Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

forumowiczów dzieła własne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 9:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie
Kontakt:

Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

Post autor: RSHFunkster »

Niniejszy tekst, jest krótkim spisem wszystkich moich myśli, których doświadczyłem w psychozie.

UWAGA! Tekst ten, zawiera informacje bardzo kontrowersyjne, oraz treści mogące wywołać niepokój.

Praca traktuje o ułomności rasy ludzkiej, problemach społecznych i politycznych oraz kwestii wiary w czasach ostatecznych.
F29
Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 9:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie
Kontakt:

Re: Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

Post autor: RSHFunkster »

Cywilizacja, którą stworzył człowiek, może równać się z żartem, okrucieństwem, niszczącym każdą rozumną jednostkę. W imię postępu i przyświęcających idei, przeobraziliśmy się w odrażający wizerunek kłamstwa. Nie pozostało dla nas ratunku poza miłosierdziem Pana w dniach ostatecznych. Przelękniony mocą wielką, oczekuję natchnienia, w zapisie równym odbiciu moich myśli. Gdy z pozostawionej ziemi Jahwe nie lubej, opuszczony został gniew, na lud niepokorny, a ignorując Słowo Boga, każdy, został chwycony, przez sidła w krystalicznym mroku spowite Lucyfera, na zwiedzenie nieznaczących potrzeb własnych. Wtedy to ci, którym nadany został znak, rozrządzili ziemię na usta tych, którzy z niebios na ziemię upadli i zamieszkują przestrzeń. Wypełniło się z tą chwilą proroctwo Boże, iż wszelakie nieposłuszeństwo do nakazu, było oddaniem czci śmierci, w którym uwielbieniu czasów obecnych jest lud. Cywilizacja odrzuciła Boga, i stworzyła nową definicję starego początku. Naszą genezą jest Babilon, podwaliny tego, czego owoce zbieramy dzisiaj. Mieszkańcy delty Eufratu zmuszani byli oddawać cześć figurom, a w których mitologii najważniejszą rolę wypełniała informacja o trójzgodności, dokładniej wielkim zwiedzeniu, by pierwsi semici wierzący w Ojca skłonieni zostali do kultu węża podstępem. Znany nam system nie jest zdolny do działania, tylko spełnia funkcje. Człowiek nie potrafi się sprzeciwić, tylko może dostosować. Wielką tragedią, okazało się przeniesienie znanych już wartości cywilizacji sumerów, oraz ich introdukcja jako kultury starożytnej. Można to odnotować, jako jedno z pierwszych zjawisk syntezy w systemie edukacji. Moda zapoczątkowała wykluczenie nauk zakazanych, a polityka ograniczała dostępną wiedzę z zakresu literatury, zyskując wpływ nad społeczeństwem. Wiara w Boga Abrahamowego i edukacja zostały zrównane z lękiem, zakłamaniem, i wykorzystywaniem emocjonalnym mającym odnotowywalny, pasywnie patologiczny wpływ na rozwój, od najmłodszych lat. Kościół i system edukacji, nie są instytucjami wolnymi, nie ważne o jakim wyznaniu, czy odłamie chrześcijaństwa mówimy, bądź uczelni dominowanej przez dany profil polityczny. Świat oddał pokłon bestii. Stworzenie religii i systemu nauczania było konsekwencją dziedzictwa Babilonu, ukrywanego pod postacią Starożytnej Grecji i Rzymu. Oba aparaty zniewolenia duchowego, zostały wprowadzone do Słowa, i w wolę duszy przez myślicielstwo. Faktycznie, jeżeli zachowamy dostateczne badania, Zrozumiemy, że były spełnione w imię rozwoju, jak każde działanie ludzkie w dziejach. Filozofia, jako narzędzie inteligencji przekroczyła generalizację, stając się uniwersalną odpowiedzią na każdy problem. Myślicielstwo, w rzeczy samej, nie odpowiada na żadne z pytań, to względny nonsens, a jego zdolność posiada każdy z nas. Za jego pomocą, obserwujemy implementację innych poglądów w historii. Szkoła, ma za zadanie zniszczyć człowieka w życiu doczesnym. System ten przez myślicielstwo właśnie, sprowadza pojęcia do ogólnika nie wymagającego pytań. Pretekstem szkół, a później uczelni w ukryciu jest nauczanie, a jawnie, ogłupianie. Charakterystyka działania, i moje własne obserwacje wskazują, że obowiązek szkolny w imię normalizacji odstępstw, nie rozwiązuje problemów i stwarza nowe, jeszcze gorsze od poprzednich. Młodzi zaczynają proces od wyeliminowania analfabetyzmu, gdy ulegnie końcowi, następuje synteza wiedzy, to przez nią ludzie stają się otępiali, ich umysły doznają nienaturalnego dyskomfortu. Wyjątkowi, zostają wtedy opisani określeniami, takimi jak zespół aspergera, dysklesja i jej formami, dysgrafią, dyskalkulią, są równouprawnieni, traktowani jak osoby, ze spektrum autyzmu. To głeboko je rani na całe życie. Wymaga się od nas wiele, ale zapominamy o psychoanalizie, a raczej jest ona celowo wykluczona. Zastosowanie jej, doprowadziło by do rozprzężenia wiadomości, a w konsekwencji powrotu jeszcze większego braku porządku. Mechanizm nie jest wdrożony, bo najwyższy urząd chce mieć całkowitą kontrolę nad masą. Znienawidzenie go, nie sprawi żadnej roli, szukanie alternatyw, zawiedzie. Nie będziemy mogli oddychać tak, jak w dawny sposób. Wskazane się zdaje, że każdy człowiek jest wyjątkowy, niepowtarzalny, formą tajemnicy zjednany, lecz gdzie ma się to spełnić, gdy krzywdzimy siebie nawzajem, w imię nauczonych potrzeb, które ktoś zapisał w sercach, w głebi ciała, niczym modlitwę. W etapie syntezy, zachodzi większościowe, lub całkowite zaniknięcie intelektualnych zdolności związanych z wiekiem, wśród podatnych. Uczeni jesteśmy powtarzać podane informacje, bez ich kwestionowania, co dla intelektualisty jest zbiorem, nie znajdującym przełożenia, na cokolwiek obecnego w rzeczywistości. Synteza zakazuje krytyki, kreatywności, czy otwartego myślenia, pozostawia miejsce na bezgraniczne posłuszeństwo, oddanie i uwielbienie. Nie ważne z tego jakimi tytułami się obowołuje i co przyodziewa, jest smokiem. Pretekst pozytywu korzyści jest fałszywy, bo w jego imię cierpią miliony. Prywatyzacja szkolnictwa będzie nieistotna. Kredytowalność wszelkich składowych, dla gospodarki oraz jednostki pozostała by na tym samym poziomie, w rozrachunku różnic. Położyło by to kres niskim płacom dyplomowanych nauczycieli w generalnym sektorze publicznym jako pojęciu. Nieznacznie, ludzie uważają, że darmowa edukacja jest konieczna, bo większość nie posiada najmniejszej wiedzy z zakresu psychologii, czy wiedzy o tle gospodarczym zajwiska. Argumentem, pozostaje dostęp, której darmowość potwierdza głęboką nieświadomość społeczną, na temat jej uzależnienia gospodarczego. Mechanizm ten napędza migracje wachadłowe, i uziemia młodych obywateli. Skrajności, doprowadzają do zaburzenia godzin odżywiania, rytmu snu tylko ze względu na ilość zajęć, które należą do bardzo niskiej jakości. Lekcje w szkole, poza charakterystyką prywatnej, bądź publicznej placówki, sprowadzają się w największym udziale, do utrwalenia archetypów inteligencji. Podręczniki szkolne utwierdzają w tezie, że nie podzielają żadnych cech wspólnych z prawdziwą książką naukową. Pośrednik mechanizmu traktuje swoje medium według normy karając je bezpodstawnie. Testy sprawdzają, nie wiedzę, a stopień zaanganżowania wzlędem organu dyscyplinarnego. Wiedza zawarta w syntezach jest naturalnym i nie omawianym zjawiskiem autoedukacji. Nie jest ona konieczna dla rozwoju człowieka w tej formie, odbiera chęć doświadczania, przez strach na wypadek popełnienia błedu, równającego się z karą. Nauczane informacje, są oczywiste dla rozumnej osoby, to organ wmawia, że nic nie potrafimy, abyśmy się poddali jego działaniu. To co przemoc wielbi i od Bestii pochodzi jest fałszem. Jeżeli dany zostaje organ nadzorczy, człowiek nigdy nie jest wolny, a nazwanie go systemem zapowiada rychły koniec działania. Nie bezpośrednio rozumianego. Problem można rozważyć na wielu płaszczyznach. Wcale niepowiedzianym, jest sprzeczność wybranej drogi, ale to jej szczegół stał się ogółem. Zyskał język i nogi. Rozprzestrzenił się. Problem nauczania nigdy nie został rozwiązany, sukcesuje źle opłacaną pracą i ułomnymi absolwentami. Blokuję gospodarkę, a raczej rozwój na której imię się powołuje jest nieautentyczny. System od dawna swoimi hasłami, chce udowodnić że nie jesteśmy zdolni odkrywać i tworzyć, a gdy jest to możliwe posługuje się nieodpowiednim czasem, okolicznością. Pomyślmy, że jedynym problemem edukacji jest podział. To nadal tworzy nowe afektywne zjawiska. Największą tajemnicą jest to, że nie jest znana personalizacja, kreatywność czy racjonalne myślenie. Te pojęcia zostają zastąpione kłamstwem. W prawdzie wprowadza w błąd, i sprawia, że ludzie wierzą, że kłamstwo jest prawdą. Szkoła nie pomoże, w spełnieniu niczyich celów. W miejsce autoagresji wprowadza tą sztucznie wytworzoną, posługuje się przemocą, ogranicza, kłamie. Uzależnienie podatnych jest przyczyną konformizmu. Przez oddanie wiary w organ, jedynym słusznym problemem jest ten nierealny, stworzony przez człowieka, już sam w sobie stronniczy, choć ludzie wierzą, że ogranicza się tylko do upolitycznienia placówek. Demokracja w edukacji to brednia, sama systematyzacja już uniepełnosprawnia.
F29
Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 9:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie
Kontakt:

Re: Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

Post autor: RSHFunkster »

Uniwersytety rozprzestrzeniają kłamstwo, a ludzie przez nadmierny pozytywizm, ograniczają swoje zdolności. Odbieranie dyplomów to błedna introdukcja na rynek pracy, a, uczelnie to jedno z głównych źródeł uzależnienia gospodarczego w każdym państwie. Błędne koło, wspiera presja społeczna i uniwersalne błedne prawdy rozpowszechnione przez pomówienia. Nie musi być świadome, zazwyczaj nigdy nie jest. Te znaki są przekazywane wszędzie, to potwierdzenie ogółu odbywające się w podświadomości, dlatego korzystając z odruchu uzyskuje się pewną efektywność, a kontrola wraca z czasem, ciężko też kogoś oskarżyć na takiej podstawie. Nauka nazywając wybrane dowody nieprawdziwymi, popełnia to w imię dobra ludzkości. Tym posługują się politycy. Kłamią. Nauki zakazane stworzył i wykluczył człowiek, dla potrzeby kontroli. Chodzi o to, że każdy podziela autystyczne zachowania, one są przejawem naszej genialności. Ci zastępują go czymś o wiele gorszym. Traktują nas jak niepełnosprawne dzieci. Efekt łatwo się powtarza, bo człowiek jest istotą społeczną. Proces przymuję formę swego rodzaju wyedukowania się z wrodzonej inteligencji. Należy z nią walczyć, a wielu nie jest zdolnych się przed nią uchronić. Szkoła wywołuje poza bólem tylko irytację, całkowite zawstydzenie, chęć litości i fałszywe poczucie spełnienia. Żyjemy w społeczeństwie informacyjnym, gdzie teoria osiągneła najwyższą formę. Będą to określać w najprostrzych słowach, pozytywizmem. Jednak mezopotamską genezę również starali się opisać terminami takimi, jak demokracja, rewolucja przemysłowa czy praca organiczna. Był wśród nas od zawsze. Babilon. Nie dane będzie ukryć dziedzictwa sumerów. Prawda wytrwale doczeka ujawnienia. Zabawny wydaje się wspomniany brak psychoanalizy, lub jej właściwy kontekst użycia. Psychologia zaprzecza funkcjonowaniu edukacji. Rozumiejąc dane zmienne można zauważyć powtarzanie, wmawianie powtarzania. To indoktrynacja, nie ta polityczna. Winni są autorzy pierwszego zjawiska systematyzacji. Oni przeświadczeniem wmówili ci, że nie rozwiążesz swoich problemów bo musisz posiąść tytuł naukowy, oni wymyślili wszystkie zawody i nauki które tak naprawdę nie istnieją. Zamiast pozwolić na kreatywny rozwój sprowadzili wszystkich na drogę kłamstwa. Szkoła nie zna pojęcia doświadczenie, eksperyment nie istnieje. Bardziej bezużyteczne jest to bez użycia co nie jest w stanie być zastosowane. Człowiek powinień czytać książki, bo edukacja która również nie egzystuje, zakazuje jedynej słusznej metody psychoanalizy, eksperymentu. Wszystko co stworzył człowiek jest fałszem, bo upadł i przepełniło go zło. Swoje kłamstwo nazwał prawdą i rozsiał nasienie po wszelkich ziemiach świata. Niezachwiana pewność faktu będzie naszą zgubą. Prawda to narzędzie. Służy do zatrzymania działań ludzkich. Jeśli egzystuje, można ją zrównać z faktem. Definicje naukowe tych pojęć są ważne, bo ich przeczące formy są tylko addycją do istniejącej już definicji. Odrodzenie demokracji, czy też wraz z nią systemu szkolnictwa, nigdy nie miało miejsca. Fakt, że częściowe zaniknięcie nauczania wraz z lewicową polityką dla wybranych obszarów i w wybranych okresach historii, definiuje względnie, a nie absolutnie. Musi zostać spełniona potrzeba, aby zlikwidować i odbudować wszystkie społeczeństwa ideologicznie, by zakończyć ludzkie cierpienie. Dobrze wiadomo, że jest to niemożliwe. Szans na obrażę Pana jest zbyt wiele a ludzie są zbyt niewrażliwi i nieświadomi żeby możliwe stało się stworzenie wspólnego zaufania i miłości do Ojca, odrzucającego negatywne szczegóły charakterystyki. Główną tajemnicą edukacji, jest anaturalność. Usuwanie elementów rzeczywistości i inne cechy są korzeniami, wszystkie wyrastają od drzewa anaturalności. Istnieją niewidzialne przedimki o nacechowaniu przeczącym przed takimi słowami jak nazwy przedmiotów. W szkole uczy się antyfilozofii, antymatematyki, antyfizyki, antybiologii i antyhumanistyki. Przedimek "anty" bądź "alter" nie jest zapisywany, mało z nas o tym wie. To dlatego, że nie zapewnia odebrania wiedzy. Samo to stwierdzenie jest nierealnym, niemożliwym zdarzeniem. Nie można nikogo, niczego nauczyć. Niemożliwe jest zatem nauczanie, lecz możliwe jest uczenie się, samemu. Odebranie wykształcenia było niczyim celem, ale, pojawiła się potrzeba przystosowania. Nigdy nie mogło funkcjonować przez informacje zawarte w syntezie. Trygonometria, stereometria, funkcje liniowe i kwadratowe nie są potrzebne do tworzenia mechanizmów, konstrukcji i budynków. Obliczanie delty do substytucji, masy molowej i wiedza o właściwościach fenoli nie jest potrzebna do produkcji bezpiecznych leków. Oddychanie tlenowe, synteza peptydów, inhibitory reakcji organicznych nie pomogą w leczeniu ludzi i przeprowadzaniu operacji. Siła Lorentza, właściwości fal fotonowych i stała Plancka nie pozwolą zastosować danej osobie sił cząsteczek w praktyce. Komórki cyrkulacyjne, efekt Coriollisa, teorie geologiczne, nie wyznaczą trasy podróży, nie opiszą ziemi. Poglądy znanych filozofów nie dadzą szansy na własne abstrakcyjne myślenie o świecie. Raportowanie historii literatury nie gwarantuje zdolności poetyckich, dziennikarskich. Powtarzanie informacji o greckim i rzymskim systemie władzy, nie nauczy polityki i dyplomacji. Polityka jest pierwszą instancją wspomnianej wcześniej kontroli myśli. Dyskusja, powstała z inicjatywy rozwiązywania konfliktów, a najbardziej z powodu ich okrucieństwa. Czy filozofia była jednym z elementów, które zakończyły przemoc? To błąd. Zmieniła tylko formę przemocy. Ulega zmianie każdego dnia. Jest niedożecznym uwierzyć w dyplomację, gdy zrozumie się brak rzeczywistych bezpośrednich konsekwencji. Można uznać, że polityka podobnie jak cokolwiek stworzonego przez cywilizację, ma wartość równą nieegzystującej rzeczy. To idealny obraz kłótni nad lepszym wyborem. Jeszcze bardziej zawstydzające jest to, że strony konfliktu nie mają najmniejszego sensu, ani kszty prawdziwej racji. Partie traktują wyborców jak dzieci. Przekonują, o tym jak powinna wyglądać rzeczywistość i uspokajają niezadowolonych. Poglądy to wyolbrzymione wizje nie mające rokowań na funkcjonowanie. Ludzie muszą mieć pewność, że ich wizja, a raczej czyjaś, i głos w wyborach ma znaczenie i zmienia świat. Różnica pomiędzy standardowym podziałem obu stron kompasu to poziom wpływu i jego rodzaj. Systemy totalitarne jako pierwsze jawią się jako te z myśli Belzebuba. Zapewnienie dostatku przez podział to definicja odwróconego dobrobytu. Można dokonać podziału, można też jednoczyć. Taka operacja mówi absolutnie nic na temat prawdziwych intencji jej twórcy. Owoce nigdy nie kłamią. Dzięki nim bez kwestionowania widać prawdziwe oblicze. Komunizm i Faszyzm były ideologiami które odebrały życie milionom. Żaden pogląd polityczny nie jest drogą rozwiązania. Jednakże, między autorytaryzmem a totalitaryzem, jak i po za nimi można znaleść rozwiązanie mniej i bardziej ugodowe. Wątpliwe jest czy istnieją jakiekolwiek pozytywne intencje poza zmianą w gospodarce i sądownictwie. Człowiek musi wybierać między dwoma wyjściami prowadzącymi do zła i kataklizmu. W konsekwencji, demokratyczne wybory to iluzja w sferze swobody i wolności obywatelskiej. Prawactwo jest niezastąpione w całkowitym zlekceważeniu uczuć i potrzeb. Tworzy prostolinijne długi na rzecz spełnienia dziecinnych wizji. Nie zna uprzejmości, tolerancji, wywołuje konflikty. Sposób wypowiadania się takiego polityka to ciągły atak i manipulacja. Lewactwo jest znacznie gorszym efektem sprzężonym w dominacji religii nowego porządku świata stworzonej staraniem wolnomularstwa. Wykluczając moralność oraz złożone ustawodawstwo o dłuższych rokowaniach, ta polityka to efekt wyobcowania elit intelektualistów wyuczonych teorii bazujących jak większość instytucji i filozofii, na gnozie. To zignorowanie wszelkich istniejących problemów i oczekiwanie że rozwiąże je społeczeństwo. Wszystko to potwierdza traktowanie obywateli jak dzieci, rozdawanie pieniędzy będące formą uzależnienia gospodarczego, i niewrażliwość na problemy, których jak zawsze polityk nie rozwiąże, a jeżeli to konieczne powie że nie istnieją.
F29
Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 9:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie
Kontakt:

Re: Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

Post autor: RSHFunkster »

Dla ludzi którzy dowiedzieli się prawdy, obie strony kolokwialnej ideologicznej barykady podzielają indywidualne kłamstwo, ponad to wykorzystują neutralne szeroko rozumiane terminy by wprowadzać nieświadomych w błąd. Jeżeli istnieje podsumowanie wad każdego zaistniałego rządu jest nią autorytaryzm, liberalizm, socjalizm, a w szczególności populizm, również ten centrolewicowy. Wypowiedź w tym kontekście o systemach totalitarnych jest prosta, bo one same nie uwzględniają egzystencji człowieka. Jako obywatel nie posiadasz żadnych praw, i ciężko powiedzieć że uczucia nadal istnieją. Idealnym przykładem idiotyzmu jest likwidacja pięniędzy i mienia celem równości. Nawet bez nich jesteś śmieciem, marnym pionkiem w rękach rządu. Totalitaryzm nie zna potrzeb, a sama utopia wywołuje nietypowe wrażenie. Gdy wszystko jest nasze, a my jesteśmy ogółem, gdy partia jest wszystkim, a my niczym to państwo właściwie nie istnieje, bo populacja to niewolnicy. Pomiędzy autorytaryzmem, totalitaryzmem i demokracją istnieje zasadniczy wybór między cierpieniem w niewoli a wolnością w kłamstwie. Wytłumaczmy to w prosty sposób. Istnieje wiele sprzeczności bez żadnego wytłumaczenia. Wyobraźmy sobie pracownika bez potrzebnego mu ubrania. Państwo nie gwarantuje mu nic. Jest wykorzystywany za bezcen. Gdy ktoś zdecyduje że musi je mieć, nie sfinansuje jej, tylko wyśle go do obozu koncetracyjnego. Taki pracownik nie mógł zdobyć tego ubrania ani go kupić. Co więcej musi je mieć, nie ma wolnego czasu ani zaspokojonych potrzeb głodu, pragnienia i odpoczynku aby szukać w otwartym polu bawełny tkać materiału i tworzyć nici. Nawet gdyby finalnie mu się udało jego starania są bezsensowne, bo to praktycznie niemożliwe aby zdołał domyślić się i zrealizować oczekiwania obcej osoby. To niekończąca się pętla krzywdy. Tak działają systemy totalitarne. Dalej, to bardzo koloryzowana wizja dla przedstawienia realiów zjawiska. Dobrze można porównać podział jednego chleba na dziesięciu tysiącach ludzi. Jeśli tak działa żywienie to nazywa się je wielkim głodem. Prosta wyobraźnia prowadzi do dedukcji nonsensu. Najlepsza do depikcji jest najbardziej ekstremistyczna forma. Nie służy za to wyjaśnieniom. Nie miarodajnym jest i ogólnikowym, tłumaczyć ideologię pokazując jej represje. Mało, a innym aż nad to wystarczy by przekonać się o prawdziwym obliczu. Oczywistość znika gdy dojrzeć można tylko ból. Tylko głupiec stwierdzi, że gotowy jest zrezygnować ze swoich praw na rzecz wyższego organu, gdy nie zyska choć jednej korzyści. Inaczej musi nie mieć wyboru. Prawdziwy sens jest taki, że nie ma ubrania ani chleba, zastępuje je wyzysk. Celem nie jest prawomocność fałszywych osądów a doprowadzenie człowieka do ruiny. Problemem jest, że idioci nadal będą wierzyć w moralność takich działań. Rzecz jasna nikt nie odczytał braku moralności, substytutu przykazań.
Przejawy nacjonalistyczne to konsekwencja izolacjonizmu. Zachowania separatystyczne w głównej mierze pozwalają na tworzenie się państw, a prawica to polityka wojny. Najważniejszym dobrym przekonaniem liberalizmu jest obrona przynależnego terytorium oraz państwa i szacunek dla poległych. Tu zaczyna się problem. Na jakim uzasadnieniu ma być odczuwany szacunek? Dlaczego powinienem odczuwać dumę? Dlaczego muszę bronić ojczyzny? Kto zatrzyma konsekwencje bezgranicznego kredytobiorstwa? Wszystko dlatego że politycy rozpowszechniają swoją prawdę i zarabiają na tym. Za pomocą mediów ludzie stają się w przeciągu kilku lat religijni i skłonni do konfliktu lub posłuszni nauce i pokojowi. Zawsze są jednak słabi i zależni od świadczeń socjalnych czy przywilejów emerytalnych. Prostolinijne wykonywanie kredytów to zaprzepaszczenie się w iluzji gospodarczej arkadii prowadzącej do inflacji. Kolejną przeciwnością jest uraza dla innych ras ludzkich i narodów. Monarchia utrzymuje przybraną statyczną formę porządku społeczeństwa. Historycznie można podzielić zjawisko na despotyzm i absolutyzm. Oba podobnie jak przynależność totalitarna, wymusiły kolejno agresję i kult. Rolę dyktatora, czyli Boga i Ojca sprawuje najwyższy urzędnik, Król. On popełnia bałwochwalstwo będąc mianowanym przez ludzi na zwierzchnika Stwórcy na ziemi. Przybiera tytuł, jest otoczony łaską religii a gdy może stać się zwierzchnikiem kościoła wyrządzi nieodwracalne szkody. Zacznijmy od tego, że zwierzchnik jest teoretycznie nietykalny. Jego opinia będzie tak stronnicza, że dosłownie nie zabierze w żadnej sprawie głosu, ponieważ nie posiada rzeczonej opinii, a immunitet nigdy go nie opuści bo jest sam w sobie chroniony przed próbą jego naruszenia. Ktokolwiek wybiera sobie władcę a ten staje się pośrednikiem Chrystusa jest dla Pana trudny. W efekcie rodzina królewska staje się dodatkowym tłem guru oprócz najwyższej persony. Despotyzm skupia działanie na wyższości potrzeby królewskiej, a absolutyzm nad siłą i zasięgiem władzy. Historia odnotowała na swoich kartach wyniki absurdalnego założenia władzy sprawowanej przez wybranego przez zbawcę, na mocy ludzi jako dezinformację, niesprawiedliwość, bezgraniczne obciążenie podatkowe i fizyczne, a w konsekwencji niewolnictwo obecne przez tysiące lat. Wyznaczanie osoby, lub grupy osób do wykonywania wszelkich decyzji bez trójpodziału władzy umożliwa sprawowanie pozycji wykraczającej poza prawo. Poddany w stosunku do monarchy wiążę relację bezbronnego istnienia konfrontującego z najwyższym, paradoksem jest, że stosunek sił jest nieadekwatny lub poddany narzuconej inwersji. W ten sposób przedstawia się niesprawiedliwe przydzielanie ról w społeczeństwie obecne też w komunizmie. Władca więzi nie tylko niewinne życia i spełnia własne potrzeby bez ograniczeń łamiąc przykazania ale też jego sama obecność dezintegruje gospodarkę. Założenia naukowe takie jak marksizm, komunizm, faszyzm i anarchia poniosły porażkę, przez złotouste hasła które pozostawiają państwo bez kontroli, bo nie istnieje chociażby marna moralność, a żeby miłość Boga Ojca mogąca powstrzymać katastrofę.
Anarchia to najgorsza ideologiczna interpretacja wykrzywionej relacji pierwszych ludzi w ogrodzie Eden. Samo wystarczy założenie Lucyferiańskie o idealnej równości i sprawiedliwości bez Boga aby potwierdzić błąd każdej utopii. W takiej sytuacji masy cierpią najbardziej w zamian słów ważniejszych niż podział, jedność, prawo pracy, narodowy socjalizm i sprawiedliwość sądów na dominację potrzeby chwili bliskiego grzechu indywidualizmu. Pogląd nie zna uczuć, należności, własności a nawet autentycznej prawdy o człowieku. Sprzeciwienie się rewolucji przemysłowej to błąd. Celem wyzwolenia się od uzależnienia gospodarczego każdy staje się osobistą wyrocznią zmuszoną do odkrywania funkcji które prędzej potwierdzi grobową deską niż zastosuje, zatrzymując ludzkość na tym samym etapie rozwoju równym zeru przez wieki. Potrzeba wyzwolenia satysfakcji jest nieludzkim wysiłkiem nie mającym nawet namacalnych śladów własnej ochrony. Bez egzystencji organów wykonawczych lub obecności ich marnej kopii, przed nadmierne wyzwanie ludzie prędzej umierają, chorują a przestępczość, przemoc i perwersja wygrywają nad potrzebą rozwoju. Cykl zniszczenia napędza przeświadczenie o nieustannej nagłej potrzebie kierującej do zbrodni. Propaganda uwielbia samo pochwałę i obrzydzenie autoagresją, one są objawami wad organu rządzącego. Kwintesencją rządowej kompromitacji, jest rozdawanie pieniędzy i dóbr obywatelom. W praktyce nie ma takiej obietnicy wyborczej, która posiada słuszny cel, bo każda jest kartą przetargową do wygranej w głosowaniu. Nie istnieje taki rząd godny dobrego sprawowania. Ludzie nie mogą zrozumieć, że nie ważne czy wybiorą naukę czy sakrum, człowiek nadal cierpi. Nasze społeczeństwo jest dysfunkcyjne. Działamy znajdując nowe substytuty dla tego samego czynu. Gdyby rasa ludzka rozwiązała wszelkie problemy dalej jej działanie byłoby bezużyteczne. Dzisiejsza sytuacja jest produktem automatyzacji i indoktrynacji, a nie indywidualizmu.
F29
Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 9:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie
Kontakt:

Re: Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

Post autor: RSHFunkster »

Największym zagrożeniem centrolewicowych poglądów jest sympatyzowanie z tak zwaną nową inteligencją. Tworzy to hermetyczne środowisko wykształconych dorosłych dzieci gotowych służyć swojej elicie. To zjawisko jest najsilniejszą metodą wprowadzania wolnomularstwa w aktywne życie społeczne. Wybrani ludzie ukrywają swoją tożsamość pod neutralnym stowarzyszeniem filozoficznym. Masoneria jest tajną organizacją kontrolującą i jednoczącą wszelkie poglądy, kościoły i wyznania w imię credo nauki. Prowadzą wojnę lecz również sympatyzują w tej samej płaszczyźnie z papiestwem. Głównie dlatego, że podzielają zbieżne przeświadczenia. W związku czego ich konflikt składa się na role w ich własnym przedstawieniu. Religia nauki wspierająca działanie całego świata sprzeciwia się odmiennym poglądom a przede wszystkim Ojcu wykorzystując objawioną prawdę, jako każdy inny zespół wierzeń nie dający pewnika. Wątpiąc w zbawcze intencje Boga osądzają go o zło by przez sprzeciw każdym jego słowom sprowadzić wszystkich, chrześcijan, chrystian i nie znających Słowa Pana na pewną śmierć eksterminując istnienia.
Nauka ukrywa swoją niespójność w filarach pojęcia. Definicje faktu, fałszu i prawdy są silnie relatywne. Obecność niespójności oznacza tajemnicę. Sekret kieruje w stronę manipulacji i kłamstwa. Uczeni, myśliciele i zwolennicy ateizmu lub innych filozofii świadomie czy też bez własnej woli przekonania genezy swoich poglądów obrażają wizerunek Stwórcy. Społeczeństwo nie tylko wyraża szacunek a przez ciągłe wystawienie na syntezę pośredników systemu edukacji niczym nauczone z mantry oddaje cześć swoim przywódcom i obcym przekonaniom. Poznanie to wniosek patologicznego rozwoju. Empiryzm wyjątkowo u swojej podstawy złożył jad w we współczesnym chrześcijaństwie, podobnie jak gnostycyzm zmusił kapłanów, a w późniejszym związku ludzi do zadawania skutecznie pytań mających na celu dezorientację faktycznego położenia człowieka w rzeczywistości.
Podobnie uniwersytety swoją wielką chlubą rozsławiają hasła czystego nie uzdatnionego chaosu dającego ludziom definicję niemożności odnalezienia się na rynku pracy. Nikt nie zada sobie prostego pytania ile praw nie wtórnych zyskuje student bądź uczeń prócz uzależnienia gospodarczego. Niezliczonych opłat których sam nie może opłacić, z pewnością. Braku pewnych i znanych kwalifikacji zawodowych czy pełnej perspektywy rozwoju kariery. Jest to naturalne i niemożliwe do wstrzymania czy poprawy zjawisko społeczne.
Niewątpliwie Papież jest jedyną osobą którą zawsze ingerując w politykę utrzymuje neutralną pozycję. To więcej niż immunitet, gdy przywódca duchowy kościoła powszechnego wymusza swoje potrzeby i nie ponosi żadnych konsekwencji, co jasno znaczy, że jest ponad prawem. To pozostaje jednak najmniejszym problemem ze względu na to że kościół posiada własne państwo, planowane rozliczenia finansowe dla każdego z kapłanów i korzyści nie praworządne dla lewicowej struktury państwowej.
Wszyscy zatem pod zwierzchnictwem Papieża są uniewinnieni i nie dosięga ich twarda ręka sądu. Kościołowi uchodzi też płazem wypowiadanie za opinią agresorów wojennych, w tym nazistów i faszystów, obecnie też Rosji oraz fakt powiązania całej tej instytucji z aspektem gospodarczym sięgającym miliony pojawiających się magicznie pieniędzy. Struktura zaczynająca się w seminariach nakłania do postawy dającej mężczyzn niedojrzałych, i kobiety niespełna swojej kobiecości. Te urazy kształtują dysfunkcyjną jednostkę, stając się jedną z wyraźnych przyczyn skandali związanych z znęcaniem się nad dziećmi oraz pedofilią wśród księży i zakonnic.
Odbierając własne zapoznanie, wywierają konieczność poddania się gnostycyzmowi przez wszystkich chrześcijan. Skutkiem tego zjawiska jest obecność wszelkich działań mających dręczyć człowieka by żył w przestrachu i poświęcił się patriarchatowi. Jednocześnie im bardziej katolicyzm rósł w siłę tym odstępczym głosicielom stawiano ultimatum, jeżeli nie wyrok śmierci z czego drugie znacznie częściej praktykowano po rozpoczęciu reformacji, która nigdy nie została zakończona, dlatego państwa u podstaw protestantyzmu, stały się w większości ateistyczne. Za większą presję od różnic wyznaniowych odpowiadał głównie kościół powszechny konwertując na dogmaty wiary według własnych upodobań, czyli tych które są im niegroźne. Dzięki temu zaobserwowaliśmy upadek badaczy Pisma Świętego.
Księża od wieków w swojej arkadii mieli u podstaw jedno zadanie, działać przeciwko naturalnej agresywnej formie poznania Boga. Argumentem maksymą stał się fakt odstępstwa które określono herezją. Szybko okazało się że nikt nie zdoła osiągnąć klarownej analizy tekstu aż do czasu XVIII wieku. Każdy kolejny Papież zachłysnął się jeszcze bardziej greckimi maksymami bardziej znanymi pod nowoczesnymi, przystępnymi terminami. Nie jest normalne to jak kościół działa, a w szczególności jak działają księża, przychodząc w progi domów, witając się gestem wśród innych, a szczególnie to co wykonują przed ołtarzem. Wiele lat minęło jednak kościół nadal natarczywie forsuje swoją nieomylność i umywa ręce od powszechnej w jego strukturze patologii. Wiara katolicka podzieliła miłosierdzie Syna Bożego na segmenty, najpierw wprowadzając Trójcę w miejsce Ojca i Syna a następnie dała powód aby ludzie żyli w przestrachu i powracali do duchownych regularnie. Dzięki temu zadaniu posłużyły sakramenty. Spowiedź posłużyła za formalność wywołania żalu szkodliwego szczególnie dla dzieci wprowadzanych do pierwszej komunii. Dobitnie udowadniające o wadliwości systemu oceny przez umyślne oskarżanie jednej grupy ludzi przez drugą na celu wywołania greckiego katharsis. Drugim najważniejszym stopniem była komunia. Już samo jej założenie kłuci się z Pismem, aby kapłan był zdolny do wezwania Syna Bożego podczas każdej eucharystii aby ten zmaterializował jego ciało a zarazem swoją świętą aurę w chlebie którym zostaną nakarmieni.
Niezrozumiałe jest również nadawanie świętości relikwiom czy osobom samym w sobie. Dzieje się tak ze względu na moc przekonania w powtórzenie Męki Pańskiej, i bolesnym jest to że ktokolwiek może myśleć o tym, że ktoś mógłby wznieść się jak Pan i oddać swoje życie za wszystkie istnienia ludzkie. Podobnie dzieje się z Świętością która zostaje źle interpretowana i zrozumiana jako stan ponad rzeczywisty. Kościół utrzymuje przeświadczenie o tym że nie tylko ludzie, ale ich szczątki czy pozostałości, jak również bezpodstawne cuda związane ze śmiercią, czy brakiem rozkładu ciała muszą być jednoznacznie zawarte w ramach choćby zbliżenia się do sakralnego ideału.
Jeśli uważnie przestudiujemy najważniejsze objawienia zobaczymy że są one powiązane pośrednio bądź w inny sposób ze śmiercią czy elementami materialnymi pozostającymi po śmierci. Kolejne z tych nauk możemy przyjąć jako praktyki magiczne, traktujące o przekazywaniu ognisk energii, nie mające miejsca w wierze chrystiańskiej, lecz w chrześcijańskiej. Również oddalenie krytyki Kellogg'a nie podlega najmniejszej nawet dyskusji. Jedynym najbardziej odpowiednim poznaniem Boga powinno być badanie Pisma Świętego, a ci którzy studiować będą, zostaną wyzwoleni z sideł patriarchatu.
Miłość do zbawcy powinna być wyrażana przez wypełnianie przykazań, lecz nie one są świadectwem wiary, jak twierdzą wierni. Zalecenia żywieniowe Ellen G. White jak i cała jej twórczość uległy znacznej syntezie niżeli analizie. Uwzględniając wiele trafnych spostrzeżeń prace autorki nie powinny być niezachwianym pewnikiem, a raczej niekorzystnym jest to, w jaki sposób współcześni adwentyści używają jej prac.
Rzeczywistym staje się, że cywilizacja bez końca dąży do rewolucji przemysłowej, kończącej się destrukcją wyprodukowanej broni stron konfliktu.
W bezradności pozostawiam Zbawcy interpretację swoich słów i czekam na śmierć.
F29
Awatar użytkownika
RSHFunkster
zaufany użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: sob lis 11, 2023 9:30 am
Status: zdrowy
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: zbliża się do ciebie w zawrotnym tempie
Kontakt:

Re: Zbrodnie przeciwko Duchowi Świętemu: Dziennik Psychozy

Post autor: RSHFunkster »

Praca autorstwa RSHFunkster
F29
ODPOWIEDZ

Wróć do „wrażliwość, twórczość”