Co począć z żebrakiem ?

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

kot veer meer

Post autor: kot veer meer »

<w tym wątku chciałem jednak zwrócić uwagę na schizofreników na ulicy, którzy traktowani są jak śmiecie, jednak potrzeba im częstokroś nie żadnych pieniędzy, tylko karetki, która odwiezie ich do najbliższego szpitala. koszt - 20 gr. w najbliższej budce telefonicznej.>

-bardzo ciekawe ujęcie tematu,chociaż może stac się obiektem głupich żartów,
zwłaszcza te symbole religijne ,:)
-ciekawe co na tego żebraka powiedziałby Buddha,
-albo kumple z klasztoru Schaolin, pewnie by się wkurzyli,

schizofrenikom też raczej radze nie wkurzać ludzi bez powodu na ulicy

to jakis sposob na zadrowie
Gość1

Post autor: Gość1 »

znów zapomniałem podpisać
gość
zarejestrowany użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: pt cze 24, 2005 10:11 pm

Post autor: gość »

Gość1 pisze:znów zapomniałem podpisać
zarejestruj sie 8)
gość1

Post autor: gość1 »

:?: zastanawiam się czy jeszcze mam po co...
Gość1

Post autor: Gość1 »

kotom zaleca się uważać na ogony...
Gość1

Post autor: Gość1 »

Zbyszku ale Cie w tą głókę jebie, przestań kasować inteligentne posty
--------------- uwaga administratora
gościu, 1. jako niezarejstrowany nie dajesz możliwości żeby odpowiedzieć ci prywatnie, 2. twój post nie należy do tematu tego wątku => jedyne co pozostaje to doczepić uwagę administratora do tego postu:
od miesięcy żaden post nie został skasowany, a poprzednie skasowania dotyczyły wyłącznie reklam, byćmoże szukasz przesuniętych postów, znajdziesz je zapewne w dziale "niechciane". jako niezarejestrowanego nie mogłem cię o tym powiadomić. proszę, nie kontynuuj tego tematu tutaj, bo on nie ma związku z pytaniem o to co począć z żebrakiem, lecz w razie potrzeby kontynuuj w dziale "o tym forum"
Gość

Post autor: Gość »

Gość1 pisze:Zbyszku ale Cie w tą głókę jebie, przestań kasować inteligentne posty
Dlatego tez i staram się jak najmniej pisać i nie rejestrować.
k4m1l
bywalec
Posty: 138
Rejestracja: ndz mar 05, 2006 10:39 pm

Post autor: k4m1l »

Ale dziwni jestescie :lol: inteligentne posty :lol: jak bys nie uzywal wulgaryzmow, to by nic nie zniknelo.

Ja odczasu jak sie zarejestrowalem mniej klne mowiac(piszac), ale wiecej w myslach, ale tego nikt nie wie co sie dzieje w m0jej glowie
Better to ask a dumb question, then to not ask it and stay dumb.
Awatar użytkownika
Jolanta
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: śr lut 22, 2006 3:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jolanta »

Wracam do tematu z żebrakami. Uważam nadal że ludziom trzeba pomagać bo nie wiadomo kiedy nas spotka bieda i kiedy nam się w życiu noga podwinie. W życiu jest czasem tak że jesteś na szczycie a zachwile na bruku bo tracisz prace i srodki do życia a to dlatego,że zachorowałes miałes wypadek samochodowy lub inny albo tez umarli twoi rodzice którzy cię utrzymywali. Nie wiem jakich wy macie ludzi w swoim otoczeniu ale ja w miarę normalnych. Kiedyś pożyczyłam komuś pieniądze oddał mi w ratach bo nie miał jak a gdy zachorowałam na tę moją chorobę i nie dojadałam bo byłam w tak ciężkim stanie psychicznym w tak ostrej depresji ludzie ci dożywiali mnie i zapraszali na obiad. Dlatego ja mówie że pomoc się zwraca. A jeśli chodzi o dawanie pieniędzy to nie daje bez pokrycia że ktoś mi to zwróci. Czasem warto też dac zwykłą dobrą radę aby ktoś wiedział gdzie się może zwrócić o pomoc rada też jest dobrą formą pomocy czasem cenniejszą niż pieniądze.
Awatar użytkownika
Jolanta
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: śr lut 22, 2006 3:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Jolanta »

Pożyczyć to nie to samo co dać.
sad_grey
bywalec
Posty: 148
Rejestracja: czw mar 09, 2006 10:30 pm
Lokalizacja: from hell

Post autor: sad_grey »

z doswiadczenia wiem ze niigdy nie nalezy spoufalac sie zbytnio z sasiadami :D
a tak bardziej racionalnie myslac to skad mamy wiedziec czy ta osoba jest warta pieniedzy, morzna sprubowac zaufac intuicji ...
www.pajacyk.pl klikac na brzuh to daje 5groszy na dzieci jakies tam biedne
czesc
Awatar użytkownika
Jolanta
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: śr lut 22, 2006 3:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Do Wiki

Post autor: Jolanta »

Nie własnie nie pisałaś o pożyczaniu tylko o dawaniu a ja w opisie mojego doswiadczenia z moimi byłymi już sąsiadami mówiłam o pożyczeniu pewnej kwoty pieniędzy bo akurat mieli kryzys finansowy i brakowało im pieniędzy na leki dla chorego dziecka. Więc napewno nic nie rozdałam tylko udzieliłam pożyczki a tym samym pomocy w trudnej sytułacji.
Awatar użytkownika
Jolanta
zaufany użytkownik
Posty: 215
Rejestracja: śr lut 22, 2006 3:44 pm
Lokalizacja: Poznań

Do sada greya

Post autor: Jolanta »

Z sąsiadami rzeczywiśnie nie bardzo radze się spoufalać bo wlezą nam na głowe. A w pożyczeniu trzeba się kierować intuicją i rozsądkiem
Gość

Wydaje mi się, że Zbyszkowi chodziło o żebraków w kontekści

Post autor: Gość »

a nie o "żuli\' zbierajacych na alkohol itp. W moim mieście jest 1 kobieta, wydaje mi się, że jest schizofreniczką i żebrze. Chodzi po starówce dziwnie ubrana ( puchowa kurtka i kapelusz, czasami ciemne oku;lary( i mówi, że jest przyjezdna i zbiera na krople do oczu. raz podeszła do mnie, któś mi powiedział, zeby jej nie dawac, ona zawsze tu stoi itp, a ona ni sta ni zowa pytała się mnie co znaczy zobligowany? Jak myślicie? Schizofreniczka?
strzelec

Re: Wydaje mi się, że Zbyszkowi chodziło o żebraków w kontek

Post autor: strzelec »

zaaplikowany,
a ile dajecie ??
Pi
zarejestrowany użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: śr sie 09, 2006 12:03 am

Post autor: Pi »

słońce ci zaszkodziło czy deszcz? a może wichura drzewko ci na łepek powaliła?
haker76
zaufany użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: wt lip 11, 2006 12:55 pm

Post autor: haker76 »

Mieszkam na wsi.Kilka dni temu przyszla pewna kobieta,mówila,że jest zza wschodniej granicy,powiedziala,że spłonął jej dom,spalila się jej córka i prosiła o wsparcie,o cokolwiek.Moja mama dała jej 10 zetów,pościel,ale póżniej nie mogła sobie podarować,że dała tak mało.Ja z kolei miałem mieszane uczucia,Tyle jest teraz naciągaczy,że na prawdę nie wiadomo,komu wierzyć.Wspomniane żebraczki z pozornie chorymi dziećmi,tak na prawdę,traktują to jak łatwy zarobek,dzieląc się pod koniec dnia utargiem z ich bossami.Zdaję sobie sprawę,że jest dużo ludzi pokrzywdzonych przez los,na prawdę nieradzących sobie i potrzebujących pomocy,ale chyba rzeczywiście najlepiej udzielać im wsparcia przez sprawdzone fundacje.Ja bardzo niechętnie i rzadko daję na tacę,bo uwazam,że te pieniądze są marnowane,przeznaczane np. na nowy samochód dla proboszcza,itp,ale zawsze staram się,na tyle,co mnie stać wspomóc np .Wielką Orkiestrę Owsiaka,bo mam wtedy pewność,że dolożę swój grosik w słusznej sprawie.
Awatar użytkownika
brzeszczot
zaufany użytkownik
Posty: 71
Rejestracja: sob mar 27, 2010 10:03 pm

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: brzeszczot »

Pozwolę sobie odświeżyć ten temat sprzed lat. Ostatnio miałam sytuację, że siedząc w samochodzie i czekając na męża podeszła do mnie kobieta i poprosiła o 2 złote. Zbyłam ją, bo nie mam w zwyczaju rozdawania pieniędzy. Widziałam, że chodziła od auta do auta i każdy ją zbywał (parking przed pocztą, sporo ludzi w samochodach, bo zazwyczaj czeka się na kogoś, kto poszedł załatwić coś na poczcie). Teraz, po przeczytaniu postów w tym wątku mam wyrzuty sumienia, że nie zapytałam tej kobiety, czy nie jest głodna :( Wprawdzie nie wyglądała na zabiedzoną, nawet była nieźle ubrana, kobieta w średnim wieku, prosiła o 2 zł. na chleb :/ Kurcze, gdyby poprosiła o chleb, to chętnie bym jej dała, byłam świeżo po zakupach, dorzuciłabym coś jeszcze - mam w pamięci łzy pana w Warszawie na Centralnym (a minęło już kilka lat), gdy dałam mu pasztet w puszce i dokupiłam bułki w barze - on był na prawdę wdzięczny i widać było, że zależało mu na jedzeniu, a nie na kasie. Jedzenia nigdy nie pożałuję, kupię coś nawet, zazwyczaj te parę groszy mam przy sobie, ale kasy nie dam i już! Ale po przeczytaniu tych postów wyrzuty sumienia mnie dopadły, że może mogłam pomóc chorej osobie, a zlekceważyłam ją. Albo chociaż mogłam zadać pytanie - czy chce pani coś do jedzenia? Ale nie, najłatwiej było powiedzieć "nie mam" i zamknąć szybę... Eh, ja głupia ...
Guzik
zaufany użytkownik
Posty: 320
Rejestracja: śr sty 20, 2010 2:41 am

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Guzik »

Mnie już dwa razy zaczepiła ta sama pani prosząc o pieniądze na pomidory, ale boje się jej, zawsze do mnie krzyczy kiedy nie ma ludzi, jest dość straszna, więc bała bym się z nią podjąć rozmowę, zwyczajnie uciekam. Chyba nigdy nie myślałam o tym że podchodząca do mnie osoba może być chora, zazwyczaj są to pijani mężczyźni.

Jak byłam mała (musiałam być mała bo tego dnia kupiłam sobie pachnącą różową papeterię) pewna pani prosiła mnie o pieniądze bo musiała gdzieś jechać, gdzieś dzwonić, mówiła o jakiejś siostrze, była wysoka, mimo wysokiej temperatury miała na sobie płaszcz, nie wiem czemu,nie wierzyłam jej, ale dałam pieniądze, nigdy tego nie robię/ nie robiłam, dawałam nie raz jedzenie, kupowałam obiad, nie mogę jej zapomnieć, chyba nie mogę znieść myśli że dałam jej te kilka złotych, odwróciłam się i poszłam, może miała jakiś problem, jej twarz była taka spokojna a jednak jakaś nerwowość się wyrywała. Dziś może postąpiła bym inaczej, chociaż z tym pogotowiem różnie bywa.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 5:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co począć z żebrakiem ?

Post autor: Kamil Kończak »

zbyszek pisze:Na ulicy młody mężczyzna ledwo trzymający się na nogach podchodzi do Państwa i wspomagając się symbolami religijnymi domaga się grosza na przetrwanie. Jak Państwo reagują ?
Jak zwykle moje zdanie po kilku wypowiedziach innych osób.



Sprawa jest prosta kiedy proszą o pieniądze na jedzenie.Jeśli je mam proponuje,że mu coś kupię.Jeśli odmówi wiadomo,że chodzi o alkohol.Choć zdarzało mi się dawać pieniądze,jakieś drobne.Ja na tym nic nie tracę.Traci na tym osoba,która mnie oszukała.Wcale nie czuje się naiwny w takim przypadku.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU

Wróć do „rodzina i otoczenie”