Co począć z żebrakiem ?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
marek-sportowiec
nadużywający
nadużywający
Posty: 322
Rejestracja: czw maja 25, 2006 2:11 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: olimpiada

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: marek-sportowiec »

Większośc o jedzenie nie prosi tylko o pieniądze! Głodny chce pokarmu! Materialista chce pieniędzy!
Pierwsza wojna atomowa nadchodzi! Nie pomogą pojazdy czy broń palna! Armia jest zbyteczna! Wojacy się nie przydadzą! Zasobów coraz mniej, bo są marnotrawione bezlitośnie przez samego człowieka!
Puss djevel Dreng, øl rødhåret bjørn.
taurus-piskus
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 5:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Kamil Kończak »

Wiele razy spotkałem się na dworcach z prośbą o pieniądze na jedzenie.Często gdy proponowałem,że sam coś kupię pytającemu mina rzedła.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
halftoilet
bywalec
Posty: 67
Rejestracja: śr lis 09, 2011 6:46 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: halftoilet »

Ja osobiście zawsze dawałem jakieś grosiwo gorzej sytuowanym bo sam też kiedyś może będę w potrzebie.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 4:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: eN »

Znam osoby, które dają, a potem ze smutkiem obserwują, jak obdarowane "biedne babcie" palą papierosy i piją alkohol...
Odmówiłem niedawno zakupu jedzenia jednemu z przysklepowych żebraków dlatego właśnie, że jego oddech było oddechem Smoka, prawdziwego Smoka Gorzelni, jak babcię kocham! Skoro wybrał alkohol ponad jedzenie, to ja mu tego jedzenia nie kupię.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 9:24 am

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Gehenna »

zbyszek pisze: 3. wykluczyć bezrobocie - facet będzie w miarę kulturalny
Wiem,że to stary temat... ale
chciałabym odnieść się do tego punktu. Czy ktoś może mi wyjaśnić jego sens?
Czy tracąc pracę automatycznie traci się "kulturę" i zaczyna rzucać kurwami na prawo i lewo?
Czy bezrobotnemu nie należy się pomoc?
Problem biedy może dotknąć każdego, przyczyną nie musi być alkohol, może to być choroba albo zwyczajny pech. Za każdym razem jest to dramat.
Ludzie mają skłonność do szufladkowania biedy. Czasem czytając jakieś artykuły o tej tematyce zaglądam też do komentarzy. Przeraża mnie że większość osób stawia znak równości biedny=alkoholik, menel; biedny=patologia, na pewno bije swoje dzieci, biedny= leniwy
Problem jest o wiele bardziej złożony.

Nie mam jednoznacznej, gotowej odpowiedzi co robić w sytuacji gdy spotykamy się z żebractwem. Nie każdy żebrzący potrzebuje na tanie wino. Kilka razy w sklepie ktoś poprosił mnie o kupno czegokolwiek do jedzenia, zrobiłam to.
Moje olbrzymie współczucie wzburzają też często widziani starsi ludzie stojący pod aptekami z plikiem recept w ręku... życie

Właściwa pomoc jednak to dać tym ludziom szansę aby mogli normalnie i godnie żyć samodzielnie utrzymując się z własnej pracy. Instytucje, które powinny zająć się taką działalnością kuleją albo są bezradne.

Wiem też że kiedy jest się w sytuacji ekonomicznie trudnej trzeba dodatkowo borykać się z olbrzymim wstydem z tego powodu. Sama kiedyś pomimo tego, że pracowałam przez wiele miesięcy nie dostawałam wynagrodzenia, w pewnym momencie moja sytuacja zrobiła się na tyle trudna, że np chodzłam pieszo pół miasta do lekarza aby oszczędzić na bilecie. przychodnia do której chodzę do psych i na terapię zajmuje się również leczeniem alkoholików. można w tej przychodni starać się o otrzymywanie co tydzień paczki z żywnością z UE. Ja pomimo tego, że wielokrotnie patrzyłam głodnym wzrokiem na te paczki (było naprawdę ciężko) nigdy nie zdobyłam się na to aby zgłosić takie zapotrzebowanie.
Pomoc też czasem trudno przyjąć.

Niezależnie z jakiego powodu ktoś znalazł się na dnie potrzebuje pomocy. Jeśli nie mamy możliwości czy środków aby dać kilka złotych czy kupić bułkę bądźmy dla tych osób choć życzliwi. Dobre słowo albo uśmiech nic nie kosztują. Dla takiej osoby też to może być cenne, że nie jest odtrącona od tak z automatu.
Awatar użytkownika
aux03ster03
zaufany użytkownik
Posty: 909
Rejestracja: ndz sie 19, 2012 9:46 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 0x00000

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: aux03ster03 »

przechodze za pare dni na zasilek z mopsu wiec tez nie lekko
swap = 0x0, offs = 0x191f6c8, subbeg = 0x0, sublen = 0, prelen = 1, precomp = 0x18fb870 "0)",
wrapped = 0x18fb868 "(?-xism:0)", wraplen = 10, seen_evals = 0, paren_names = 0x0, refcnt = 1}
Awatar użytkownika
Piotrek
zaufany użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: śr maja 04, 2011 8:21 pm

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Piotrek »

:)
Ostatnio zmieniony wt maja 13, 2014 12:21 am przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
fheng
zaufany użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz wrz 18, 2011 2:07 am

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: fheng »

Zawsze pomagam. Lepiej pomóc niż się pomylić I nie pomóc. Nie wiem czy ten człowiek faktycznie nie jest w potrzebie. A jeśli nawet naciąga to 2zl mnie nie ograbiaja z niczego.
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
fheng
zaufany użytkownik
Posty: 543
Rejestracja: ndz wrz 18, 2011 2:07 am

Re: JESTEM ABSOLUTNIE NA NIE

Post autor: fheng »

Kalina pisze:Jestem przeciwko dawania pieniedzy zebrakom. Z kilku powodow. Pierwszy jest taki ze wiecej szkody z takiej pomocy niz pozytku. Pomaganie komus( czyli w tym przypadku dawanie jalmuzny zebrakowi ) zwykle poprawia nam samopoczucie, ale niekoniecznie poprawia sytuacje obdarowanego. Kilka lat temu we Wroclawiu mialy miejsce bardzo przykre wydarzenia, po ktorych organizacje spoleczne rozpoczely bardzo ostra kamapanie przciwko dawaniu pieniedzy zebrakom na ulicy.

Co sie stalo?
Pewna Cyganaka stala na dworcu z chorym dzieckiem proszac o jalmuzne. Prawda byla dotkliwa. Dziecko bylo zdrowe tyle tylko ze zmuszane do udawania chorego, aby dziecko wygladalo na chore jego rece i nogi byly krepowane i wyginane sprawiajac wrazenie chorych. Dla dziecka godziny w zimnej hali dworca w jednej pozycji, nieposluszenstwo karane biciem.

Dla mnie cierpienie dziecka w porownaniu z poprawionym samopoczuciem darczyncow( wspomoglem biedne dziecko-jaki jestem dobry) jest oczywiscie o wiele wazniejsze.


Mozna pomagac inaczej uwierzcie: zasilajac konta organizacji charytatywnych ktorym ufamy, badz praca wolontarystyczna na rzecz takich organizacji.


A tak a propos stwierdzania czy ktos jest pod wplywem czegos czy nie...
bez przesady, przy aktualnych mozliwosciach uzaleznionych ukrywajacych zazywanie, gdy specjalisci maja problem z rozpoznaniem... rozszerzone zrenice lub te jak szpileczki to troche staroswieckie choc nie powiem czasem skuteczne.





Dalam kiedys zebrakowi chleb (wybral go ze mna w piekarni) pozniej widzialam jak usilowal sprzedac chleb. Dlaczego nie mam pojecia
pozdrawiam
Tsk to jest ten wyjątek. Nie daję nic zebrakom zawodowym. Poza tym jeśli takie dziecko śpi godzinami to coś jest nie tak. Wezwać dyskretnie policję by się nie ulotnila z dzieckiem! Dziecko może potrzebować pomocy I być nafaszerowane lekami czy upite alkoholem by spało.
Od piekła I nieba oddziela nad tylko życie-najkrótsza rzecz na świecie. .
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 9:24 am

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Gehenna »

Ostatnio na Facebooku dużą popularność zdobywał wpis faceta, który zrobił bezdomnemu zakupy (w wpisie umieszczono zdjęcie rachunku...)
fajnie i świetnie, brawa i gratulacje, nawet jeśli kontrowersyjne jest to "chwalenie się gestem"
Ale ja o czym innym.... wyobraź sobie żebraka, może być to kobieta, mężczyzna, bezdomny albo "tylko" ubogi... podejrzewam, że większość ma podobne wyobrażenie
a teraz trochę inaczej
o pomoc prosi was młoda może trzydziestoletnia kobieta, całkiem ładna choć widać na jej twarzy zmęczenie, ubrana czysto i schludnie, płaszcz znoszony i cerowany ale można poznać dobrą jakość
i?...

mam wrażenie że aby na pomoc zasłużyć to trzeba nogami brodzić po głębinach Rowu Mariańskiego. Taki zwykły przydrożny to zbyt mało.
Gehenna
zaufany użytkownik
Posty: 9559
Rejestracja: sob lip 17, 2010 9:24 am

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Gehenna »

a tak naprawdę...
ja już wiem, że moje wszystkie wysiłki
i studia
i praca ponad siły z której i tak nie starcza
to wszystko sie na nic nie zda. wiem, że nawet na dps nie będę mieć środków i mój koniec będzie końcem samotnym w jakimś kartonie

tak, to temat bardzo interesujący
Lodrepeina
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: wt lip 29, 2014 3:40 pm

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Lodrepeina »

Moim zdaniem nie powinnismy zwazac na co on potrzebuje tej zlotowki. To tylko zlotowka, my nie zbiedniejemy, a takiego 'zulka' nawet tym piwkiem mozemy poratowac, bo zbyt wiele on od zycia nie dostal. Oczywiscie mowa tutaj o tych zebrajacych na alkohol.

Zupelnie inaczej sprawa sie przedstawia gdy jest to osoba chora, zagubiona i w tej kwestii nawet nie potrafie sie wypowiedziec.
Odkąd łza i wrażli­wość stały się słabościami człowiek przes­tał być już człowiekiem...
Lodrepeina
zarejestrowany użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: wt lip 29, 2014 3:40 pm

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Lodrepeina »

Gehenna pisze:Ostatnio na Facebooku dużą popularność zdobywał wpis faceta, który zrobił bezdomnemu zakupy (w wpisie umieszczono zdjęcie rachunku...)
fajnie i świetnie, brawa i gratulacje, nawet jeśli kontrowersyjne jest to "chwalenie się gestem"
Slyszeliscie o tym, ze mily Pan, ktory podarowal zakupy bezdomnemu nastepnego dnia zastal swoj samochod caly w rysach i z wybitymi szybami? Niestety, dobre uczynki nie zawsze odplacaja sie dla nas tym samym :(
Odkąd łza i wrażli­wość stały się słabościami człowiek przes­tał być już człowiekiem...
pSych0
zaufany użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: czw lip 04, 2013 6:07 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północ

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: pSych0 »

Lodrepeina pisze:Slyszeliscie o tym, ze mily Pan, ktory podarowal zakupy bezdomnemu nastepnego dnia zastal swoj samochod caly w rysach i z wybitymi szybami? Niestety, dobre uczynki nie zawsze odplacaja sie dla nas tym samym :(
Tylko, że ten Pan ma na swoim koncie cebulowe wybryki na drodze i za nie ktoś mu się odwdzięczył.

Co do żebraków, ja zawsze zgodnie z prawdą mówię, że nie mam kasy i proponuję papierosa, wszyscy zadowoleni :)
borski
zaufany użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: ndz cze 19, 2011 11:34 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: borski »

Należy pomagać takim ludziom. Jeżeli żebrak poprosiłby mnie o kupno jedzenia to bym mu je kupił, jeżeli o pieniądze to wsparcia w takiej formie by nie otrzymał. Paradoksalnie inaczej wygląda sprawa z pijaczkiem za którym stoi grupa kilkunastu naładowanych jak autobus w godzinach szczytu kolegów. Jak nie poratujesz to możesz zostać zdziesionowany, jak poratujesz to też nie masz gwarancji że nie wrócisz w kawałkach do domu. I jak tu żyć w takiej dżungli?
agata88
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: pn gru 11, 2017 5:29 pm

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: agata88 »

Ja też unikam dawania pieniędzy osobom, które proszą o pieniądze (i o nic innego). Kilka razy zdarzyło mi się, że podszedł do mnie ktoś z prośbą o jakieś jedzenie. Jak nie miałam przy sobie to właśnie szliśmy do sklepu i kupowałam najpotrzebniejsze rzeczy. i nigdy nie widziałam, żeby później ta osoba chciała je sprzedać - to czy tego nie zrobiła, to już zupełnie inna sprawa. Ale zdecydowanie wolę kupić jedzenie czy jakieś produkty higieniczne niż dawać pieniądze. mam wrażenie, że wtedy faktycznie to, co daję jest lepiej wykorzystane. A może to tylko złudzenie...
Marta643
bywalec
Posty: 30
Rejestracja: pn paź 02, 2017 4:25 pm

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Marta643 »

Jesli by chciec dać każdemu złotówkę przechodząc przez Warszawa Sródmiescie albo na tzw. patelni, albo Dworcu Centralnym, czy w Poznaniu na Dworcu Głownym, to szczerze wyszło by więcej, niz u mnie w domu na jedzenie, bo kasza + cebula + dynia albo cukinia, ew. ryba i jest obiad.'Czasem daję kanapkę jak mam (zwykle doceniana), albo złotówkę, ale niestety, ani nie jestem w stanie dać wszystkim (na tzw. patelni zazwyczaj - około 20 siedzi codziennie, stoi, chodzi, z kartkami, z napisami, zaczepia), ani każdemu sprawdzać co u niego. Bo sama ze swoim zdrowiem powinnam iść do kardiologa, dentysty, dach naprawić, itd. , do tearpeuty dziecka z dzieckiem...
nie wyrabiam.
ale niekiedy daję panu, który codziennie wali kijkiem w krzesełka na tzw patelni. Ma swoje miejsce, coś robi i jest wytrwały, podziwiam szczerze.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2512
Rejestracja: wt paź 21, 2014 1:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Piotrek007 »



Ciekawy wywiad z panem który jest bezdomny od wielu lat.Sam mówi,że dawanie pieniędzy tylko pogłębia i wydłuża okres bycia w ciągu alkoholowym.Ja bardzo często dawałem pieniądze i nawet poprawiało mi to humor choć wiem że nie powinienem tego robić.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 9:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: cezary123 »

"Nie lituj się nad dziadem, bo dziad jak ożyje, to cie torba zabije".

https://www.dziennikwschodni.pl/lukow/d ... 86258.html


Dla żebraków najlepszą pomocą są odpowiednie instytucje państwowe i fundacje. Tam kto naprawdę zechce, może wyjść z biedy i powrócić do społeczeństwa. Podobno niektórzy żebracy zbierają dużo więcej niż pracujący.
https://plejada.pl/newsy/anna-dymna-o-p ... iad/p0wwt1
https://www.google.com/search?ei=jzSOW6 ... DlqQIJZDjo
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 9:37 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Maksymiliana »

Ja przestałam dawać żebrakom złotówek. Kiedyś dawałam bezdomnym na parkingu pod galerią handlową JEDNAK, kiedy zaczęłam w tej galerii pracować a Auchan, zobaczyłam, że ci mości państwo te zebrane złotówki przeznaczają na alkohol, kiedy to zobaczyłam, krew mi się zagotowała :cry:
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.

Wróć do „rodzina i otoczenie”