Jest w schizofrenii taki objaw, człowiek może mieć poczucie bycia kimś innym. Wie ktoś jaki jest specjalistyczny termin na to?
Od ponad 2,5 miesiąca mam poczucie bycia kimś innym i to nie jedną osobą ale dynamicznie zmieniającymi się osobowościami. Żadna osobowość nie powtórzyła się. Mniej więcej po kilku dniach zaczynam dostrzegać w sobie charakter i motywacje, które nie są moje. I jak tak patrzę to wygląda, tak jakby co tydzień miałem inną osobowość. Jest to trochę męczące, choć na całe życie nie wpływa. Dzisiaj na przykład przed 3 godzinami rozmyślałem nad jakiś problemem związanym z moim przyszłym nauczaniem

I już wcześniej miałem w mojej chorobie rozkminy nad tym problemem. Zawsze potrafiłem podawać argumenty logiczne tak by wyszło na moje. Dzisiaj poszło to w innym kierunku. Miałem takiego nerwa że potrafiłem jedynie myśleć "tak? a wy bijecie czarnych" omal do bluzgów nie doszło. I to wszystko było tylko w mojej głowie więc niewielki problem. Ciągłe zmiany charakteru są męczące, jednak to nie problem. Gorzej jest z motywacją. Jeśli ta aktualna osobowość jest nakierunkowana na muzykę, to jest fajnie. Mogę robić, co lubię. Problemem jest że nie wszystkie osobowości takie są. Od 2 tygodni praktycznie nie robię nic w sprawie nauki komponowania. I wcześniej też było to mocno wachadliwe. To jest kompletny brak zainteresowania muzyką a nawet brak umiejętności. Tych skromnych, które wypracowałem. Wcześniej jak nie byłem wstanie pracować w daw to czułem że to anhedonia polekowa. Teraz jak nie otwieram Daw to z powodu braku zainteresowania.
Więc kolejne pytania.
Miał ktoś z forumowiczów taki objaw?
Długo trwał?
Są na to jakieś dedykowane leki?