CV, a "dziury w życiorysie"

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: hvp2 »

W ostatnich latach zgłębiam tematykę pisania CV i niestety (dla samego siebie, ale pewnie również dla innych) zetknąłem się z zagadnieniem tzw. niespójnej ścieżki kariery zawodowej, czy ogólnie dziur w życiorysie (wywołanych przez wiadomą chorobę).

Otóż pracodawcy "dziur w życiorysie" się na rozmowach wstępnych czepiają i po prostu trzeba się tłumaczyć (sic!).
Ja niektóre lata mam szczęśliwie wypełnione przez umowy-zlecenia zakończone konkretnymi rezultatami, ale inne już niekoniecznie! :(

Tłumaczenie, że się było na rencie dla niektórych rozmówców jest niewystarczające... Ogólnie d... zbita! :(

Ma ktoś jakieś pomysły, jak sobie sensownie z tym radzić??
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

Zawsze można powiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej, że się pracowało "na czarno". Albo zapisać w tych datach, kiedy ubyły "czarne dziury" - "wycieczka po Europie" (Polska to też Europa). To brzmi godnie ;)

Tu znajdziesz artykuł na temat "białych plam" w CV i jak im zaradzić:
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,748 ... _w_CV.html

I jeszcze jedna rada:
Białe plamy w życiorysie

Każdemu zdarza się przerwa w pracy, to obecnie normalne. Jednak rekruter patrzy na to w określony sposób. Jeżeli w przebiegu twojego zatrudnienia jest wiele przerw, kompletnych zmian branży, widać niezdecydowanie co do tego, czym chcesz się zajmować – nie wygląda to dobrze…

Napisz więc, co robiłeś w trakcie tych przerw w zatrudnieniu – i niech to będzie związane z branżą, w której chcesz pracować. Programista mógł nie mieć przez jakiś czas stałej pracy, ale w tym czasie wykonywał np. prywatne zlecenia, albo napisał własny soft, nawet darmowy, którym może się pochwalić. Staraj się nie „skakać” po branżach, wpisuj informacje ważne dla tego konkretnego stanowiska.
Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: hvp2 »

Nie chodzi tu przecież o dziury trwające przez pojedyncze miesiące, a raczej przez całe lata! Podróżami tego się nie wypełni, zwłaszcza jak się nie ma z tych podróży zdjęć i innych wspomnień.

Cała nadzieja w takcie kolejnego rozmówcy, albo w minimalnych wymaganiach płacowych ("żyłem z renty panie prezesie, bo ja jestem bardzo oszczędnym człowiekiem i do tego pozbawionym nałogów" :wink: )
Awatar użytkownika
dan
moderator
moderator
Posty: 2097
Rejestracja: śr mar 22, 2006 12:24 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: dan »

"Czarne dziury", to jest mankament. Podobnie, krótkie(1 miesiąc do 6ciu) okresy zatrudnienia. Jak to wytłumaczyć? Ja nie znalazłem żadnego dobrego sposobu. Zawsze skutkowało to o wiele niższym wynagrodzeniem w stosunku do osób o tych samych kwalifikacjach, co moje. Ktoś ma jakiś pomysł?
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

Mnie się wydaje, że można w tych miejscach napisać np. "własna działalność artystyczna" i podciągnąć pod to cokolwiek: robienie zdjęć, twórcze pisanie, itp. Albo napisać po prostu "prowadzenie domu, praca na rzecz rodziny, wychowywanie dzieci".

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
marcelinka
zaufany użytkownik
Posty: 7964
Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: marcelinka »

Moi ma rację. A zresztą, czy przyznanie się że było się na rencie to grzech? każdemu zdarza się chorować. Jak jesteś dobrym pracownikiem, szefa nie powinna interesować przeszłość - takie jest moje zdanie :)
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia :)
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11093
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: hvp2 »

mandrynka pisze:czy przyznanie się że było się na rencie to grzech? każdemu zdarza się chorować.
Wiesz, że chyba masz rację! :)
Przecież wynika z tego, że się ani nie kradło (aby się utrzymać), ani nie siedziało we więzieniu!
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: eN »

Nie potrafię kłamać. Nie wytłumaczę całego dorosłego życia, całej młodości przesiedzianej w domu. Dlatego nie znajdę pracy.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

niemadry pisze:Nie potrafię kłamać. Nie wytłumaczę całego dorosłego życia, całej młodości przesiedzianej w domu. Dlatego nie znajdę pracy.
Przesadzasz. W handlu zawsze potrzebują ludzi. Nikt się nie patrzy w CV. Ważne, żebyś był niekarany i miał jakie takie podejście do ludzi.

Pozdrawiam.m.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: Zagubiona we mgle »

Ja już zaczynam marzyć o pracy w supermarkecie na kasie... o ile wreszcie zdecyduję się jej szukać. :(
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

aga_p pisze:Ja już zaczynam marzyć o pracy w supermarkecie na kasie... o ile wreszcie zdecyduję się jej szukać. :(
Żadna praca nie hańbi. W swoim życiu sprzątałam domy, niańczyłam dzieci i pracowałam w sklepie. Wszędzie zdobyłam jakieś doświadczenie i czegoś się nauczyłam.

Pozdrawiam.m.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: Zagubiona we mgle »

Pewnie, że nie hańbi. Ja myślę o tym, jaką pracę byłabym w stanie wykonywać, a poziom aspiracji i ambicje chyba na zawsze będę musiała porzucić.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

aga_p pisze:Pewnie, że nie hańbi. Ja myślę o tym, jaką pracę byłabym w stanie wykonywać, a poziom aspiracji i ambicje chyba na zawsze będę musiała porzucić.
Myślę, że wszystko jeszcze może się zmienić i za jakiś czas będziesz się czuła inaczej. Wtedy wróci ambicja i chęć poznawania nowych rzeczy. Nie skreślaj siebie, tylko dlatego, że teraz gorzej się czujesz. To minie za jakiś czas i znowu będziesz cieszyć się życiem. Wtedy z większą ochotą i większa wiarą w siebie podejmiesz jakieś ciekawe zajęcie.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: eN »

moi pisze:
niemadry pisze:Nie potrafię kłamać. Nie wytłumaczę całego dorosłego życia, całej młodości przesiedzianej w domu. Dlatego nie znajdę pracy.
Przesadzasz. W handlu zawsze potrzebują ludzi. Nikt się nie patrzy w CV. Ważne, żebyś był niekarany i miał jakie takie podejście do ludzi.
Najwięcej trudności sprawia udawanie, że mi na czymkolwiek zależy. Trudno jest pracować, gdy nie chce się żyć. Składałem podania na zamiatacza ulic i też nie dostałem pracy. Poza tym na pewno nie potrafię dobrze szukać, ale długo żyłem w izolacji i nie mam takich umiejętności.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

Może na zamiatacza ulic przyjęli kogoś z UP, kto miał płacony ZUS właśnie przez UP? Tego nie wiesz, a taka osoba jest dla pracodawcy wygodniejsza. To, że nie dostałeś tej pracy nie oznacza, że nie dostaniesz innej. Jesteś zarejestrowany w UP? Jeśli nie, zrób to, znajdą Ci płatny staż, albo pracę. W UP możesz też zrobić różne kursy doszkalające - warto skorzystać. Zmusić się do uczestniczenia w nich. Wszystko jest lepsze od marazmu i bezwładu.
Gdybyś znalazł coś, co Cię inspiruje, łatwiej by Ci się żyło. To nie jest tylko kwestia leków, że czujesz się źle. Sądzę, że ogólnie, Twoja sytuacja życiowa, czyli brak pracy i wykształcenia, to powoduje. Można to jednak zmienić, trzeba tylko trochę konsekwencji i uporu. Skorzystaj z tych kursów w UP, to może być strzał w dziesiątkę.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: eN »

Spróbuję, spróbuję... Ale dopiero za kilka miesięcy, bo nie dotrzymałem terminu, i nie jestem już bezrobotnym.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

A dlaczego nie dotrzymałeś terminu?
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: eN »

Bo siedziałem w domu i nie mogłem zdecydować się na wyjście. Wiem, że to brzmi głupio, ale mam trudności z podejmowaniem decyzji i inicjowaniem działania. Cały czas o tym myślałem, ale nie mogłem zdecydować się na stawienie w urzędzie. Bo to miało sens i nie miało go jednocześnie.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: moi »

niemadry pisze:Bo siedziałem w domu i nie mogłem zdecydować się na wyjście. Wiem, że to brzmi głupio, ale mam trudności z podejmowaniem decyzji i inicjowaniem działania. Cały czas o tym myślałem, ale nie mogłem zdecydować się na stawienie w urzędzie. Bo to miało sens i nie miało go jednocześnie.
To staraj się nie rozmyślać zbyt wiele, tylko działaj. Rób, co masz do zrobienia i nie dyskutuj z tym. Można to zrobić. Mnie też udawało się jakoś wychodzić z domu i pozałatwiać swoje sprawy, mimo paraliżujących lęków i totalnej rozwałki. Skoro mnie się udało, uda się i Tobie. Ale musisz wykazać się tym minimum przyzwoitości wobec siebie i np. dotrzymywać terminów spotkań. Bez względu na to, jak się czujesz i co myślisz.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: CV, a "dziury w życiorysie"

Post autor: Kamil Kończak »

moi pisze:Zawsze można powiedzieć na rozmowie kwalifikacyjnej, że się pracowało "na czarno". Albo zapisać w tych datach, kiedy ubyły "czarne dziury" - "wycieczka po Europie" (Polska to też Europa). To brzmi godnie ;)

Tu znajdziesz artykuł na temat "białych plam" w CV i jak im zaradzić:
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,748 ... _w_CV.html

I jeszcze jedna rada:
Białe plamy w życiorysie

Każdemu zdarza się przerwa w pracy, to obecnie normalne. Jednak rekruter patrzy na to w określony sposób. Jeżeli w przebiegu twojego zatrudnienia jest wiele przerw, kompletnych zmian branży, widać niezdecydowanie co do tego, czym chcesz się zajmować – nie wygląda to dobrze…

Napisz więc, co robiłeś w trakcie tych przerw w zatrudnieniu – i niech to będzie związane z branżą, w której chcesz pracować. Programista mógł nie mieć przez jakiś czas stałej pracy, ale w tym czasie wykonywał np. prywatne zlecenia, albo napisał własny soft, nawet darmowy, którym może się pochwalić. Staraj się nie „skakać” po branżach, wpisuj informacje ważne dla tego konkretnego stanowiska.
Pozdrawiam.m.

Choroba niestety już nie brzmi godnie...taka rzeczywistość...
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „praca”