Schizofrenia a chrześcijaństwo

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

marcin675
zarejestrowany użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:36 pm
płeć: mężczyzna

Schizofrenia a chrześcijaństwo

Post autor: marcin675 »

Przedstawiłem Wam zjawisko schizofrenii. W związku z tym że wielu z was nazwę to "obcuje z Bogiem" lub w ten czy inny sposób miało do czynienia z Bogiem; w naszym przypadku niewątpliwie te kontakty kończą się tragedią, śpieszę aby pomóc rozwikłać zagadkę.
Kiedyś byłem na wystawie "malarstwo w chrześcijaństwie". Uwagę moją zwrócił obraz ukrzyżowanego, bardzo ładny, technicznie wyśmienicie wykonany przedstawiający ukrzyżowanie w sposób tradycyjny.
Ale wokół głowy Chrystusa namalowane były czerwone trójkąty ostrokątne z ostrzem skierowanym w kierunku głowy. Pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło ale myślę że większości oglądających również to to że te trójkąty symbolizują myśli ale myśli szczególne, myśli inicjowane podczas obcowania ze zbiorem dodatkowych oddziaływań o których już pisałem. Czyli wystąpiła generalna sugestia, że prawdziwe krzyżowanie Chrystusa to było osaczenie Go w myślach schizofrenicznych. Ale ta sugestia oczywiście była mylna i nie mająca nic wspólnego z prawdą.
Przypuszczalnie Chrystus brał udział a najprawdopodobniej kierował organizowaniem osaczenia w myślach schizofrenicznych po prostu jakieś wartościowej jednostki, która oczywiście była doskonałym materiałem na wpędzenie w schizofrenię. Powiesili później jakiegoś złoczyńcę zamiast Niego a On zmartwychwstał, czyli wyszedł ze skrytki. Kto mógł być tym materiałem, tym niby schizofrenikiem osaczonym, jednostką wyróżniającą się lub stanowiącą zagrożenie. Może Judasz który się powiesił?
Chyba tak było na prawdę, bo to co napisałem jest przecież bardziej logiczne i zrozumiałe.
Wydaje mi się, że ludzie są karani nie za UKRZYŻOWANIE BOGA lecz za PRÓBĘ UKRZYŻOWANIA BOGA.
Ukrzyżowano kogoś innego a potomkowie Chrystusa być może (tego nie wie chyba nikt lub też prawdy nie pozna) rządzą ludźmi do dnia dzisiejszego. W jaki sposób?
Poprzez osaczanie jednostek które mogłyby stanowić dla nich zagrożenie.
Rewolucyjne, co nie?
Wkrótce pomogę Wam obcować ze swoją schizofrenią.
Ostatnio zmieniony wt lip 26, 2011 6:54 pm przez marcin675, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
małomówiąca
zaufany użytkownik
Posty: 745
Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm

Re: Schizofrenia a chrześcijaństwo

Post autor: małomówiąca »

Wybacz, ale dla mnie brzmi to niedorzecznie.
Majałza
bywalec
Posty: 96
Rejestracja: wt lip 19, 2011 11:07 am

Re: Schizofrenia a chrześcijaństwo

Post autor: Majałza »

A do mnie to przemawia i zmusza do zastanowienia...
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”