jestem inny niż Wy po prostu inny

[emilian]

Jestem jakby to rzec inną kategorią człowieka.... na świat patrzę zupełnie inaczej.
Związek między kobietą a mężczyzną postrzegam inaczej. Dla mnie ludzie wiążą się w pary żeby wspólnymi siłami zdziałać cud a nie po to żeby razem być. Cały czas myślę o tym cudzie.
Miłość to po prostu narzędzie do stworzenia cudu nie po to by sobie przysięgać wierność czy też to, że zawsze znajdzie się dla drugiej osoby czas
Miłość to biznes

[Józef80]

Świetnie! Trzymam kciuki za powodzenie

[amigo]

Bardzo mądre przemyślenia.

[Cainon]

Nawet jeżeli masz rację, to ja świadomie wybieram wierzyć w coś zupełnie innego. To trochę jak z narodzinami dziecka. Możesz w tym widzieć zwykle prymitywne przedłużenie gatunku, a możesz zobaczyć cud i największą wspaniałość.

Wybieram to drugie.

Edit: No ale czekaj. Ty przecież sam/sama nazywasz to cudem. Spytam przekornie:

Czy biznes nie może być piękny?

[emilian]

ja tam nie marzę o partnerce... nie dla mnie takie życie... myślę, ze scenariusz z zakładaniem własnej rodziny przegrałem... a teraz chciałbym po prostu wygrać w eurojackpot, podzielić się z wspólnikami i żyć sobie spokojnie z Mamą i psem.

[Jaskolka]

nie ma czegoś takiego jak my-ty. Każdy jest inny, mi też podstępnie przychodzi myśl, że różnię się od innych. ale to jest o tyle prawda że każdy się różni. Ja akceptuję siebie ale nie jestem wolna od rozterek, że w wyniku bycia sobą tracę kogoś kogo lubię. Kiedy puszczam świat wolno i pozwalam jakby płynąć swobodnie to zaskakuje mnie to ile spraw, osób przeze mnie niedocenianych spotykam na swojej drodze. A ile chciała bym mieć a to ode mnie ucieka.

[Police]

Jestem jakby to rzec inną kategorią człowieka.... na świat patrzę zupełnie inaczej.
Związek między kobietą a mężczyzną postrzegam inaczej. Dla mnie ludzie wiążą się w pary żeby wspólnymi siłami zdziałać cud a nie po to żeby razem być. Cały czas myślę o tym cudzie.
Miłość to po prostu narzędzie do stworzenia cudu nie po to by sobie przysięgać wierność czy też to, że zawsze znajdzie się dla drugiej osoby czas
Miłość to biznes

niewolnik czasu i brak wykształcenia.

mem dla ciebie

być świadomym

[amigo]

Jesteśmy inni, ale nie na pewno gorsi.
Nawet uważam że przez chorobę jesteśmy bardziej wrażliwi i silniejsi. Pokonujemy wysokiej wyzwania jakie stawia nam życie.
Ciągła walka o dobre samopoczucie czyni nas mocniejszych.

[Dobro]

Miłość to biznes

Miłość to biznes jednak jeść trzeba. A miłość to samemu trzeba dać a nie ciągle żądać przyjemności i usług.

[amigo]

Myślę że my chorzy jesteśmy lepsi od tych potencjalnie zdrowych.
To z czym walczymy czyt. Objawy choroby czynią nas silniejszych, rzekłbym nawet że jesteśmy nie lada twardziele.

Do tego mam wrażenie że większość schizofrenikow to ludzie o otwartym sercu, chętnych do czynienia dobra oraz pomocnych.

[AcidHouse]

Tak kobieta ma cycki i mleko, a facet klatkę, a w niej powietrze.