Problemy zdrowotne.

[artek77]

Nie będe się przedstawiał bo byłem już długo na tym forum i zgubiłem hasło.Mój problem jest taki że zaczynam coraz bardziej odczuwać skutki leków.Biorę leki 15 lat w dużej dawce 600 mg ketrel 20 mg olanzapiny i bioxetin.Ostatnio mam problem z oddychaniem i szczególnie wieczorem nie mogę wstać z łóżka,kręci mi się w głowie.Mój lekarz jest przeciwny zmniejszaniu dawek leków,ale w czwartek jadę na wizytę i będe lekarkę naciskał aby zmniejszyła mi leki.Czy ktoś z Was bierze takie duże dawki od dłuższego czasu i ma podobne objawy?Bo może to inna choroba ten problem z oddychaniem,

[FreshEscape]

Ilu lekarzy przerobiłeś w swoim życiu ?

[artek77]

Tylko trzech.

[Digital]

600 to chyba nie aż tak wiele, znam osoby biorące maksymalnie 1200 jeżeli się nie mylę.
Trzeba iść do rodzinnego i porobić wszystkie badania. Przyczyn może być wiele. Serce, płuca, ciśnienie, nerwica.

[Amannn]

I jak długo 2 lata a potem kaput. Tutaj gość może mieć zaraz zgon. Ja znam ludzi którzy brali 200 kwetiapiny albo 5 olanzapiny i i to nie chroni przed skutkami ubocznymi. Podane dawki są makabrycznie wysokie a sam post wydaje się przez to fakiem.

Przy takiej ilości leku tak długo istnieje też ryzyko odstawienne tj przy odstawianiu można wywołać nie tylko psychozę ale i takie dyskinezy i nienormalne zachowania że głowa mała. Dlatego pewnie lekarz nie chce się zgodzić na zmniejszenie i ma racje

[AcidHouse]

przechorowanie covidowe plus wysokie dawki leków to wręcz horror za życia.

[AcidHouse]

jeżeli oczywiście pacjent miał tego Covida.

[Digital]

I jak długo 2 lata a potem kaput. Tutaj gość może mieć zaraz zgon. Ja znam ludzi którzy brali 200 kwetiapiny albo 5 olanzapiny i i to nie chroni przed skutkami ubocznymi. Podane dawki są makabrycznie wysokie a sam post wydaje się przez to fakiem.

Przy takiej ilości leku tak długo istnieje też ryzyko odstawienne tj przy odstawianiu można wywołać nie tylko psychozę ale i takie dyskinezy i nienormalne zachowania że głowa mała. Dlatego pewnie lekarz nie chce się zgodzić na zmniejszenie i ma racje

Koleżanka od lat bierze 1200 i normalnie funkcjonuje, a do tego często sobie piwkuje. Pracuje na wysokim stanowisku w korpo i poza lekką nadwagą nie widać po niej żadnych skutków ubocznych. Fakt faktem to bardzo młoda osoba, w stosunku do mnie, choć leczy się od wielu lat.
Człowiek do człowieka niepodobny. Jednemu zaszkodzi szybciej, komu innemu dopiero po latach.
Co do tych skutków odstawiennych to pewnie jest prawda.
Osobiście unikałbym tak ekstremalnie wysokich dawek, po co się truć. Chyba że inaczej się nie da.

przechorowanie covidowe plus wysokie dawki leków to wręcz horror za życia.

Nie zgodzę się z powyższym. Nasze leki pompują serotoninę, a co za tym idzie bardzo silnie polepszają ogólne samopoczucie oraz nastrój. Z tego wynika, że znacznie łatwiej znieść choróbsko bo zwyczajnie człowiek jest napompowany dobrym samopoczuciem.

[Amannn]

Koleżanka od lat bierze 1200 i normalnie funkcjonuje, a do tego często sobie piwkuje. Pracuje na wysokim stanowisku w korpo i poza lekką nadwagą nie widać po niej żadnych skutków ubocznych. Fakt faktem to bardzo młoda osoba, w stosunku do mnie

Nie wierzyłbym w takie opowieści. Prędzej nie bierze leków wcale. Dawka 1200 kwetiapiny powodowałaby u niej nadmierna senność i całkowitą niezdolność do pracy . Taka maksymalna dawka kwetiapiny żeby nie zrobić z człowieka zombie to 400. Co więcej dawka wyższa nic nie daje z antypsychotycznego punktu widzenia . Maksymalna zaś dawka olanzapiny to 10 a abilify 15. I tych leków się przynajmniej zgodnie z moją wiedzą nie łączy. Tylko zmienia na inny jak jeden nie działa. Połączenie to szok dla serca, nerek i wątroby

Poza tym piwkowanie wskazuje na to że żadnych leków antypsychotycznych nie bierze. Inaczej miałaby niezłe jazdy . Alkohol przy neroleptykach jest bezwzględnie zakazany. Notabene też znam ludzi po psychozach którzy chleją wódkę i nic im nie jest przy czym nie biorà żadnych leków.

[Zdrowaśny]

Mój 500 post.Brałeś aripiprazol? że twierdzisz że 15 to maks? ja brałem długo 30. więc głupoty gadasz.

[Amannn]

Mój 500 post.Brałeś aripiprazol? że twierdzisz że 15 to maks? ja brałem długo 30. więc głupoty gadasz.

To wyślij e-mail do producenta i dowiesz się czyś mądrze robił . 15 to maks wszystko co ponadto nie ma sensu. Nie wiem czy to w samej ulotce nie pisze.

[Amannn]

„ ABILIFY jest skuteczny w dawkach od 10 do 30 mg/dobę. Wyższa skuteczność dawek większych niż dawka dobowa 15 mg nie została potwierdzona, pomimo że u poszczególnych pacjentów wyższa dawka może być korzystna. Maksymalna dawka dobowa nie powinna przekraczać 30 mg.”

Powyżej 15 idzie w kosmos bo tak jest lek skonstruowany. Ten i inne też. Ale jak chcesz dać producentowi zarobić to bierz 30. To co powyżej to już sama trucizna czy to w tym czy w innym neuroleptyku.

[AcidHouse]

Barany łykną i 60 mg, a potem bolesne uciechy w WC lub owłosienie na nosie.
ale to tylko barany.

[AcidHouse]

zajrzyj do mojego leku i wcale nie jest pełnym serotoninowym agonistą.
nawet jak byłby w pełni agonistą to nie pretendowałoby do jakiegoś efektu terapeutycznego przeciw Covidowi, bo to tylko sztuczne podbijanie serotoniny.
Spójrz na sztuczne podbijane testosteronu środkami dopingującymi.
W konsekwencji dochodzi do skutków ubocznych i podobnie jest z lekami psychiatrycznymi.

Nie mówię, że ja mam jakiekolwiek problemy po umiarkowanie dużych dawkach.

Tłumaczę tylko, że neuroleptyki nie są panaceum na bakterie, ani na wirusy.

[Zdrowaśny]

Amannie szamanie. Naprawdę stajesz się szkodliwy. Leki to ty bierzesz?

[Amannn]

zajrzyj do mojego leku i wcale nie jest pełnym serotoninowym agonistą.
nawet jak byłby w pełni agonistą to nie pretendowałoby do jakiegoś efektu terapeutycznego przeciw Covidowi, bo to tylko sztuczne podbijanie serotoniny.
Spójrz na sztuczne podbijane testosteronu środkami dopingującymi.
W konsekwencji dochodzi do skutków ubocznych i podobnie jest z lekami psychiatrycznymi.

Nie mówię, że ja mam jakiekolwiek problemy po umiarkowanie dużych dawkach.

Tłumaczę tylko, że neuroleptyki nie są panaceum na bakterie, ani na wirusy.

Oczywiście ze neuroleptyki nie są panaceum na wirusy i bakterie. Wprost przeciwnie osłabiają one odporność. Digital puszczał wodze fantazji.

[Catastrophique]

Amannie szamanie. Naprawdę stajesz się szkodliwy. Leki to ty bierzesz?

No właśnie bierze, bo dobrze wie, że musi.
Ale tak jak wielu innych szkodliwych użytkowników na forum nie przeszkadza mu to w namawianiu innych aby je rzucili plus ciężkie bzdury typu "psychoza sama przechodzi".

[AcidHouse]

zajrzyj do mojego leku i wcale nie jest pełnym serotoninowym agonistą.
nawet jak byłby w pełni agonistą to nie pretendowałoby do jakiegoś efektu terapeutycznego przeciw Covidowi, bo to tylko sztuczne podbijanie serotoniny.
Spójrz na sztuczne podbijane testosteronu środkami dopingującymi.
W konsekwencji dochodzi do skutków ubocznych i podobnie jest z lekami psychiatrycznymi.

Nie mówię, że ja mam jakiekolwiek problemy po umiarkowanie dużych dawkach.

Tłumaczę tylko, że neuroleptyki nie są panaceum na bakterie, ani na wirusy.

Oczywiście ze neuroleptyki nie są panaceum na wirusy i bakterie. Wprost przeciwnie osłabiają one odporność. Digital puszczał wodze fantazji.

To jest odpowiedni grunt na wytłumaczenie mu tego, bo na innych forach te wypowiedzi byłyby kasowane przez PIS-iaków.
Zresztą co mnie te indywidua obchodzą.
Proszą o dowody naukowe, a potem nie mogą usiedzieć na miejscu, by ogarnąć chociaż Abstract w tych badaniach, bo podsumowania się boją nawet liznąć, a sami w zamian mają zero faktów lub jakieś bajki ze swojego "otoczenia".

[Amannn]

Amannie szamanie. Naprawdę stajesz się szkodliwy. Leki to ty bierzesz?

No właśnie bierze, bo dobrze wie, że musi.
Ale tak jak wielu innych szkodliwych użytkowników na forum nie przeszkadza mu to w namawianiu innych aby je rzucili plus ciężkie bzdury typu "psychoza sama przechodzi".

Po pierwsze nikogo nie namawiam żeby rzucił leki tak jak i nikogo nie namawiam żeby wziął leki. Każdy sam tu podejmuje decyzję. Po drugie nigdzie nie powiedziałem że biorę leki. Więc nie kłam!!!!!!!!!

[Catastrophique]

Amannie szamanie. Naprawdę stajesz się szkodliwy. Leki to ty bierzesz?

No właśnie bierze, bo dobrze wie, że musi.
Ale tak jak wielu innych szkodliwych użytkowników na forum nie przeszkadza mu to w namawianiu innych aby je rzucili plus ciężkie bzdury typu "psychoza sama przechodzi".

Po pierwsze nikogo nie namawiam żeby rzucił leki tak jak i nikogo nie namawiam żeby wziął leki. Każdy sam tu podejmuje decyzję. Po drugie nigdzie nie powiedziałem że biorę leki. Więc nie kłam!!!!!!!!!

Piszesz mnóstwo bzdur na temat leków i schizofrenii, mnóstwo szkodliwych bzdur. Nie udawaj głupszego niż jesteś, oczywistym jest, że zniechęcasz ludzi w ten sposób do ich brania - wpływasz wtedy na tą decyzję. W każdym razie tych co dadzą się na to nabrać.
A leki bierzesz na pewno, bez tego byłbyś w szpitalu w psychozie i nie byłbyś w stanie pisać na forum.