moje glosy , moj 1 post :)
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: sob lip 24, 2010 6:20 pm
moje glosy , moj 1 post :)
Witam
Czytalem to forum juz jakis czas uznalem ze czas zebym i ja sie tutaj dolaczyl.
u mnie sprawa wyglada tak.
ukladajac to w miare od poczatku , na poczatku 2009 roku pracowalem w holandii przez pol roku palac tam sporo trawy , jednak mysle ze to chocaiz moze w malym stopniu i to przyczyilo sie do poczatku mojeje " choroby" , nie byla to dla mnie nowosc palic i brac rozne gowna zaczalem juz spory czas przed tym wyjazdem.
wrocilem do polski poniewaz praca sie skonczyla.
wyjechalem znow po miesiacu do innej pracy tez w holadnii , po 3 dniach zaczalem slyszec glosy. jakby osob bedacych tam ze mna, wspolpracownikow , siasiadow.
Trwa to az do teraz czyli okolo roku , na poczatku to ignorowalem , a moze bylo to porpsotu zalamanie i niemoznosc bezsilonosc zrobienia z nimi czegokolwiek , jakis czas temu okolo 2-3 miessiace trafilem w na temat neurofonow harpu bronielektromagnetycznej radiowej itp, czegos co podobno potrafi wywolac glosy.
zaglebilem sie w to bardzo az w koncu trafilem na kilka forow o schizofrenii, zobaczylem ze moje objawy sa indentyczne jak wielu osob a takze pasuja idealnie do definicjii.
caly czas nie do konca wierze ze moze byc to schizofrenia ciagle wierze bardziej w to ze to dziala tego typu "broni"
jhednak zdecydowalem sie i zapisalem sie do psychiatry za kilka dni bede mial pierwsza wizyte.
zniszczylo mnie to do tego stopnia ze z czlowieka otwartego do ludzi pozytywnie nastawionego do zycia , boje sie wyjsc z domu jesli juz to niedaleko albo koniecznie ze znajomymi , nie umiem do teraz ujac dlaczego tak sie dzieje.
moje objazwy to tylko glosy ktore tak jak i u was komentuja ciagle obrazaja itp.
kolejnym i najciezszym do zniesienia dla mnie sie jak to jest dobrze tu nazwane odloniecie mysli
tez mam to ze idac ulica a najgorzej w jakims tlocznym miejscu sadze ze wsyzyscy rozmawiaja o mnie i znaja moje mysli itp.
post dosc chaotyczny ale inaczej ciezko byloby go poskladac
dodam tylko ze mam 21 lat.
wlasciewie nie spodziewam sie odpowiedzi chcialem sie tylko tu przywitac i opowiedziec swoja historie zawsze to lzej
Czytalem to forum juz jakis czas uznalem ze czas zebym i ja sie tutaj dolaczyl.
u mnie sprawa wyglada tak.
ukladajac to w miare od poczatku , na poczatku 2009 roku pracowalem w holandii przez pol roku palac tam sporo trawy , jednak mysle ze to chocaiz moze w malym stopniu i to przyczyilo sie do poczatku mojeje " choroby" , nie byla to dla mnie nowosc palic i brac rozne gowna zaczalem juz spory czas przed tym wyjazdem.
wrocilem do polski poniewaz praca sie skonczyla.
wyjechalem znow po miesiacu do innej pracy tez w holadnii , po 3 dniach zaczalem slyszec glosy. jakby osob bedacych tam ze mna, wspolpracownikow , siasiadow.
Trwa to az do teraz czyli okolo roku , na poczatku to ignorowalem , a moze bylo to porpsotu zalamanie i niemoznosc bezsilonosc zrobienia z nimi czegokolwiek , jakis czas temu okolo 2-3 miessiace trafilem w na temat neurofonow harpu bronielektromagnetycznej radiowej itp, czegos co podobno potrafi wywolac glosy.
zaglebilem sie w to bardzo az w koncu trafilem na kilka forow o schizofrenii, zobaczylem ze moje objawy sa indentyczne jak wielu osob a takze pasuja idealnie do definicjii.
caly czas nie do konca wierze ze moze byc to schizofrenia ciagle wierze bardziej w to ze to dziala tego typu "broni"
jhednak zdecydowalem sie i zapisalem sie do psychiatry za kilka dni bede mial pierwsza wizyte.
zniszczylo mnie to do tego stopnia ze z czlowieka otwartego do ludzi pozytywnie nastawionego do zycia , boje sie wyjsc z domu jesli juz to niedaleko albo koniecznie ze znajomymi , nie umiem do teraz ujac dlaczego tak sie dzieje.
moje objazwy to tylko glosy ktore tak jak i u was komentuja ciagle obrazaja itp.
kolejnym i najciezszym do zniesienia dla mnie sie jak to jest dobrze tu nazwane odloniecie mysli
tez mam to ze idac ulica a najgorzej w jakims tlocznym miejscu sadze ze wsyzyscy rozmawiaja o mnie i znaja moje mysli itp.
post dosc chaotyczny ale inaczej ciezko byloby go poskladac
dodam tylko ze mam 21 lat.
wlasciewie nie spodziewam sie odpowiedzi chcialem sie tylko tu przywitac i opowiedziec swoja historie zawsze to lzej
Re: moje glosy , moj 1 post :)
u mnie to się zaczęło w wieku 24 lat, ciężko z tym żyć, ale bywa raz lepiej raz gorzej, tylko się nie załamuj to może lekarz dobierze Ci leki że objawy znikną....
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: sob lip 24, 2010 6:20 pm
Re: moje glosy , moj 1 post :)
Dzieki za slowa otuchy
okaze sie za jakis czas czy glosy znikna Wiekszosc ludzi tutaj wie jakie sa meczace
okaze sie za jakis czas czy glosy znikna Wiekszosc ludzi tutaj wie jakie sa meczace
Re: moje glosy , moj 1 post :)
Dobrze, że zdecydowałeś się na wizytę u lekarza. Tabletki powinny pomóc. W moim wypadku głosy zniknęły po dwóch tygodniach. Jeszcze teraz umysł transformuje czasami u mnie pracę komputera w jakieś melodie Ale to nie jest wielki problem, wole sobie od czasu do czasu posłuchać melodii niż zwiększyć dawkę lekarstwa.
Mam nadzieję, że u Ciebie też głosy szybko znikną.
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że u Ciebie też głosy szybko znikną.
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.