x

[milcząca czarna mery]

x

[moi]

Nam prostaczkom jednak trudno połapać się w kaszubskim, nawet jak likwidujemy kropki i kreski, to nie bardzo można odczytać ten wiersz. Nie chciałabyś go napisać po polsku?

Pozdrawiam.m.

[milcząca czarna mery]

x

[moi]

Bardzo zgrabny i wdzięczny wierszyk. Masz wyczucie rytmu i słów - brawo


Pozdrawiam.m.

[brzeszczot]

Wierszyk fajny, nie zaprzeczę. Ale ten chlewik i te marchewki... To chyba jeszcze część Twojej psychozy Haniu...

[moi]

Brzeszczot, "chlewne" to po kaszubsku coś innego, zdaje się - nie, że "z chlewika"

[classy]

Też mi sie Hania podoba twój wiersz. Rzeczywiście zgrabny i ładny. Musisz cos czasem nam napisać po Polsku

[milcząca czarna mery]

x

[moi]

Czy Kasia popełniła samobójstwo? Jak dawno zmarła. Wybacz, że pytam, wydaje mi się jednak, że to może mieć związek z Twoją chorobą.


Pozdrawiam.m.

[milcząca czarna mery]

x

[moi]

Kasia zginęła ponad 2 lata temu. Żyłyśmy tak miło beztrosko w wielkiej przyjaźni bez granic. Pewnego dnia Kasia wyszła z chlewika i rozjechał ją nagle samochód. Pakowałam do wielkich kartonów jej ubrania. Potem przychodziła do mnie na ziemię, mówiła coś i ciągneła do siebie do nieba.

Ta nagła śmierć mogla Cię zmienić, także pod względem choroby. Miej to na uwadze, gdy zaczniesz znowu popadać w wyrzuty sumienia - jakże częste przy naszych dolegliwościach.

Pozdrawiam.m.

[MAdzialena]

Haniu, jest w Tobie coś urzekającego!