Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Co panią najbardziej denerwuje, pani Meduziu: - Kod MMPI. No, "formalne zaburzenia myślenia" rodzą nieporozumienia (patrz: flmik 1), komunikacja między "uda się- nie uda się". Wszak uczą asertywności. Brak wiary w to, co nadprzyrodzone, co wymyka się utartym definicjom i zastanym procedurom. Nie, że zabobony, tylko, rozmach, intuicja. Nie, nie chcę rewolucji. To kropla drąży skałę (patrz: filmik 2) Pan Antoni Kępiński (+ 1972) też się oparł o zachodnią taksonomię. Okręg lwowski, iwanofrankowski, Tarnopol, te sprawy. Mieli solidny "zmysł dokumentacyjny" ci panowie. Ale spoczywają głównie gdzieś w kierunku Częstochowy. Tak, dziękuję również.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Filmik 1, Youtube: Sonda uliczna: Co pana najbardziej denerwuje?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Filmik 2: Wisława Szymborska: Interpretacja: "Gawęda o miłości do ziemi ojczystej"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Generalnie oduczyłam się mówić o sobie źle. Nie przyznaję się do żadnego zapętlenia i nie potrzebuję pseudo-odpętlania w duchu efektu typu Wow ("Acha-Effekt") na bazie "kennen als- erkennen als- anerkennen als...". Wniosek: Interesuje mnie to, co mnie denerwuje. (Jak spotkam tego pana z filmiku wyżej, poproszę o autograf. Ramkę z autografem pomaluję na kolor złoty. Albo na biało-czerwony.) /// A tym, "co za mną nie zdąrzą, echo powie adieu...". Zaraz sprawdzę, z czyjego to wiersza... /// No więc Bruno Jasieński (+ 1938): "But w butonierce", z tomiku o tym samym tytule, 1921.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
- ... No tak, drażni, mierzi, fascynuje.... /// W fascynacjach nerwusa bodziec idzie z podbrzusza. Mówią czasem, że z biodra, podpisuję się pod tym - chełbia modra. Efekt wielkiego zadziwienia, coś pokarm w energię zamienia. Synkretyzm rodzajowy, dążąc do ... treści odnowy.... Dwunastnica wyłapuje wibracje, i wszelkie inne konotacje.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
No tak, tyle z punktu widzenia filozofii, a jak rzecz się ma w odniesieniu do anatomii..? Tego, co organiczne? Moim zdaniem "ksobnosc" i "formalne zaburzenia myślenia" idą w parze, może oba generowane przez ciało migdałowate (amygdala). Sprawdzam też w niemieckojęzycznej części internetu, co wiadomo o tzw. "formalnych zaburzenia myślenia". VORBEIREDEN, czyli mówić wymijająco, jakby nie na temat. Lekarz zadaje pytania, a Ty wiesz, do czego on zmierza, jaki jest jego wyjściowy zamysl, udowodnić Ci, że masz F20. W tym momencie reagujesz agresją i biorą Cię w pasy. Pokorniejesz na widok igły, zlecają injekcje co dwa tygodnie, więc po sześciu tygodniach wychodzisz do domu. Ale wróćmy do tej sytuacji: Zadają pytania utwierdzające ich, Ciebie, Twoja rodzinę i NFZ w przekonaniu, że pod Twoją kopułką nieustannie odgrywa się F20. A mnie przyszła na myśl jedna piosenka, która uczy, jak nie dać się wytrącić z równowagi. Balansowanie między prawdą a kłamstwem, kłamstwem a prawdą... Za Bliźnięta ("Gemini") odpowiada podobno Merkury...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Kasia Kowalska, ur. 13.czerwca.: "Oto ja" (płyta "Gemini")
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Nie jestem z Bliźniąt. Przedsiębiorczy Hermes (Merkury) sobie odpuścił. Może ktoś się dokopie, spod jakiego Znaku jestem. Dostrzegam w ludziach to, co dobre, aczkolwiek myślę utylitarnie. Podpowiedź: Mój ascend-e-nt (patrz: pozycja Księżyca) to pamiętliwy, acz sprawiedliwy Skorpion, ascend-a-nt to chyba Wodnik, czyli taki, co nie idzie z prądem. Jako ascendentalny Skorpion lubię jednak mieć wszystko pod kontrolą i nie spocznę, nim nie wyczerpię tematu i nie dojdę do sedna sprawy, wiedząc przy tym też, że są jednostki, którym trzeba wszystko wykładać jak chłopu na roli. A przed Oświeceniem, zanim nazwano Średniowiecze "wiekami ciemnymi", astrologia była nauką. Nie siedzę w tym po temacie po uszy, ale wolę wysokie góry, gdzie co kilka kilometrów natykam się na soczystą kępkę trawy. Czasem liznę też kryształek soli.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2920
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 6:44 pm
Re: Zderzenie Wschodu z Zachodem, czyli Formalne zaburzenia myślenia
Ostatecznie jednak znak zodiaku i ascendent nie rozstrzygają o wszystkim. Ważne również to, kogo spotykasz na swojej drodze. W końcu "życie jest jak pudełko pralinek, nigdy nie wiesz, na co trafisz...", Forrest Gump.