"Szaleństwo" - wiersz v. 2 - drobne poprawki.

forumowiczów dzieła własne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Pan Tajemnica
bywalec
Posty: 3644
Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
płeć: mężczyzna

"Szaleństwo" - wiersz v. 2 - drobne poprawki.

Post autor: Pan Tajemnica »

"Szaleństwo".

Rozbiłem na kawałki bezkres mojego istnienia
i dochodzę do wniosku: brak tu punktu odniesienia
- wieczność nie nadeszła, bo zabrakło jej wolnej chwili,
a znikający spokój pali wnętrze jak chilli.

Sam na sam z emocjami, które pragną zrozumienia,
jestem domem dla nich - sierot, co szukają schronienia,
jestem przestrzenią percepcji dla wszelkiej złożoności,
jestem oazą ciszy dla wielkiej hałaśliwości,

jestem tłem dla wszystkich będących na pierwszym planie,
jestem schizofrenikiem, co na zawsze nim zostanie,
jestem dwuwymiarowy - walczę z umysłu chorobą,
w duszy pragnąc zjednoczenia z nią oraz z Tobą.

Opętany obietnicą nadejścia lepszego czasu,
tkwię zalekowany pośród "szaleńczego impasu"...
czując, że zdradziłem łatwo swoją wrodzoną naturę,
ciaśniej medykamentów obwiązując się sznurem...



Chociaż do leczenia ambiwalentne mam podejście,
nigdy nie przestanę pamiętać o własnym szaleństwie
i chwilach, kiedy wielu nocy nie przespałem
pochłonięty transowym, schizofrenicznym szałem.

Grzecznie łykam pigułki, jak szczur w "choroby klatce",
nie chcąc być utrapieniem sobie, ojcu, czy matce.
Taka jest moja rola na scenach teatru życia,
póki śmierć nie doprowadzi do mego bytu rozmycia.

Gdzie w tym mroku zwątpienia miejsce blasku jasności,
który ciepłem rozświetli labirynt niedorzeczności?
W pustce samotności łatwo jest przeoczyć,
że równowaga zawsze patrzy prosto w oczy

i szepcze do nas tajemnym językiem ciszy -
balansu zjawisk nigdy nie usłyszysz,
błądząc w bocznych alejkach, lgnąc do skrajności,
nie poczujesz czym jest smak nieskończoności.



Szukać czegoś, to potwierdzać tego przemijalność
- nie ma prawdy i kłamstwa - jest środka namacalność.
Równowaga boli, ale w równym stopniu cieszy
- Tajemnica jest aniołem, który czasem sobie zgrzeszy.

Czego pragnę, gdy nad ranem otwieram oczy swoje?
Chcę zrozumieć me zapędy i mych przeciwności boje,
aby każda cząstka świata poczuła się tu jak w domu,
zamiast pytać: przypierdolić z całej siły mam dziś komu?

Wierzę w słowa: "Nie rób drugiemu, czego Ty nie chcesz sam",
i nie chodzi mi tu o "pukanie do Nieba bram".
Jeżeli szanujesz innych, tak jak szanujesz siebie,
to empatia wróci, kiedy będziesz w największej potrzebie...

Nie ma mnie bez otoczenia, jak i Was nie ma beze mnie,
ale chcąc Was zmienić robiłbym to nadaremnie...
Zmiany zawsze najlepiej przeprowadzać jest w sobie
i być "blaskiem inspiracji" świecącym na drogę Tobie.



"Pełnia nie może nadejść, bo nie miała by gdzie"
- możesz wierzyć moim słowom, albo i nie...
Nie jestem człowiekiem, który wciągnie Cię do góry,
bo to co się wznosi spadając przeżywa tortury.

Radość to druga strona monety cierpienia
Każdy kij ma dwa końce - Dzień dobry - do widzenia
Chcesz wyjść z odrętwienia? Porzuć oczekiwania,
a już nigdy więcej nie zaznasz rozczarowania.

Ale nie wierz mi na słowo - przefiltruj mnie umysłem,
abyś mógł odnaleźć to, co uznasz za "oczywiste".
Choć intencje mam czyste, mam też chorą głowę
i bywam niebezpieczny tak gestem jak i słowem...

Cokolwiek postanowisz pozostań na zawsze sobą,
abyś mógł przed lustrem stanąć z podniesioną głową
i dumnie stwierdzić: żyję tak jak chcę..
Ocean marzeń unosi Ciebie i mnie:)
"Let me say this one simply truth: "there is no truth beyond of you".
So let today be as it is - just one interdimensional catharsis".
Lubisz słuchać radia? Wejdź tu.
rafka
zaufany użytkownik
Posty: 3142
Rejestracja: czw lis 22, 2012 1:20 pm

Re: "Szaleństwo" - wiersz v. 2 - drobne poprawki.

Post autor: rafka »

mnie się podoba :clap:
ODPOWIEDZ

Wróć do „wrażliwość, twórczość”