Incele

[redaktor]

Są na tym forum jacyś incele- tacy, którzy nienawidzą kobiet, bo te ich olewają i oni chcą urzędowo zagwarantowanego dostępu do pewnej minimalnej puli potencjalnych partnerek ??.

Sam nie jestem incelem ( już nie ten wiek ), ale jednak mizoginem jestem...

[Amannn]

Incele tu są i jest ich bardzo wielu ale nie w sensie ze chcą żeby im na siłę podsuwać partnerki choć kto wie.

„ Incel – członek internetowej subkultury ludzi, którzy definiują samych siebie jako osoby niezdolne do znalezienia romantycznego lub seksualnego partnera pomimo chęci.”

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Incel

[FreshEscape]

Incele tu są i jest ich bardzo wielu ale nie w sensie ze chcą żeby im na siłę podsuwać partnerki choć kto wie.

„ Incel – członek internetowej subkultury ludzi, którzy definiują samych siebie jako osoby niezdolne do znalezienia romantycznego lub seksualnego partnera pomimo chęci.”

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Incel

Mówiłem ci już, nie zachowuj sie jak sztuczna inteligencja. Buduj swój obraz na bazie własnych doświadczeń, a nie teori i wikipedi..

[Amannn]

Odpowiedz wiec redaktorowi na pytanie czy jesteś incelem czy też masz partnerkę bo z tego co pisałeś wynika ze chcesz mieć.

[FreshEscape]

Bycie incelem nie polega na tym że nie masz partnerki... Dla mnie kobiety zostawiały swoich partnerów. Wiec raczej incelem nie jestem... A powiem ci szczerze do jakiegokoliwek ideału mi brakuje. A moje powodzenie to tylko nadrabianie rozumem...

[Amannn]

Masz definicje polega na nie mieniu partnerki mimo chęci jej posiadania. Obecnie jak rozumiem jesteś sam a chciałbyś być z kimś

Nazwa ci się nie podoba?

[FreshEscape]

Masz definicje polega na nie mieniu partnerki mimo chęci jej posiadania. Obecnie jak rozumiem jesteś sam a chciałbyś być z kimś

Nazwa ci się nie podoba?

A co ma chcęc do posiadania partnerki, jak nic sam od siebie nie dajesz. A partnerki traktujesz jak twoja rzecz, albo mebel ? Czy to e przypadku mężczyzn czy kobiet... Co mnie czyjeś wyobrażenia obchodzą. Chcesz miec partnera/partnerke to sie wykaz i wykazuj przez całe życie. Ze coś od siebie fizycznie dajesz w tym związku. A nie wystawisz siura, dupe i to jest twoje całe wyobrażnie na temat związku... !!!

[Catastrophique]

Jest tutaj masa takich osób. Samotność, niezaradność, kompleksy, brak wiary w siebie, uprzedzenia i brak jaj generuje sporo takich osob, nie tylko tutaj.

[Amannn]

A ty katastrofa jesteś incelem czy masz partnerkę bo pisałeś ze chciałbyś mieć i to bardzo?

[Catastrophique]

Widzisz, Redaktor?
Wystarczy lekko uderzyć w stół .

[Pamal]

Po co się nawzajem ranić?
Określenie incel albo piwniczak określa zdrowych ludzi.

[Pamal]

Nikt kalek nie obwinia, że nie są duszą towarzystwa.

[Catastrophique]

Ale to nie są kaleki, to tchórze.
Tutaj elokwencji im nie brakuje, tylko na żywo nie mają jaj aby się do kogoś odezwać.

[Amannn]

Wiesz i tak i nie . Jak ktoś długo np przez 10 lat nie może znaleźć partnerki to coś to musi świadczyć albo o nim albo o współczesnych mu kobietach . Piwniczak jak np w ogóle nie wychodzi ze swojego pokoju tylko na chwile do pracy i ciagle jest przy kompie to też takie trochę dziwne.

Trochę też to dziwne ze główni incele nie chcą się przyznać ze są incelami. Myśle ze nazwa sama w sobie jest nie za ładna fonetycznie i stad to się bierze. Dla mnie nazywanie ich incelami ich nie rani tylko stwierdza fakt. Nigdzie nie jest napisane ze incel to coś złego albo ze to określenie jest w jakimś choćby najmniejszym stopniu obraźliwe. Co nie znaczy ze bycie incelem to powód do dymy. Za obraźliwe nazwałbym natomiast nazywanie ich stulejarzami, bo to już wydaje się mieć wydźwięk pejoratywny choć kto to do końca wie? A ty co o tym sądzisz?

[Amannn]

Katastrofa czy uważasz nazywanie cię incelem albo stulejarzem tudzież piwniczakiem za obraźliwe? I nie życzysz sobie któregoś albo obu lub wszystkich z tych określeń? Czy też uważasz ze one stwierdzają tylko fakty o tobie i nie są obrażliwe?

[Amannn]

Nikt kalek nie obwinia, że nie są duszą towarzystwa.

Tu masz racje osoby chore na schizofrenie, tj mające objawy negatywne, nie są typowymi incelami ani stulejarzami albo piwniczakami. I nie nazywałbym ich nigdy tak.

[Pamal]

Ale to nie są kaleki, to tchórze.
Tutaj elokwencji im nie brakuje, tylko na żywo nie mają jaj aby się do kogoś odezwać.

Jeśli ktoś choruje lżej i jest w stanie np pracować i być w związku nie powinien wyśmiewać się z tych co chorują ciężej i pewne rzeczy z powodu ich ograniczeń są poza zasięgiem.
Czasem to świadomość własnych ograniczeń świadczy o mądrości.

[Catastrophique]

Katastrofa czy uważasz nazywanie cię incelem albo stulejarzem tudzież piwniczakiem za obraźliwe? I nie życzysz sobie któregoś albo obu lub wszystkich z tych określeń? Czy też uważasz ze one stwierdzają tylko fakty o tobie i nie są obrażliwe?

Malo mnie obchodzi kto jak mnie nazywa bo znam dobrze swoja wartosc i pomowienia/insynuacje mam w glebokim powazaniu.
Przypominam jednoczesnie, odnoszac sie do tych okreslen, ze to Ty pisales, ze masturbujesz sie "minimum dwa razy dziennie" .

[Pamal]

Wiesz i tak i nie . Jak ktoś długo np przez 10 lat nie może znaleźć partnerki to coś to musi świadczyć albo o nim albo o współczesnych mu kobietach . Piwniczak jak np w ogóle nie wychodzi ze swojego pokoju tylko na chwile do pracy i ciagle jest przy kompie to też takie trochę dziwne.

Trochę też to dziwne ze główni incele nie chcą się przyznać ze są incelami. Myśle ze nazwa sama w sobie jest nie za ładna fonetycznie i stad to się bierze. Dla mnie nazywanie ich incelami ich nie rani tylko stwierdza fakt. Nigdzie nie jest napisane ze incel to coś złego albo ze to określenie jest w jakimś choćby najmniejszym stopniu obraźliwe. Co nie znaczy ze bycie incelem to powód do dymy. Za obraźliwe nazwałbym natomiast nazywanie ich stulejarzami, bo to już wydaje się mieć wydźwięk pejoratywny choć kto to do końca wie? A ty co o tym sądzisz?

Incel to ktoś kogo kobiety odrzucają z powodu "małej wartości", który z tego powodu nienawidzi kobiet i dlatego jest to określenie pejoratywne.

[Catastrophique]

Ale to nie są kaleki, to tchórze.
Tutaj elokwencji im nie brakuje, tylko na żywo nie mają jaj aby się do kogoś odezwać.

Jeśli ktoś choruje lżej i jest w stanie np pracować i być w związku nie powinien wyśmiewać się z tych co chorują ciężej i pewne rzeczy z powodu ich ograniczeń są poza zasięgiem.
Czasem to świadomość własnych ograniczeń świadczy o mądrości.

Nie choruje lzej tylko znacznie lepiej panuje nad swoimi problemami, ingerencja choroby w moje zycie.
"Problemem nie jest problem, problemem jest podejscie do problemu".
Tak moze kazdy - kto nie jest leniwy ani tchorzliwy i nie boi sie wziac za siebie i swoje zycie odpowiedzialnosci.
W Waszym przypadku nie chodzi o swiadomosc wlasnych ograniczen, ale o ich wyolbrzymianie. Czego powodem jest wlasnie lenistwo i tchorzostwo.