zatroskany rodzic
Moderator: moderatorzy
zatroskany rodzic
chciłbym się dowiedzieć gdzie znajdę typowe forum dla rodziców dzieci chorych na schizofrenie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 355
- Rejestracja: sob kwie 26, 2008 10:37 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: zatroskany rodzic
np. ja jestem mlody-18 lat
"Oddech weż, już najgorsze jest za Tobą
W końcu gdzieś, bedzie lepiej, daje słowo
nie bój sie uwierz w siebie masz juz wszystko
poczuj więc , ze przed Tobą cała przyszłość
przecież wiesz "
W końcu gdzieś, bedzie lepiej, daje słowo
nie bój sie uwierz w siebie masz juz wszystko
poczuj więc , ze przed Tobą cała przyszłość
przecież wiesz "
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: zatroskany rodzic
ja też
Re: zatroskany rodzic
Dwa miesiące temu dowiedziałem się że mój syn jest chory na schizofrenie.
Syn ma 13 lat.Obecnie ma nauczanie indywidualne,unika kontaktów z rówieśnikami.
Lekarze stwierdzili schizofrenie paranoidalną.Bierze abilify.Prosze o porady .
pepe
Syn ma 13 lat.Obecnie ma nauczanie indywidualne,unika kontaktów z rówieśnikami.
Lekarze stwierdzili schizofrenie paranoidalną.Bierze abilify.Prosze o porady .
pepe
Re: zatroskany rodzic
mam takie same zdanie jak ty Bogus ale lekarze stwierdzili że w początkowym okresie brania leków ta forma nauczania jest jak najbardziej wskazana.Muszę jeszcze napisać że w ostatniej klasie dostał zdrowo popalić od rówieśników
Re: zatroskany rodzic
Pozwolę sobie mieć odmienne zdanie.Bogus pisze:Nauczanie indywidualne, to, wybacz, BARDZO ZŁY POMYSŁ, bo wyrośnie na odludka i wykształci to, co powinien zgubić, czyli nieufność do ludzi, a nawet strach przed nimi.
W początkowym okresie brania leków jest to lepszy pomysł. Być może nie wziąłeś pod uwagę tego jak dzieci potrafią być okrutne względem rówieśników. Po lekach chłopak może być "zamulony" (baaaardzo gnębiona cecha wśród młodzieży) i będąc słownie czy w inny sposób "tępiony" może się u niego ugruntować dość znaczny uraz, który końcowo doprowadzi do tegoż samego scenariusza, który przedstawiłeś.
Fakt, jest to cielęcy wiek i nie liczyłbym na mądrość rówieśników.
Myślę, że ważniejsze niż przebywanie z rówieśnikami w szkole znaczenie ma aby miał z nimi kontakt poza nią.
Mam kilku znajomych, którzy ukończyli szkoły w toku indywidualnego nauczania. Nie są odludkami;) co więcej, mają lepiej przyswojoną wiedzę z tamtych lat szkolnych.
Trudno w tej kwestii przewidywać, ważne żeby nie zaszkodzić.
Zapraszam do rozmowy na czacie.
Re: zatroskany rodzic
wczoraj miał dwie lekcje,jedną o godz 8.00 a drugą o14.00.Przy drugiej był tak zmęczony że w ogóle nie słuchał co nauczycielka do niego mówi.Powodem zmęczenia była prawdopodobnie wczesna pobudka , ponieważ ostatnio lubi sobie pospać do 9.30.Dlatego chyba dobrze że ma indywidualne nauczanie.Lekarze proponowali indywidualne nauczanie przez cały rok ale na razie zgodziłem się na pierwsze półrocze.Co do kontaktów z rówieśnikami poza szkołą na razie nie mam pomysłu.
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: zatroskany rodzic
Na razie nie jestem w stanie nic więcej napisać, ale bardzo chcę...
Powodzenia
Powodzenia
Re: zatroskany rodzic
Byłem dzisiaj z chłopcem w szkole.Syn był bardzo wystraszony jakiś nie swój.W szkole zaproponowali mojemu chłopakowi żeby przychodził na godz wychowawczą,apele oraz jezdził na wycieczki klasowe.MAdzialena pisze:Na razie nie jestem w stanie nic więcej napisać, ale bardzo chcę...
Powodzenia
Jedna pani zaproponowała żeby syn przychodził na wszystkie lekcje do szkolnej świetlicy.Myślę że to jest dobry pomysł.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 355
- Rejestracja: sob kwie 26, 2008 10:37 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: zatroskany rodzic
Jako osiemnastolatkowi ciężko jest mi coś napisać w tej kwestii, ale powiem tak ja chodzę do 3 kl LO istnieje ryzyko, że będę musiał przerwać szkołę, ale nie chcę tego robić właśnie dlatego by nie stracić kontaktu z rówieśnikami-tylko jeden z nich wie o mojej chorobie, ale mimo wszystko nie chcę tego kontaktu utracić, poza tym chciałbym iść na studia.
Więc myślę, że dobrze by było, aby Twój syn miał kontakt z rówieśnikami
Więc myślę, że dobrze by było, aby Twój syn miał kontakt z rówieśnikami
"Oddech weż, już najgorsze jest za Tobą
W końcu gdzieś, bedzie lepiej, daje słowo
nie bój sie uwierz w siebie masz juz wszystko
poczuj więc , ze przed Tobą cała przyszłość
przecież wiesz "
W końcu gdzieś, bedzie lepiej, daje słowo
nie bój sie uwierz w siebie masz juz wszystko
poczuj więc , ze przed Tobą cała przyszłość
przecież wiesz "
Re: zatroskany rodzic
Bardzo dziękuje za pomoc i wsparcie.
Re: zatroskany rodzic
Jeszcze jedna ważna rzecz.Chłopak nie jest jeszcze świadomy obecnej sytuacji.Jak można jego do tej sytuacji przygotować?
Re: zatroskany rodzic
Witaj!Jestem stała użytkowniczką forum,jednak dawno mnie tu nie było.Zobaczywszy Twoj post chciałabym odpowiedziec na nurtujące Cie pytanie,tzn czy powinieneś dziecko poddac indywidualnemu tokowi nauczania...Ja jestem osobą dorosłą i chorą.Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć że był to słuszny pomysł.Na poczatku leczenia jest bardzo trudno uczyć się i nawet funkcjonowac(to zależy od lekow i ich dawki)Daj synowi czas na dojście do siebie,szkoła nie jest najwazniejsza:)Najwazniejsze jest zdrowie.Jak bedzie sie dodatkowo stresowal tym ze jest troche "przymulony "po lekach przy innych dzieciach to nic dobrego z tego nie wyjdzie.Musi miec czas na dojscie do siebie.Kiedy uznacie ze jest juz dobrze to moze wrócic do szkoly.Zapytaj jego o zdanie.Po powrocie zdazy sie zinegrowac z kolegami,jednak przez ten pierwszy okres powinien miec czas zeby sie pozbierac.Ja zachorowalam przed matura i aby ja zdac musialam przerwac leczenie bo nie dalabym sobie rady taka bylam przymulona.Mature zdalam ale zaraz mialam nawrót,bo odstawilam leki.Pierwszy raz jest najwazniejszy bo od dobrze przeprowadzonego leczenia zalezy rokowanie tzn choroba moze sie juz nie powtórzyc.Dlatego postaw teraz na leczenie syna,a jak bedzie zdrowie to z reszta sobie poradzi.Pozdrawiam cie serdecznie!Martyna
Re: zatroskany rodzic
Buszując kilka lat w internecie nie spotkałam nic podobnego- nawet jeżeli jest napisane na forum dla chorych i ich rodzin to pisza rodziny.Młodzież chora niechętnie bierze udział w takich dyskusjach.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: zatroskany rodzic
Spójrz, przesunąłem Twój wątek do innego działu. Czy to odpowiada częściowo na Twoje pytanie ?pepe pisze:... gdzie znajdę typowe forum dla rodziców ...
Re: zatroskany rodzic
tak dzięki
Re: zatroskany rodzic
Witam.Mam prośbę chłopak ma 14 lat i zaczął brać 300 mg ketrel czy ktoś mógłby mi co nieco napisać na temat tego leku?
Re: zatroskany rodzic
Tutaj znajdzie Pan informacje dotyczące ketrelu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwetiapina.
Sama biorę to lekarstwo, ale mi nie służy, u mnie chyba ono wywołało nerwicę. Każdy jednak inaczej reaguje na psychotropy, więc nie wiem jak będzie z Pana synem. Życzę Panu, aby Pana syn poczuł się lepiej. Pozdrawiam, Joanna.
Sama biorę to lekarstwo, ale mi nie służy, u mnie chyba ono wywołało nerwicę. Każdy jednak inaczej reaguje na psychotropy, więc nie wiem jak będzie z Pana synem. Życzę Panu, aby Pana syn poczuł się lepiej. Pozdrawiam, Joanna.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
Oddział dzienny i szkoła specjalna
Uważam, że najlepszą opcją dla chorej młodzieży jest pobyt na oddziale dziennym połączonym ze szkołą. Gwarantuje to stały monitoring leczenia i kontakt z rówieśnikami...
Polecam, ponieważ sama próbowałam.
Polecam, ponieważ sama próbowałam.
No more death
Re: zatroskany rodzic
Obecnie stan mojego syna się pogorszył jak idzie ze mną np do sklepu to zachowuje się (dziwnie) wszystko go denerwuje ludzie samochody psy.Nie lubi ustępować innym miejsca np na chodniku albo jak ktoś się na niego patrzy lub gdy mówię do chłopaka głośno i po imieniu.Bardzo bym prosił o opinię na ten temat. Są i dobre strony bo jak przebywa w towarzystwie kolegi lub kuzyna choć to się zdarza rzadko to nie widać po nim oznak choroby czyli według mnie potrafi się kontrolować.Obecnie bierze Kventiax200 mg depakine300 rano i Kventiax200 mg depakine500 wieczorem. Przy tych lekach bardzo długo śpi do 12 w południe w tej chwili to nie przeszkadza ale jak zacznie się szkoła to nie wiem może trzeba będzie zmienić godziny dawek.