Rzecz o lesbianzimie i aborcji .

[PuszkinKochajacyLayle]

Kobiety to są albo cnotki albo lesby także facet zawsze ma pod górkę .
Albo trafi na cnotkę która nie daje albo na lesbe taką jak Martę Lempart której z racji jej orientacji też zapłodnić nie może .
Druga sprawa że jaki facet by z Lempart chciał ?
No ale w przyrodzie wszystko jest możliwe .
Wyobrażmy sobie taką hipotetyczną syutacje że jest parad wosjkowa w TV . Wiadomo w mundurze każda kobieta wyglada pieknie .
Facet sobie siedzi w salonie i wali konia a tu z łazienki wychodzi z wanny nagusienka Marta Lempart i nie zakłada szlafroka bo zapomniała idiotka że dzisiaj rocznica 1 wrzesnia . ( jej wina zawsze wszystko wina kobiet ) .
Otwiera drzwi od salonu , robi się przeciąg i plemnik niesiony wiatrem laduje w Marcie Lempart . To się chyba w biologi nazywa samosiew .
To w takiej hipotetycznej sytuacji ta feministyczna *słowo niedozwolone* i tak to powstałę w wyniku swietego aktu poczecia dziecko ZABIJE .