Witam ,
Na początku mojego apelu chciałam podziękować za poświęcony czas na przeczytanie go. Chciałam zwrócić się z prośbą do osób ,którzy podobnie do mnie przeżywają ,tą rodzinną tragedie jaką jest ta choroba w rodzinie.
Gdy miałam 10 lat , a mój brat 16 po raz pierwszy dopadł go atak tej choroby. Przebieg choroby wyglądał tak samo ,jak w wyżej wymienionych przypadkach na tym forum , agresja, przemoc wobec osób z rodzinny , lęki ,fobie ,przykrości sprawiane na każdym kroku ,nie pohamowane zachowania itp.
Dziś ja mam 21 lat ,ale o życiu z taką osobą trudno mi zapomnieć, nie wiem czemu ,ale pomimo tego ,że wiem ,że tak nie jest czuje się gorsza ,inna w społeczeństwie nie potrafię dogadać się w społeczeństwie bo czuje ,że nikt mnie nie rozumie, że nikt nie przeżył takiej tragedii ,jak ja. To przekonanie trwa już jakiś czas , a co mnie zaniepokoiło budzi we mnie agresje , do innych ludzi. Staje się bardziej nerwowa, nie miła dla innych ,jednym słowem potrafię uprzykrzać innym życie ,tak ja mnie było uprzykrzane przez całe moje dzieciństwo przez chorobę brata.
Pomyślałam ,że może tu znajdę ludzi , którzy będą mogli zrozumieć to co ja czuje ,podzielić się swoimi przeżyciami , historiami, wiadomo ,że zrozumieć może tylko ta osoba ,która to przeszła, dlatego zwracam się z apelem do osób ,które mają podobną sytuacje do mojej o nawiązanie kontaktu ,
wiem ,że potrzebuje bardzo rozmowy z kimś kto przechodzi to samo, bardzo mi to pomoże ,jeśli ktoś zdecyduje się odpisać proszę o kontakt e-mailowy ,
pozdrawiam i czekam na jakiś odzew
Szukam osób ,którzy mają w rodzinię osobę chorą na schizofre
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: pt paź 22, 2010 8:47 pm
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: ndz paź 17, 2010 1:38 am
Re: Szukam osób ,którzy mają w rodzinię osobę chorą na schiz
Witaj
Mania7 może 10 lat temu mogłabym o tym porozmawiać, wiem, co czujesz, bo sama dawno temu przechodziłam okres buntu i nienawiści do świta za to co mnie spotkało. Trudno to opisać szerzej, bo przecież każdy ma inne życie, choć czasem bardzo podobne, to jednak własne, niepowtarzalne... Złość, myślę, że jest normalną reakcją na to co Ciebie spotkało. Myślę, że warto byś oprócz tu rozmów, umówiła się na kilka spotkań z psychologiem, by w końcu zamknąć za Sobą ten czas, który jest już przeszłością i zacząć coś nowego w Twoim życiu, tak jak chcesz. Ja żałuje, że w Twoim wieku nie znalazłam nikogo pomocnego, stąd piszę tu do Ciebie, ułóż przeszłość, rozlicz się z nią i idź do przodu, to jedyna rada, jaką mogę Tobie dać.
Pozdrawiam.
Mania7 może 10 lat temu mogłabym o tym porozmawiać, wiem, co czujesz, bo sama dawno temu przechodziłam okres buntu i nienawiści do świta za to co mnie spotkało. Trudno to opisać szerzej, bo przecież każdy ma inne życie, choć czasem bardzo podobne, to jednak własne, niepowtarzalne... Złość, myślę, że jest normalną reakcją na to co Ciebie spotkało. Myślę, że warto byś oprócz tu rozmów, umówiła się na kilka spotkań z psychologiem, by w końcu zamknąć za Sobą ten czas, który jest już przeszłością i zacząć coś nowego w Twoim życiu, tak jak chcesz. Ja żałuje, że w Twoim wieku nie znalazłam nikogo pomocnego, stąd piszę tu do Ciebie, ułóż przeszłość, rozlicz się z nią i idź do przodu, to jedyna rada, jaką mogę Tobie dać.
Pozdrawiam.