Pytanie o remisję

F25 - zaburzenia schizoafektywne

Moderator: moderatorzy

Wiktoria21
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: czw gru 30, 2021 8:07 am

Pytanie o remisję

Post autor: Wiktoria21 »

Czy można mieć niepełną remisję i mieć tego świadomość?

Jestem kilka lat po ostatnim epizodzie psychotycznym. Cały czas jednak odczuwam różne problemy: z koncentracją, pamięcią, ze zmęczeniem odczuwanym od rana, wahania nastroju a ostatnio miałam nawet lekkie urojenia - podczas świąt byłam przekonana, że cała rodzina jest wrogo do mnie nastawiona, że źle o mnie myślą i źle mi życzą. Czy to są objawy nawrotu tego zaburzenia, czy tak mam mieć na stałe?
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
płeć: mężczyzna

Re: Pytanie o remisję

Post autor: klucz żurawi »

Nie wszyscy mają pełną remisję mimo zażywania leków. Ja na ten przykład.
Zmęczenie, wachania nastroju, brak koncentracji, to skutki uboczne leków.
Ty zadałaś pytanie w sposób sugerujący, czy zaakceptować powrót urojeń i nic z tym nie zrobić. A piszesz że dopiero po kilku latach urojenia wróciły. Czyli leki na ciebie dobrze działały. Z różnych względów może nastąpić nawrót choroby. Organizm może przyzwyczaić się do leków. Weź tego tak nie zostawiaj i idź do lekarza. Może zwiększy ci dawkę albo zmieni jakiś lek. Nie akceptuj powrót urojeń, nie gódź się na życie z urojeniami skoro leki na ciebie dobrze działają.
Awatar użytkownika
Józef80
zaufany użytkownik
Posty: 1211
Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Józef80 »

U mnie jest podobnie z remisują, nie jest ona całkowita i czuję wszystkie wymienione symptomy ograniczeń. Cieszę się tylko że jak mam remisję to nie mam psychozy urojeń.

Moim zdaniem nie masz już remisji, skoro masz typowe urojenia prześladowania i błędnego odczucia intencji rodziny. Są one bardzo często w tej chorobie i nie jest już to remisja.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.

(Wisława Szymborska)
Wiktoria21
zarejestrowany użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: czw gru 30, 2021 8:07 am

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Wiktoria21 »

Ok, dzięki za odpowiedź. Chyba faktycznie powinnam się skontaktować z lekarzem.
Awatar użytkownika
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3192
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Meduzola »

A remisja to taki powrót do żywych jakby..? W sensie: Odpręż się i pożartuj z otaczającymi Cię ludźmi, nikt nie życzy Ci źle..? Struktury myślowe mogą się zregenerować, ... i powrócić do czasów sprzed "załamania się dotychczasowej linii życiowej"..?
Awatar użytkownika
Józef80
zaufany użytkownik
Posty: 1211
Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Józef80 »

Tak, remisja to stan, który jest stanem zupełnego zaniku choroby. W przypadku schizofreni, powinno się nadal brać leki ale w dawce minimalnej tak zwanej podtrzymującej remisję.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.

(Wisława Szymborska)
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Amannn »

Leki często wykluczają taka pełną bez żadnych objawów negatywnych remisję.
Awatar użytkownika
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3192
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Meduzola »

"Der Begriff Remission bezeichnet die vorübergehende oder dauernde Abschwächung der Symptome bei chronischen Erkrankungen, ohne dass eine Heilung ("restitutio ad integrum") erreicht wird. (...) Im Englischen wird eine vollständige Remission deshalb auch als "no evidence of disease", kurz "NED", bezeichnet". (źródło: flexikon)

... Pojęcie remisji oznacza przejściowe lub trwałe zelżenie symptomów w przypadku chorób chronicznych, przy czym uzdrowienie (restitutio ad integrum) nie zostaje osiągnięte (...) W języku angielskim całkowita remisja określana jest jako NED- no evidence of disease)

RUECKZUG DER SYMPTOME (ustąpienie objawów): Plemniki uzbrojone w toporki usłyszały krzyk ich zdesperowanego wodza: "Cofnąć się, gówno!"
Awatar użytkownika
Józef80
zaufany użytkownik
Posty: 1211
Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pytanie o remisję

Post autor: Józef80 »

Amannn pisze: pt gru 31, 2021 12:32 pm Leki często wykluczają taka pełną bez żadnych objawów negatywnych remisję.
Jak do tej pory, nie spotkałem lekarza psychiatrę, co by zalecał odstawienie całkowicie leków w schizofrenii.

Sam się przekonałem jak bardzo u mnie pomaga solian nawet w małej dawce. Pogłębia świadomość. Nie czuję tego odstawiając leków, ale czuję gdy do nich wracam - że jest lepiej, wiele lepiej.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.

(Wisława Szymborska)
ManMachine
bywalec
Posty: 180
Rejestracja: śr sty 12, 2022 10:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pytanie o remisję

Post autor: ManMachine »

Trudno powiedzieć.. ogólnie pierwszym znaczącym objawem zaburzenia i ewentualnego nawrotu jest samo rozmyślanie nad chorobą. Zależy to od zmian sposobu myślenia, mając na uwadze to jak powinniśmy się czuć i myśleć w określonych sytuacjach, a jak w rzeczywistości postrzegamy tę sytuację i jak się czujemy. Kolejnym objawem będzie zwyczajnie niepokój, który informuje o realnym braku komfortu. Nie jest to jak ja to nazywam "psycho-niepokój", który jest już nie do zaprzeczenia, że dzieje się coś nie tak, a raczej zwyczajna obawa na przykład przed wyjściem na dwór. Nie jest ona silna, wręcz niewyczuwalna a jednak na tyle dająca o sobie znać, że dopiero po uświadomieniu sobie tej małej różnicy można dojść do wniosku, że już czas wrócić do leków, na przykład jeżeli z jakiegoś powodu się je na jakiś czas odstawiło.

Ktoś tu napisał, że może to być kwestia samych leków i to jest niezaprzeczalna prawda, że po prostu lekki mogą powodować np. stany derealizacji (lub myślenie derealizacyjne), depresji a nawet niepokoju (to chyba jest nawet często w ulotce), jednak pomimo tych objawów ich dalsze stosowanie nie spowoduje np. stanów psychotycznych, czy nie rozwinie się psychoza.

Dziwne jest natomiast to, że jeżeli nie kombinowałaś z lekami, to ot tak coś zaczęło się dziać. O ile wiem w schizoafekcie nie ma czegoś takiego jak wyrobienie tolerancji na leki lub nawroty podczas ich stosowania. Dla mnie to co napisałaś nie wygląda na nawrót, a jedynie ukazuje jakieś cechy twojej osoby, nawyki, skutki leków, odpowiedź emocjonalną na zmiany życiowe.
Człowiek
ODPOWIEDZ

Wróć do „zaburzenia schizoafektywne”