Miłość schizo-afektywnego ojca

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Jaskolka
zaufany użytkownik
Posty: 922
Rejestracja: śr gru 15, 2021 7:06 am
Lokalizacja: lubelskie

Miłość schizo-afektywnego ojca

Post autor: Jaskolka »

Napiszę o tacie, którego już nie ma. Tato był schizofrenikiem, i do tego pomnażał swoje schizo-afektywne zachowania alkoholem. Był w moim dzieciństwie jednocześnie dobry jak i zły. Byłam jego ulubioną córeczką, ale gdy weszłam w wiek samodzielnego myślenia, i oceny jego nie idealności to słał mi otwarte listy (aby sąsiedzi czytali) o mojej niedojrzałości. Rozumiecie ??? :idea: :idea: :idea: o mojej, nie jego niedojrzałości.
Budził we mnie litość i miłość, Bo widziałam w nim biednego człowieka. Ale rysę konkretną we mnie zostawił.
Byłam tak z 10 lat temu przejazdem w wielkim mieście i będąc na jakimś rynku zauważyłam mężczyznę z dziewczynką . Jej ojciec tłumaczył coś jej w sposób jaki znałam z mojego dzieciństwa. To było takie znajome . To był również schizo-afektywny człowiek, i właśnie wtedy na moich oczach motał obraz rzeczywistości swojemu dziecku. Miałam wewnętrzną ochotę , zadziałać, zareagować, przegapiłam , ale do tej pory pamiętam.
Szeptem pisane do mojego ucha : Słowo Boże
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój rodzic jest chory”