W którą religię wierzyć.

[Kiciuś_XXL]

Najbardziej znane religie świata to Chrześcijaństwo, Islam, Judaizm, Buddyzm
Jest wiele odłamów oraz sekt.
Jeśli istnieje Jedna Siła która stworzyła Wszechświat, i towarzyszy transcendentalnie od samego początku do końca, to po co wierzyć w kilka religii.

Mnogość religii na świecie jest przyczyną odmiennego zdania, sporu, kłótni a nawet wojen. Czy nie lepiej wierzyć w jedną religię?

Pytanie w którą?

[amigo]

Wierze tylko w jezusa chrystusa, to co ma dla mnie pokazac tylko w niego wierze. Czytam biblie oraz modle sie do mojego pana.

[milusia12]

Ja co roku ustalam z pod jakiego zwierza będzie nadchodzący rok i na tej podstawie ustalam / używam mocy / czaruje ;-) ustalam plan jak bardzo mogę szarżować w danym roku

[Dobro]

Indywidualna sprawa, lepiej nawet nie zmieniać nagle, w jakimś przypadku, religii tylko poznać tajemnice swojej. W każdym razie to musi być własny wybór w co wierzysz.

Ja uważam, że ateizm to taka opozycja do katolików, żadna tam wielka mądrość.

[Amannn]

Najbardziej znane religie świata to Chrześcijaństwo, Islam, Judaizm, Buddyzm
Jest wiele odłamów oraz sekt.
Jeśli istnieje Jedna Siła która stworzyła Wszechświat, i towarzyszy transcendentalnie od samego początku do końca, to po co wierzyć w kilka religii.

Mnogość religii na świecie jest przyczyną odmiennego zdania, sporu, kłótni a nawet wojen. Czy nie lepiej wierzyć w jedną religię?

Pytanie w którą?

Najlepiej w żadną. Wtedy nie będzie żadnych wojen religijnych.

[Catastrophique]

W żadną. Religia to twór człowieka, aby go sobie przyporządkować, manipulować, zastraszać i wykorzystywać.

[cezary123]

Ja uważam, że ateizm to taka opozycja do katolików, żadna tam wielka mądrość.

Nie tylko do katolików. Do wyznawców Manitou, Baala, Asztar, Zeusa, Mzimu, Allaha, Jahwe, Siwy, Thora, Światowida i innych istot nadprzyrodzonych.
Sokrates został oskarżony o bezbożność, bo zakwestionował istnienie państwowych bogów.
W krajach islamskich Jezus Chrystus nie jest uważany za Boga, a jedynie za proroka z ludzkiego rodu. Niestety kwestionowanie religii państwowej nie jest tam łatwe. Wszędzie łatwiej zanegować istoty nadprzyrodzone niż religię jako system całkowicie realny stworzony przez stado ludzkie.

[cezary123]

Z praktycznego punktu widzenia w tę religię można wierzyć, która jest religią państwową na danym obszarze, na którym sobie aktualnie przebywamy.
Tak jak podlegamy prawu i administracji owego państwa.
W starożytnym Izraelu judaizm był bardzo państwową religią, zaprzęgli Istotę Wyższą do wszystkiego czym żyli jako struktura państwowa.
W Polsce na przykład prawosławie nie jest religią włączoną w struktury, nie musimy jej podlegać, w USA katolicyzm.
Na dużym obszarze planety nie musimy podlegać islamowi.
To jest względne.

[cezary123]

Były też państwa, w których prowadzono obywateli systemowo do ateizmu, to też było na siłę i dla celów tworzonych docześnie struktur.

[cezary123]

Kapłani Jahwe z kapłanami Baala kiedyś przeprowadzili eksperyment na wywołanie Istoty Nadprzyrodzonej. Złożyli stos ofiarny i obserwowali, który rodzaj bóstwa go podpali cudownie z nieba. Niestety to tylko literatura na usługach władz państwowych a nie naukowy eksperyment udowadniający Boga.

[cezary123]

W 1 Księdze Królewskiej w rozdziale 18 jest opisany ten eksperyment.
Prorok Eliasz pewny swego, tego, że tamten bóg nie istnieje, szydził z kapłanów Baala nie gorzej niż jakiś ateista. Może Dawkinsa się naczytał, gdzie on sugeruje, że przecież ludzie nie wierzą w większość bóstw jak ateiści. Nie wierzą przecież w Manitou, Thora, Światowida a on poszedł tylko o jednego boga dalej. Manipulacja. Teizm to teizm i jakiś Absolut boski musi występować, przynajmniej jeden. Ateizm to ateizm i nie odlicza się od pełni panteonu odejmując po jednym aż do żadnego. Od razu występuje światopogląd nie uwzględniający istot boskich i nadnaturalnych w rzeczywistości.
Tymczasem przy ołtarzach dwóch konkurencyjnych bóstw występowała po prostu paskudna wojna światopoglądów teistycznych, w której ginęli też realni ludzie z różnych narodów.


"Eliasz szydził z nich, mówiąc: «Wołajcie głośniej, bo to bóg! Więc może zamyślony albo jest zajęty5, albo udaje się w drogę. Może on śpi, więc niech się obudzi!» 28 Potem wołali głośniej i kaleczyli się według swojego zwyczaju mieczami oraz oszczepami, aż się pokrwawili. 29 Nawet kiedy już południe minęło, oni jeszcze prorokowali aż do czasu składania ofiary z pokarmów. Ale nie było ani głosu, ani odpowiedzi, ani też dowodu uwagi"
(...)
36 Następnie w porze składania ofiary z pokarmów prorok Eliasz wystąpił i rzekł: «O Panie, Boże Abrahama, Izaaka oraz Izraela! Niech dziś będzie wiadomo, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja Twój sługa na Twój rozkaz to wszystko uczyniłem. 37 Wysłuchaj mnie, o Panie! Wysłuchaj, aby ten lud zrozumiał, że Ty, o Panie, jesteś Bogiem i Ty nawróciłeś ich serce». 38 A wówczas spadł ogień od Pana <z nieba>9 i strawił żertwę i drwa oraz kamienie i muł, jako też pochłonął wodę z rowu. 39 Cały lud to ujrzał i upadł na twarz, a potem rzekł: «Naprawdę Jahwe jest Bogiem! Naprawdę Pan jest Bogiem!» 40 Eliasz zaś im rozkazał: «Chwytajcie proroków Baala! Niech nikt z nich nie ujdzie!» Zaraz więc ich schwytali. Eliasz zaś sprowadził ich do potoku Kiszon i tam ich wytracił".
https://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=1226


"(27) Kiedy było już południe, Eliasz wyśmiewał się z nich: "Krzyczcie głośniej - wołał - przecież to jest bóg, więc może jest zamyślony albo zajęty swoimi sprawami, albo jest jeszcze w drodze. A może po prostu śpi i musi się obudzić?". (28) Oni zaś, krzycząc głośno, nacinali się według zwyczaju mieczami i włóczniami, aż się pokrwawili. (29) Minęło już południe, a oni dalej wykrzykiwali w szale aż do czasu składania ofiary pokarmowej. Nie było jednak żadnego głosu, żadnej odpowiedzi, żadnego znaku uwagi". Biblia Paulistów

W przekładzie Nowego Świata sugerują nawet, że szacowny prorok Eliasz śmiał się, że bóg poszedł załatwić potrzebę do toalety i dlatego go nie ma. Tak to chyba nawet ateiści nie robią.

"(27) A około południa Eliasz zaczął z nich drwić i mówić: "Wołajcie na cały głos, wszak to bóg; bo na pewno jest zajęty jakąś sprawą i chce się wypróżnić, i musi iść do ustępu. Albo może śpi i powinien się zbudzić! " (28) I zaczęli wołać na cały głos oraz zgodnie ze swym zwyczajem robić sobie nacięcia sztyletami i dzidami, aż krew po nich spływała. (29) A gdy minęło południe, oni zaś dalej zachowywali się jak prorocy aż do czasu składania ofiary zbożowej, oto nie było żadnego głosu i nikogo, kto by odpowiadał, ani oznak niczyjej uwagi".


(27) A gdy już było południe, naśmiewał się z nich Eliasz, mówiąc: Wołajcie głosem więtszym, bóg bowiem jest; a podobno gada abo jest w gospodzie, abo na drodze, abo więc śpi, aby się ocucił. (28) Wołali tedy głosem wielkim i rzezali się według obyczaju swego nożmi i włóczenkami, aż się krwią oblewali. (29) A gdy minęło południe, a oni jeszcze prorokowali, gdy był przyszedł czas, którego ofiarę zwyczaj jest ofiarować, głosu też słychać nie było ani żaden odpowiedał, ani modlących się słuchał". Biblia Jakuba Wujka



Cała tajemnica eksperymentu na pojawienie się istoty wyższej tkwiła w owych dwunastu wiadrach płynu, które słudzy Eliasza wyleli na ołtarz i do rowu okalającego ołtarz.
Była to nafta.
Stąd Biblia wyprorokowała krwawe konflikty o ropę naftową na Bliskim Wschodzie i z Zachodem uzależnionym od tego surowca w XX wieku naszej ery.
Eliasz żył 3 000 lat temu.
Czasem fajne niespodziewane proroctwo do spełnienia samo się pojawia we Wszechświecie fizycznym zbiegiem okoliczności, przecież cały czas krążymy w różnorodnym fizycznym środowisku pełnym tajemnic i ciekawych zjawisk

[cezary123]

Kiedyś w pewnym radiu co jakiś czas puszczano zabawny dżingiel:
"Hey DJ, where are you?!

Po chwili słychać dźwięk spuszczanej wody w toalecie i wołanie z oddali:

"I'm coming!"