czy Ty jesteś naiwny, czy też nie wiesz, o czym mówisz? Przecież napisałam Ci, że mogę co najwyżej odebrać dziecko wcześniej ze szkoły, w godzinach pracy. A jedną godzinę (religia jest w tym dniu między innymi lekcjami) syn ma przeczekać samotnie na korytarzu. Tyle oferuje mi szkoła. Mamiono nas lekcjami etyki, wszystko okazało się nieprawdą. My, rodzice niewierzący zostaliśmy oszukani, a nasze dzieci są indoktrynowane. Młody ma nosić karteczkę z wypisanymi datami, kiedy był na mszy. W zeszycie do religii mam obok imienia i nazwiska wpisać parafię do której należę. Gdzie ja żyję?
Pozdrawiam.m.
Re: "The Voice of Poland": Afera z Nergalem dzieli Polskę!
To tak jak z księżmi- niech sobie będą, póki publicznie nie głoszą swych "rewelacji" na temat tego na kogo mamy głosować czy tego np. kto może mieć dzieci a kto nie!!! ( in vitro)SięSzłoSkrajemDrogi pisze:To już jest inny temat od tego,który ja poruszam.Pewnie masz rację.To jednak chodziło o to czy taki człowiek,który niby głosi hasła antykatolickie powinien występować w takim programie.Mi to osobiście nie będzie przeszkadzało dopóki nie będzie pokazywał swoich poglądów.
Tyle, że w tym wypadku nie da się po prostu wyłączyć TV!!!
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Ale miejsce religii jest w kościołach! a nie w szkołach, urzędach i w polityce!!!moi pisze:Posłuchaj, szkoła jest zobowiązana zorganizować zajęcia z religii (nie ma zajęć z etyki, brak chętnych, bo brak informacji na temat tych zajęć, szkole nie opłaca się zatrudniać jeszcze jednego nauczyciela, więc kółko się zamyka) i nikogo nie obchodzi niewierząca mniejszość. Jesteśmy dyskryminowani i jedynym wyjściem byłoby zapisanie się do szkoły prywatnej, ale i tu mam złe doświadczenia. Nie da się cofnąć postanowień konkordatu. Pacta sunt servanda, ale nikt nie zadbał o to, żeby religia nie była szerzona "ogniem i mieczem".
Piszesz, że mam "pogadać w szkole". Czy Ty jesteś naiwny, czy też nie wiesz, o czym mówisz? Przecież napisałam Ci, że mogę co najwyżej odebrać dziecko wcześniej ze szkoły, w godzinach pracy. A jedną godzinę (religia jest w tym dniu między innymi lekcjami) przeczeka samotnie na korytarzu. Tyle oferuje mi szkoła.
Pozdrawiam.m.
Na pocieszenie teraz coraz więcej rodziców już nie puszcza na religię dzieci- ale niestety to jest w wciąż chore bo np. religia zamiast na końcu lub na początku zajęć jest w środku!!!
Pomijam, że W OGOLE coś takiego jak religia w szkole nie powinno mieć miejsca!!!
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
A dlaczego coś musi koniecznie wisieć na tej ścianie W SZKOLE??eN_ pisze:Dlaczego nie możesz uzgodnić tego ze szkołą? Dlaczego nauczyciele i dyrekcja ma w nosie Twoje racje? Znasz moje poglądy, i wiesz, że wg mnie przyczyna leży w tym, że mamy do czynienia ze szkolnictwem publicznym, a nie prywatnym. Gdy umawiam się z lekarzem publicznej służby zdrowia, to muszę się dopasować do określonej godziny, ale ten sam lekarz pyta mnie o której mi pasuje przyjście do niego, gdy umawiamy się prywatnie. I mogę w każdej chwili zadzwonić do niego bezpośrednio, jeśli termin przestanie mi pasować, i umówić się na inny, niezbyt odległy, co w pierwszym przypadku jest właściwie niewykonalne (wypada mi termin i muszę czekać np. miesiąc na następny, albo liczyć na okienko, i przychodzić do poradni codziennie).Zaprzestań zakupów w tym sklepie i złóż oświadczenie właścicielowi, z jakiego powodu to robisz. Dodaj, że gdy krzyż zostanie zdjęty, powrócisz do robienia zakupów w tym sklepie.moi pisze:Ostatnio widziałam krzyż w sklepie mięsnym. Jak się czuje w tej sytuacji osoba niewierząca? Przecież to obraża moje uczucia.
Jakże inaczej wyobrażasz sobie uczciwe podejście do tego tematu? Jeśli moje poczucie estetyki rażą ohydne tłuściochy na plaży, to powinienem zakazać im na nią przychodzić, czy może zmienić miejsce wypoczynku? A jeśli rażą mnie mężczyźni-kasjerzy, to powinienem wymusić ustawę, by kasjerami były wyłącznie młode i piękne kobiety? Twoich uczuć nie można obrażać w "mięsnym", ale uczuć wierzących mają nie interesować występy Nergala?
Czy szkoła to miejsce na symbole religijne???
Kogo obraża pusta ściana?
Tak- mamy nie chodzić do mięsnego, zabrać dziecko ze szkoły jak nam nie pasuje- a najlepiej w ogóle wybyć na Marsa :twisted: Litości...
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Podpisuję się pod tym obiema rękami. Mam nadzieję, że dojdzie do jakiegoś przełomu i religia znowu zacznie być "dla chętnych", a nie "dla wszystkich".fheng pisze: Pomijam, że W OGOLE coś takiego jak religia w szkole nie powinno mieć miejsca!!!
Pozdrawiam.m.
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
powinno byc nauczanie o religiach itp. prowadzona przez nauczycieli, najlepiej obojetnych na to co kto wyznaje bo to praywatna sprawa czy ktos jest buddysta czy katolikiem, a nie sama religia ktora prowadzi ksiadz katolicki.
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Na wstępie 2 sprawy:
1. TV nie oglądam wcale, ani tym bardziej VoP.
2. Z twórczoscią Behemotha zetknałem się długo przed "Sataniką", czyli w czasach, gdy "nikt" o Darskim nie słyszał, a jego obecna kariera nie śniła się pewnie nawet pomniejszym diablikom. Słowem, mogłem ją oceniać bez zadnych uprzedzeń (i była to ocena niska).
Wracając do tematu. Jak na mój gust Boniecki, Holdys czy np. Semka w "URz" kompletnie ignorują istotę problemu, bawiąc się w jałowe domysły, moralizowania czy dywagacje n/t satanizmu. Ja tymczasem postawiłbym konkretniejsze pytania. Co to za siły od kilku lat planowo lansują Nergala na celebrytę, desygnując mu nawet w tym celu dyżurną blond-dziewicę III RP? Skąd i dlaczego przyszło polecenie "umasowienia" przekazu A. Crowleya? I wreszcie - czemu to ma słuzyć?
NIc się nie dzieje "przypadkiem". Pojawienie się takiej postaci w głównym nurcie medialnego szajsu również.
1. TV nie oglądam wcale, ani tym bardziej VoP.
2. Z twórczoscią Behemotha zetknałem się długo przed "Sataniką", czyli w czasach, gdy "nikt" o Darskim nie słyszał, a jego obecna kariera nie śniła się pewnie nawet pomniejszym diablikom. Słowem, mogłem ją oceniać bez zadnych uprzedzeń (i była to ocena niska).
Wracając do tematu. Jak na mój gust Boniecki, Holdys czy np. Semka w "URz" kompletnie ignorują istotę problemu, bawiąc się w jałowe domysły, moralizowania czy dywagacje n/t satanizmu. Ja tymczasem postawiłbym konkretniejsze pytania. Co to za siły od kilku lat planowo lansują Nergala na celebrytę, desygnując mu nawet w tym celu dyżurną blond-dziewicę III RP? Skąd i dlaczego przyszło polecenie "umasowienia" przekazu A. Crowleya? I wreszcie - czemu to ma słuzyć?
NIc się nie dzieje "przypadkiem". Pojawienie się takiej postaci w głównym nurcie medialnego szajsu również.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
aniol pisze:powinno byc nauczanie o religiach itp. prowadzona przez nauczycieli, najlepiej obojetnych na to co kto wyznaje bo to praywatna sprawa czy ktos jest buddysta czy katolikiem, a nie sama religia ktora prowadzi ksiadz katolicki.
Zgadzam się, obecny przedmiot powinien się nazywać "religia katolicka". Nazwa "religia" sugeruje, że tu się uczy o różnych religiach. Niestety, nic bardziej mylnego.
Pozdrawiam.m.
Re: "Afera z Nergalem dzieli Polskę!"
Pytałem w sensie retorycznym, co jasno przedstawiłem w kolejnych słowach. Wszystkie negatywne dla Ciebie i Twojego syna konsekwencje wynikają z tego, że ustala się zasady odgórnie, dla wszystkich, masowo, kolektywnie. Nie masz na to żadnego wpływu, tylko iluzoryczny, podczas wyborów, bo może trafisz na partię, która będzie odpowiadała Ci jednocześnie w wielu aspektach, w tym również poglądem na to, jaka ma być szkoła dla wszystkich dzieci, czego tam mają uczyć, wszystkich bez wyjątku, a o czym nie wspominać, wszystkim, bez wyjątku.moi pisze:Piszesz, że mam "pogadać w szkole". Czy Ty jesteś naiwny, czy też nie wiesz, o czym mówisz?
Czy ktoś kłóci się dziś, jakie telefony powinny być sprzedawane? Czy z matrycą 2,8 cali a może 3,2? Czy mają być kolorowe, czy monochromatyczne? Dotykowe, na klawisze, a może dotykowe z klawiszami? Czy mają posiadać 256 kolorów, a może 16,7 miliona? Czy mają posiadać WiFi czy GPS, a może obydwa bajery? Czy powinny posiadać system Symbian, Android a może Bada?
Gdyby do domeny państwa należała produkcja i sprzedaż telefonów komórkowych, to takich debat byłyby tysiące, i wracałyby z częstotliwością krzyża w szkole, ilości godzin WF, kwestii nauki przedsiębiorczości, etyki, religioznawstwa, takich czy innych lektur, ilości tych lektur, sposobu ich omawiania, ilość języków obcych, wyboru jakich języków obcych, ciężaru tornistra, długości przerw, tego co wolno a czego nie wolno sprzedawać w szkolnym sklepiku i dlaczego, obecności bądź braku pielęgniarki, obecności bądź braku psychologa, pedagoga, ochrony, monitoringu, itd., itp. Nie pojmujesz, że mechanizm jest dokładnie taki sam, stąd mamy do czynienia z idiotycznymi problemami, które by po prostu nie istniały, tak jak dzisiaj rząd nie zajmuje się debatą ze zwolennikami telefonów z aparatami 2Mpx, i ich przeciwnikami w postaci zwolenników aparatów 5Mpx?
O tym, czego uczy się Twoje dziecko nie powinno decydować Ministerstwo Edukacji, tak samo jak o moim telefonie nie powinno decydować Ministerstwo ds. Produkcji i Dystrybucji Aparatów Telefonicznych (fajnie brzmi, co nie?). O przedmiotach, które wykładane są w danej szkole, decyduje jej właściciel, czyli najprawdopodobniej dyrektor, który może na bieżąco uzgadniać z rodzicami dzieci, które do tej szkoły uczęszczają, czy taki a nie inny układ im odpowiada. To jest sprawa pomiędzy rodzicami a szkołą, a nie pomiędzy rodzicami a Ministerstwem Edukacji, bo w tym drugim przypadku, gwarantuję Ci to, nigdy nie dojdziecie do porozumienia. Nigdy! Zwróć uwagę w jak głębokim poważaniu ma p. minister Hall rodziców sześciolatków!