(...)
Mój mąż nie ma na to żadnych dowodów, bo takich nie ma. On to sobie uroił, w opiniach OZSS jest napisane, że jest niestabilny emocjonalnie, przede wszystkim ma ogromny negatywny wpływ na dzieci".
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... ?ref=kafle
A miało być tak pięknie. Ślub, miłość, ciepło rodzinne i życie długo i szczęśliwie.
Ludzie w miłości i małżeństwach lubią robić z siebie wariatów w takich sytuacjach. Kto kogo przetrzyma, przezwycięży i nie da się, ten wygra.
Dla dzieci pewnie oboje kochający się, rozwodzący się rodzice są już spaleni i podejrzani o
![Ambulance :auto-ambulance:](./images/smilies/auto/ambulance.gif)